Była to sesja - maraton, trwająca
ponad 8 godzin. Zmęczenie zapewne wszyscy mogli odczuć. Poruszano
wiele spraw, jednak odniosę się w zasadzie do jednej.
Sesja wydawała się być zdominowana
tematem „budowa nowego szpitala”. Już na początku obrad,
Przewodniczący Seweryn zaproponował przegłosowanie wniosku
Prezydenta Miasta o włączenie pod obrady uchwały dotyczącej
zaciągnięcia wysokiego kredytu przez miasto. Co ciekawe, wystąpił
z wnioskiem, aby w tej sprawie głosowanie było imienne. Radny
Gowarzewski zwrócił uwagę, iż głosowanie imienne nad wnioskiem
jest niezgodne z prawem. Prawo jasno mówi: „organy władzy
publicznej działają na podstawie prawa i w granicach prawa”.Organom
władzy publicznej dozwolone jest tylko to, na co wyraźnie zezwala
prawo - obywatelowi dozwolone jest wszystko to, czego mu prawo nie
zakazuje.
Statut Miasta Piekary Śl. wyraźnie
mówi: głosowanie imienne dotyczy uchwał.
Przewodniczący, w tym wypadku,
zastosował regułę obowiązującą w stosunku do obywatela
zapominając chyba, że jest urzędnikiem władzy publicznej.
Nieznajomość prawa, czy jego
ignorowanie?
Zaprezentowano wizualizację szpitala,
jak również projektant omówił sam projekt.
Najwięcej merytorycznych pytań do
Pani Prezes PCM, jak i projektanta, mieli radni:
Ściebiorowski, Wesołowski, Turzański
, Flodrowski, Gowarzewski. Pozostali radni nie zadawali
merytorycznych pytań. Jedynie, jak np. Radny Szewczyk, wygłaszali
swoje poparcie dla inwestycji.
Radny Turzański wskazywał na problem
z bardzo późnym dostarczeniem projektu uchwały radnym, którzy nie
mogli się z nim dostatecznie zapoznać i zaproponował, aby tym
tematem zająć się na czerwcowej sesji. Na to Radna Kossakowska
stwierdziła, że dziwi się, iż radny nie wie o planowanym
projekcie, bo przecież Twoje Piekary o tym pisały. Bardzo
interesujące jest więc dla mnie, spojrzenie radnej na zaistniałą
sytuację
Statut Miasta Piekary Śl. mówi, iż
materiały na sesję powinny być dostarczane radnym co najmniej na
siedem dni przed, a w przypadku uchwalania programu gospodarczego i
budżetu, co najmniej 14 przed sesją.
Radny Gowarzewski pytał, ile będzie
kosztować jeden metr kwadratowy piekarskiego szpitala, który ma
mieć 5850 m2 Niestety projektant stwierdził, iż trudno
to w tej chwili powiedzieć i odpowiedzi jednoznacznej nie było.
Radny Wesołowski dopytywał ile kosztowało przygotowanie
wizualizacji i projektu. Pani Prezes PCM konsekwentnie unikała
odpowiedzi na to pytanie, jednakże wytrwałość Radnego
Wesołowskiego przyniosła efekt. Pani prezes odpowiedziała do 14
tys. euro.
Nie było odpowiedzi na pytanie jaki
będzie koszt utrzymania budynku szpitala.
Planowany koszt budowy szpitala, bez
wyposażenia, to 49 mln zł. Ile jeszcze będzie kosztowało
zakupienie sprzętu - nikt o tym nie mówił. Czy ta inwestycja, w
dobie ogólnego kryzysu, nie zachwieje finansami miasta? Radny Cisek
stwierdził, że trzeba ryzykować, gdyż miasto spokojnie da sobie
radę. Radny Podzimski również zabrał głos w sprawie szpitala
stwierdzając, iż ostatnio korzystał z jego usług i nie podoba mu
się przenoszenie pacjentów w kocach z piętra na piętro.
Bardzo dawno nie słyszałem, aby głos
na sesji zabierał Radny Iskanin. Tym razem jednak wypowiedział się
w sprawie projektu szpitala i uchwały dotyczącej zaciągnięcia
kredytu przez miasto na jego budowę.
Wypowiedź była wyważona, bez emocji
- rozsądna. Porównując głosy niektórych radnych z Naszych Piekar
z wypowiedzią Radnego Iskanina - to jakby inna półka. Szkoda więc,
że tak rzadko zabiera on głos, na pewno poziom debaty by się
podniósł. Tym razem Radny Iskanin w głosowaniu się wstrzymał.
Tak samo postąpiła Radna Lisińska-Kotowicz.
Kończąc ten temat Przewodniczący
zaznaczył, iż nie podoba mu się postawa prezes PCM , gdyż to Rada
Miasta decyduje o wydawaniu pieniędzy publicznych i radnym należą
się wyjaśnienia w razie jakichkolwiek wątpliwości.
Wspomnę jeszcze krótko wystąpienie
Prezesa KZK GOP, który omawiając działania związku stwierdził,
(cyt.)„nasza komunikacja jest tania, a nie droga”. Dla gapowiczów
„dobra informacja”: ściągalność mandatów wynosi do 30 %. Tym
pasażerom, którym nie jest miły widok autobusu „uciekającego
sprzed nosa” może przyda się informacja, że odjazdy przed czasem
z przystanków są niedopuszczalne i karane, o fakcie należy jednak
informować KZK GOP.
Głos merytoryczny na sesji zabierali
radni: Ściebiorowski, Flodrowski, Wesołowski, Turzański,
Gowarzewski, Umińska, Cisek, Podzimski. Swoje uwagi wypowiadał
radny Szewczyk i radna Kossakowska. A reszta...?
Owocna sesja nie musi być
wielogodzinna. Niepotrzebne są wielominutowe wywody, wystarczy
krótka, acz treściwa i logiczna wypowiedź w tej, czy innej
sprawie. Skoro jednak ktoś pół godziny zbiera się z odpowiedzią
na jedno proste pytanie, to nie ma się co dziwić, iż na sali i w
mieście coraz częściej słychać szmery niezadowolenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz