Na uwagę radnego Turzańskiego, że zapisy w budżecie miasta są mało zrozumiałe dla mieszkańców i nikt z nich nic wyczyta, radny Tomasz Cisek tak odpowiedział:
„Ze zdziwieniem
usłyszałem przed chwilą wypowiedź radnego z wyżyn jego
wszechwiedzy, że mieszkańcy, mam rozumieć wyborcy, nie znają się
na budżecie, w ogóle im to nic nie mówi co tam jest. Całkowicie
jest dla nich niezrozumiałe, a radni specjaliści wiedzą.
Nie wiem, o jakich to mieszkańcach
padło to zdanie, bo ja jak się spotykam ze swoimi wyborcami, to
jakoś nie słyszałem, żeby mi ktoś mówił, że to jest
niezrozumiałe, on tego nie rozumie, a przychodzi do mnie jak do tego
wszechwiedzącego radnego, który te tajemne formy umie odczytać.
A może stąd wynika ten brak
zaangażowania mieszkańców, że oni przez niektórych radnych są
traktowani jak tacy nieucy, którzy nic nie umieją itd. I jeszcze
się im publicznie wypomina na sesji, że oni nie wiedzą, nie
rozumieją, że myśmy powinni zaplanować dla nich korepetycje, albo
pisać bardziej przejrzyście. Ja bym tak osobiście nie odważył
się moim wyborcom wprost publicznie powiedzieć, że wy się nie
znacie na niczym, nie rozumiecie tego, ja będę się starał
walczyć, żeby bardziej przystępnie pisać budżet.”
36SRM grudzień 2013
36SRM grudzień 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz