czwartek, 13 lipca 2017

13 SRM_2015.09.24

13-ta sesja Rady Miasta rozpoczęła się od prezentacji projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Dąbrówki Wielkiej. Dyskusja, która się wywiązała dotyczyła sposobu scalenia i podziału wąskich działek tak, by działki przystosować do zabudowy jednorodzinnej. W kolejnym punkcie Prezydent Miasta przekazała informacje radnym dotyczącą okresu międzysesyjnego. Prezydent Turzański powiedział o konieczności zmiany zasad budżetu obywatelskiego tak, by zaraz po rozstrzygnięciu głosowania przystąpić do ich projektowania. To przyspieszy procedurę realizacji projektów. Prezydent wspomniał o problemach z wykonawcą budowy dworca autobusowego. Na budowie bowiem nie widać uwijających się robotników. Wspomniał o trudnej sytuacji w LO, gdzie aktualnie jest tylko 7 klas. W opinii uczniów jest zła atmosfera w szkole, co przekłada się na małe zainteresowanie młodzieży tą szkołą. Niestety problem z roku na rok narasta.
Prezydent S.Umińska-Duraj powiedziała, iż w przypadku szpitala miejskiego zmieniła całkowicie politykę informacyjną, w porównaniu z poprzednikiem. Jak powszechnie wiadomo, wszelkie informacje dotyczące szpitala w poprzedniej kadencji owiane były tajemnicą.
„Nie jest tajemnicą, że mój poprzednik skonfliktował się z projektantem architektem, stąd szereg problemów, z którymi teraz ja muszę się zmagać” – powiedziała. Po przeanalizowaniu planów okazało się, że zaplanowane są tylko dwa stanowiska porodowe i to na jednej sali, przedzielone parawanem. Brak było w projekcie toalety na sali, brak wanny porodowej, brak pomieszczenia dla osób towarzyszących, brak śluz dla personelu, lekarza i pacjentki. Projekt wykazywał, że szpital się zwija, a nie rozwija - powiedziała Pani Prezydent. Nikt na żadnym etapie nie skonsultował projektu z lekarzami i personelem. Ordynator porodówki dopiero w tej kadencji zapoznał się z projektem.
Radny Korfanty odpowiadając na zarzuty stwierdził, że nic mu nie wiadomo, żeby był jakikolwiek konflikt pomiędzy prezydentem a projektantem. „Ja trochę mam doświadczenia zawodowego w tej branży i uważam, że pewne rozwiązania, które proponowałem, były słuszne” – powiedział radny. Jego zdaniem toaleta powinna być poza salą.
„To co było zaprojektowane w zupełności wystarczało na zabezpieczenie potrzeb tego zakresu, który jest realizowany, jeżeli chodzi o porody i operacje na dziale ginekologiczno położniczym z jakąś minimalną rezerwą” - ripostował. Prezydent Turzański: „Może pan nie miał konfliktu z nikim, tylko wszyscy mówią, że mieli problem z panem”. Całą dyskusję radny Korfanty podsumował: „Po tych wypowiedziach to powiem tak, że ja rezygnuję z głosu ponieważ poziom dyskusji merytorycznej z politologami o budowie szpitala, eksploatacji szpitala przekracza moje możliwości percepcyjne”.
W sprawie szpitala głos zabrał radny D.Iskanin: „Myśmy na porodówce rzeczywiście mieli sytuacje taką, że była sala porodowa przedzielona kotarą i tam rodziły dwie, czasami bywało że trzy pacjentki. To jest sytuacja niedopuszczalna i taka sytuacja, jeżeli chodzi o renomę tego szpitala, jeżeliby miałoby to tak wyglądać w nowej formie, byłaby dyskwalifikująca”.
„Projekt wszedł na sesję bez uzasadnienia finansowego, czy jest zapotrzebowanie na taki szpital w Piekarach, czy jest zapotrzebowanie na takie czy inne oddziały. Było to wprowadzone ad hoc bez merytorycznej dyskusji z radnymi. To pamiętamy dokładnie” przypomniał radny Iskanin.
Prezydent Umińska-Duraj powiedziała, że od początku objęcia funkcji prezydenta, bardzo niepokoiły ją wysokie faktury za usługi świadczone przez ZGK na rzecz naszego miasta.
Sprzątanie tzw. „ryneczku” kosztowało 1500 zł, przy czym efekty tego sprzątania były mizerne – powiedziała.
Nowy Prezes ZGK T.Sokoła przedstawił kondycję finansową spółki. Przychody ze sprzedaży do roku 2012 oscylowały na poziomie 8,8 mln zł w skali roku. Od roku 2013 koszty kształtowały się na poziomie 10 mln zł. Koszty działalności operacyjnej rosły szybciej niż przychód. Zatrudnienie na przestrzeni ostatnich 5 lat wzrosło z 57 do 72 pracowników. Kapitał własny spółki to 1,7 mln zł. Firma posiada ok. 30 pojazdów i urządzeń w wieku od 8 do 12 lat. Rentowność działalności spółki spadła z 3,8 % do 1,25%. Zysk ze sprzedaży spadł z 380 tys. do 120 tys. Za 2013 rok cały zysk firmy 149 tys. zł został wypłacony. W pierwszej połowie 2015 spółka wygenerowała stratę 43 tys. zł. Oprogramowanie na jakich pracowało ZGK to oprogramowanie z lat 90-tych. Firma nie jest w stanie konkurować z żadnymi innymi firmami zajmującymi się odpadami komunalnymi. Stwierdził, że niestety przez ostatnich kilka lat ani miasto, ani spółka nie podjęli żadnej inwestycji mającej na celu przetwarzanie odpadów. Firma aktualnie nie ma żadnej instalacji do gospodarowania odpadami, działa jak typowa firma logistyczna. Aktualnie ZGK płaci za odpady 165 zł/t i ta cena utrzyma się do końca roku. Od nowego roku cena ma wynosić ok. 260 zł/t. Prezes przedstawił dwa kierunki, dzięki którym można w jakiś sposób zapanować nad ceną tj. optymalizacja logistyki, obniżka kosztów zbiórki i transportu. Drugi kierunek to zmniejszenie masy odpadów zmieszanych.
„Przygotowaliśmy tzw. szary worek na zimny popiół” - powiedział. Firma traciła na selektywnej zbiórce i na akcji zima. ZGK będzie prowadzić we własnym zakresie strefę płatnego parkowania od 2 listopada.
Naczelnik Jarząbek tłumaczył zasady wywozu odpadów do RIPOK. Poinformował, że gmina jest zobowiązana do przekazania tam odpadów. „Od dwóch lat balansujemy na linie, gdyż zamierzamy oddać do RIPOK tylko ok. 17 % odpadów” – powiedział Naczelnik.
O sytuację na naszej kopalni pytał radny Korfanty. Przewodniczący Rady Miasta P.Buchwald poinformował, iż na najbliższą sesję zaprosi nowe władze kopalni. Nasza kopalnia ma od 8 maja 2015 nowego właściciela - Węglokoks Kraj. Wydobycie jest na poziomie 2,5 tys. ton. W miesiącu sierpniu kopalnia wyszła z minimalnym plusem – powiedział P.Buchwald.
Jak odgrzewany kotlet wrócił wspomniany przez radnego Korfantego temat linii kolejowej do Pyrzowic. Radny pytał, czy pani prezydent coś robi w tej sprawie. Pani prezydent przypomniała, że ta sprawa upadła za poprzednich rządów i w tej chwili nie ma partnera do rozmów. „Na tych forach trzeba wykazywać pewną inicjatywę. Stąd apeluję do pani prezydent, żeby ten temat jednak próbować reanimować”- radny Korfanty. Radny M.Czempiel przypomniał, że to dzięki postawie gminy Bobrowniki projekt trasy kolejowej do Pyrzowic przez Piekary Śl. upadł, i to w poprzedniej kadencji. Postawa Bobrownik doprowadziła do zmiany przebiegu linii kolejowej i na chwilę obecną inny wariant nie wchodzi już w grę.
Na sesji radni rozpatrywali 9 projektów uchwał.
Wybrano ławników do Sądu Okręgowego w Gliwicach oraz Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach.
Dość długa i energetyczna dyskusja dotyczyła projektu uchwały wprowadzającej podwyżki za wywóz śmieci. Prym w dyskusji wiódł radny Korfanty, który sugerował, aby nie wywozić śmieci do RIPOK-a, a do tańszych instalacji zastępczych. „Czy rozważano kwestię ulg dla rodzin wielodzietnych bo to jest istotne. Przedtem nie było takiej możliwości ustawowej żeby takie tego typu ulgi stosować. Na dzień dzisiejszy takie możliwości są”- pytał Korfanty. Zarówno Prezydent Turzański jak i Naczelnik Jarząbek tłumaczyli, że ustawa nakazuje wywóz śmieci do RIPOK, która to instalacja niestety jest o wiele droższa od instalacji zastępczej. Radnego jednak zapisy prawa nie przekonywały i upierał się przy swojej propozycji. Ponieważ dyskusja prowadziła donikąd, radny Papaja złożył wniosek o przełożenie głosowania nad stawkami na następną sesję.
Sesja trwała 7,5 godz.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...