Władze naszego Miasta planują w
najbliższej przyszłości kolejną inwestycję. W planach jest
budowa drogi – łącznika, między ulicą Podmiejską, a Pod Lipami
/ Szybową. Planowany koszt to około 5 mln zł. Przyglądając się
bliżej tej inwestycji nasuwa się wiele pytań i wątpliwości.
Wątpliwości należy rozwiewać, a na pytania odpowiadać. W związku
z tym udałem się do odpowiedniego wydziału w UM. Niestety, tam nie
uzyskałem odpowiedzi na moje pytania, tym samym wątpliwości
pozostały. Zaproponowano mi bym udał się do Naczelnika Wydziału
Inwestycji co też uczyniłem. Moje pierwsze pytanie brzmiało: jakie
jest uzasadnienie tej inwestycji i komu ma służyć. W dokumentach
czytamy, że celem niniejszego opracowania jest ułatwienie
komunikacji pomiędzy Piekarami a Radzionkowem, co potwierdził
Naczelnik. Tak się zastanawiam... jak droga równoległa do
obwodnicy poprawi to skomunikowanie, które moim zdaniem jest
zupełnie dobre i wystarczające. Z obwodnicy do Radzionkowa
dojedziemy ulicami: św. Wojciecha, Anieli Krzywoń, Pod Lipami oraz
Podmiejską. Jak do tej pory to nigdy nie spotkałem się z sytuacją
utrudniającą mi dojazd do Radzionkowa. Mamy aż 4 ulice do wyboru,
ulice które wprost z obwodnicy doprowadza nas do Radzionkowa. A tu
proponuje się ulicę równoległą do obwodnicy, w dodatku nowym
śladem przez Kocie Górki. Moim zdaniem jak już, to może
wykorzystać istniejący łącznik biegnący wzdłuż torów pomiędzy
ulicami Podmiejską, a Pod Lipami. Druga część pytanie brzmiała
komu ten łącznik ma służyć? W tym wypadku z odpowiedzią i
rozwianiem wątpliwości było jeszcze gorzej. W tamtym rejonie nie
ma zabudowań mieszkalnych jak również nie ma piekarskich firm.
Mieszkańcom – nie, piekarskim firmom – nie. Więc komu?
Cdn...
Droga do...
Projekt, co brzmi przekornie, wykonała
firma ABS – Ochrona Środowiska z Katowic. Zakłada on budowę
drogi równolegle do już istniejącego łącznika przez tereny
Kocich Górek. Teren Kocich Górek jest powyrobiskowy, co
zdecydowanie podniesie koszty inwestycji. Różnica terenu na
planowanym odcinku dochodzi do 14 metrów. Na terenie znajdują się
siedliska chronionych roślin o czym alarmowali przyrodnicy. Co na to
piekarski Wydział Ochrony Środowiska? Nie widzi problemu:
„Inwestycja nie kwalifikuje się zgodnie z rozporządzeniem
Ministra do przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco
oddziaływać na środowisko. W związku z tym brak jest podstaw do
przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko i uzyskania
decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach”. Wcale mnie taka
odpowiedź nie dziwi mając za przykład działania Ministra Szyszko.
Piekarskie Stowarzyszenie Przyrodników wystosowało pismo do pani
Prezydent by zaniechać w takim kształcie tej inwestycji, gdyż nie
rozwiązuje ona żadnych problemów komunikacyjnych, jest
marnotrawieniem publicznych pieniędzy oraz powoduje znaczące straty
w środowisku.
Kolejne pytanie jakie zadałem to komu
mają służyć zaprojektowane wzdłuż drogi chodniki o powierzchni
964 metrów kwadratowych, szerokości 1,5 metra. Mało tego, oprócz
chodników zaprojektowano 4 przejścia dla pieszych. Komu mają
służyć skoro nie ma tam żadnego osiedla, kto ma po tych
przejściach przechodzić? Może jeże? Moim zdaniem jest wiele miejsc
w naszym mieście gdzie mieszkańcy proszą się o chodnik i
przejścia dla pieszych. Świadczą o tym choćby wnioski do budżetu
obywatelskiego. Widziałem wiele podobnych nieprzemyślanych
inwestycji, chodników po których nikt nie chodzi. Nie budujmy
absurdów. Nasz miejski budżet jest skromny i mamy na co wydawać
pieniądze. Zapytałem Naczelnika czy przeprowadzono jakieś badania
dotyczące planowanego natężenia ruchu samochodów i pieszych na
planowanym odcinku drogi, czy ta inwestycja jest poparta jakimiś
konkretnymi danymi. Badań i analiz nie przeprowadzano. Czyli
przejścia dla jeży...
cdn.
Droga do... część ostatnia
Planowany łącznik drogowy pomiędzy
ulicami Podmiejską a Pod Lipami ma mieć 567 metrów długości.
Wzdłuż drogi zaplanowano około 20 latarni w odstępach co 30
metrów. Będą chyba oświetlać przejścia dla jeży, bo innego
powodu zainstalowania w tym miejscu latarni nie widzę. Na ulicy Pod
Lipami od obwodnicy do tunelu nie ma ani jednej. Instalowanie
latarni na Kocich Górkach to moim zdaniem absurdalny pomysł.
Jeszcze ciekawsze to budowa dwóch zatok autobusowych o szerokości 3
metrów i powierzchni 231 metrów kwadratowych. Zatoki dla autobusów
widmo. KZK GOP nie planuje uruchomienia autobusu na tym odcinku. Więc
dla kogo i po co te zatoki? Zgadzam się z opinią PSP, że to
marnotrawienie publicznych pieniędzy. Miejmy nadzieję, że władze
zrezygnują z tej wątpliwej inwestycji czyli drogo do...
Kilka danych technicznych dotyczących
łącznika drogowego:
- długość 567 m
- szerokość 7 m
- powierzchnia jezdni 4170 m kw.
- szerokość chodnika 1,5 m, kostka betonowa, pow. 964 m kw.
- szerokość ścieżki rowerowej 2 m, asfalt, pow. 1160 m kw.
- 4 przejścia dla pieszych
- 2 zatoki autobusowe o pow. 231 m kw.
- Stopnie schodowe o pow. 233 m kw.
- 20 latarnii ulicznych w odstępach co 30 m
- grubość asfaltu 13 cm, podbudowa 10 cm
- koszt inwestycji ok 5 mln zł
Czy jest sens w tym miejscu budować:
chodniki, przejścia dla pieszych, zatoki autobusowe, schody,
latarnie?
Proponowałbym przebudować
skrzyżowanie przy Marcredo, które coraz bardziej się będzie z
czasem korkować. Tu będzie widać efekt i pieniądze będą dobrze
wydane.
2017.07.27
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz