Remont ulicy Brynickiej rozpoczął się
w połowie lipca 2017. Do końca roku ulica ma być gotowa.
Początkowo prace szły szybko do czasu, kiedy firma remontująca
ulicę jako podkładu użyła wątpliwego materiału. Uwagę na to
zwrócił jeden z mieszkańców informując o swoich podejrzeniach
Urząd Miasta. Informacja zwrotna z UM była taka, że w papierach
się wszystko zgadza, a mieszkaniec wywołuje niepotrzebnie sensację.
Pamiętamy, że w przypadku zwożenia śmieci do Brzezin Śląskich
też w papierach było wszystko w porządku, a jednak...
Ponieważ zdaniem mieszkańca nie było
zdecydowanej reakcji ze strony UM, poinformował radnych i inne
służby, między innymi WIOŚ Katowice o swoich podejrzeniach. W
Piekarach zrobiło się nawet głośno o CBA. W efekcie działań
mieszkańca wątpliwy podkład usunięto zastępując go dolomitem.
Próbki „czerwonego” podkładu oddano do analizy. Właśnie do UM
dotarł raport. O ile wyniki badań jasno wskazują, że materiał
użyty na Brynickiej zawierał duże ilości metali ciężkich, o
tyle podsumowanie zawiera dwuznaczne sformułowania. UM zapowiedział,
iż zwróci się do instytucji przeprowadzającej badania by jasno
sformułowała wnioski końcowe. Wynika z tego, że mieszkaniec miał
słuszne podejrzenia, a zastosowana „czerwona” podsypka nie
powinna być używana tym bardziej, że w pobliżu mamy zbiornik wody
pitnej. Firma chciała prawdopodobnie zaoszczędzić na kosztach,
niestety nie wyszło. Morał z tej całej historii jest taki, że
mieszkańcy muszą być czujni i reagować jeżeli dzieje się coś
podejrzanego. Porządek w papierach to za mało.
2017.12.01
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz