W dzielnicy Kozłowa Góra odbyło się
dzisiaj spotkanie, na którym miano zaprezentować mieszkańcom kilka
koncepcji zagospodarowania terenu po byłym Agrosadzie. Do
prezentacji w zasadzie nie doszło, gdyż mieszkańcy nie chcieli
słuchać urbanisty z UM. Na wstępie trochę historii. Teren, 157
ha, w dziwnych okolicznościach został przekazany Towarzystwu Pomocy
dla Bezdomnych im. Św. Brata Alberta w Krakowie. Piszę w dziwnych
okolicznościach, gdyż znacznie zaniżono wartość ziemi – cena
2,1 zł m kw. Gmina, sprzedając inne działki, uzyskiwała kwotę
ok. 30 zł za m kw. Jednym słowem ciekawa dysproporcja. Gmina
Świerklaniec próbowała odkupić ziemię od Towarzystwa, dając
wyższą kwotę za m kw, jednak bezskutecznie. Teren po Agrosadzie
szybko i po cichu został sprzedany biznesmenowi, udziałowcowi
katowickiej firmy Famur. Na wniosek właściciela, w poprzedniej
kadencji Rady Miasta, odrolniono część terenu należącą do gminy
Piekary Śląskie. Dokonano odpowiednich zmian w studium uwarunkowań
i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Jakiś
czas temu UM ogłosił konkurs urbanistyczno-architektoniczny na
zagospodarowanie tego terenu. Do konkursu zgłoszono 7 prac, które
teraz poddane są głosowaniu. Co ciekawe, nie wiadomo kto bierze
udział w głosowaniu, gdyż nie ma żadnej weryfikacji, co
potwierdziła dzisiaj Naczelnik Bańkowska. Jednym słowem głosować
może każdy, nawet mieszkaniec Bytomia czy Wrocławia, a wydawać by
się mogło, że powinni raczej mieszkańcy tej dzielnicy, której
koncepcja dotyczy. Wracając do spotkania, mieszkańcy, a było dziś
około 50 osób, jednym głosem zaprotestowali przeciw takiemu
obrotowi sprawy. Według mieszkańców, nim ogłoszono konkurs,
wpierw powinno się ich zapytać co sądzą o zabudowaniu terenu
Winnej Góry. Niestety, takie spotkanie się nie odbyło. Mieszkańcy
zaproponowali, by dopisać jako 8 możliwość wyboru w głosowaniu
– „nie zgadzam się z zabudową tych terenów”. Zaproponowano,
by w najbliższym czasie dla mieszkańców dzielnicy zorganizować
referendum na temat, czy zgadzają się na zabudowę terenów
zielonych Winnej Góry. Zobowiązali radnych z dzielnicy, aby bronili
w RM ich zdania w tym temacie. Podnoszono głosy, że zapomniano o
mieszkańcach, że podejmowane są pewne działania za ich plecami
itp. Podsumowując to dzisiejsze gorące spotkanie – mieszkańcy,
chyba wszyscy jak jeden, obecni na sali, powiedzieli zdecydowane NIE
przekształceniom Winnej Góry w ok. 3000 osiedle mieszkaniowe.
Mówiono o wyjątkowych walorach przyrodniczych i historycznych tego
terenu.
Mieszkańcy oczekują, że „zielone
płuca” Piekar Śląskich, za jakie jest uznawana dzielnica Kozłowa
Góra, tymi płucami pozostaną dla kolejnych pokoleń.
2016.06.07
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz