niedziela, 23 grudnia 2018

Co w sprawie nielegalnego składowiska odpadów-beczek z chemią w Brzozowicach


Niestety Naczelnik Jarząbek nie miał dobrych wiadomości.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wydaje się, że do tej pory nie podjął tematu gdyż przez 1,5 roku nic w tej sprawie nie zrobił.
Urząd Miasta wystąpił do Sądu w Gliwicach o ustalenie zarządu spółki, na terenie której składowane są nielegalne odpady. Zwrócono się również z zapytaniem jak spółka może działać bez zarządu. Sąd w Gliwicach przekazał informację, iż w dniu 23 sierpnia wszczęto postępowanie wobec spółki o jej rozwiązanie bez przeprowadzenia procesu likwidacji. To niestety komplikuje sprawę. Nie ma spółki, nie ma na kogo wydać decyzji nakazującej usunięcie z terenu nielegalnie składowanych odpadów. Ciekawy jest tez drugi wątek tej sprawy.
Piekarska Policja prowadziła w tej sprawie postępowanie z kodeksu wykroczeń. Przeprowadzono czynności wyjaśniające, które nie dostarczyły podstaw do skierowanie wniosku o ukaranie w sprawie prowadzenia procesów przetwarzania odpadów. Naczelnik Jarząbek powiedział, że jest mocno zaskoczony obrotem sprawy, gdyż cały czas była mowa o nielegalnym składowaniu odpadów, a nie o przetwarzaniu. Natomiast Policja dostała wskazanie od Prokuratury, aby przeprowadzić postępowanie w oparciu o taki, a nie inny paragraf. Oczywiście w sprawie przetwarzania odpadów nic nie wykryto bo go po prostu nie ma. Sprawa nielegalnego składowania się nie zajęto. Naczelnik zapowiedział wystąpienie do Prokuratury, aby te sprawę wyjaśnić.


sobota, 22 grudnia 2018

Przebudowa skrzyżowania przy Marcredo


Wrócę jeszcze do postu dotyczącego przebudowy skrzyżowania, droga 911 – Miarki – Podmiejska.
W celu udrożnienia tego skrzyżowania UM zdecydował się na dobudowanie prawoskrętów na 911 od Orzecha oraz na Podmiejskiej. Zapomniano jednak o prawoskręcie na 911 w kierunku Szarleja. Tym samym jadąc od węzła autostradowego natrafiamy na wąskie gardło. Auta jadące prosto w kierunku Orzecha będą blokować auta chcące skręcić w prawo. Jednym słowem jest to poważna wada tej przebudowy. Myślę, że w tej kwestii powinni wypowiedzieć się fachowcy od inżynierii komunikacji lądowej, których mamy w Piekarach.
Do dyskusji, pod wcześniejszym postem, włączył się w-ce Prezydent K.Turzański odpisując, że prawoskrętu w kierunku Szarleja nie ma, bo nie było na to miejsca. Tu pojawia się odwieczny problem i pytanie dlaczego tego miejsca nie ma. Kiedyś były Prezydent Korfanty powiedział, że „nie będzie się zastanawiał co będzie za dwa, trzy lata”. To były wymowne słowa, które „potępił” swego czasu na blogu K.Turzański. Zastanawia mnie dlaczego władze nie prowadzą przemyślanej polityki z wieloletnim wyprzedzeniem, wprowadzając rozwiązania przyszłościowe. Kilka lat temu UM zamówił Studium transportowe, za które oczywiście trzeba było zapłacić. W czasie omawiania tego dokumentu na jednej z komisji, przedstawiciel firmy opracowującej Studium zasygnalizował, na które węzły komunikacyjne w Piekarach należy zwrócić szczególną uwagę. Między innymi do skrzyżowań narażonych na zatory komunikacyjne zaliczono przebudowywane skrzyżowanie. Nie wiem czy ktoś czyta później te opracowania i czy zawarte tam wnioski brane są pod uwagę. Wydaje się, że nie, skoro nie tak dawno obecne Władze Piekar sprzedały teren przy skrzyżowaniu „nie zastanawiając się co będzie za dwa, trzy lata”. Teraz okazuje się, że czegoś nie da się zrobić , bo czegoś nie przewidziano. Planowanie strategii rozwoju miasta powinno wybiegać wiele lat do przodu z uwzględnieniem przyszłych potrzeb w tym wypadku komunikacyjnych.
Jednym słowem zamiast zabezpieczyć jakąś strefę terenu wokół skrzyżowania celem jego przebudowy w przyszłości, dziś się wszystko sprzedaje, a jutro się mówi, że niestety nie ma miejsca by wybudować prawoskręt. Druga sprawa ktoś wydał pozwolenie, aby tuż przy skrzyżowaniu wybudowano stację benzynową, która utrudni rozbudowę tego skrzyżowania.
To chyba jednak nie ten kierunek myślenia...


czwartek, 20 grudnia 2018

Współpracy z opozycją w tej kadencji nie będzie



Dzisiaj, 20 grudnia odbyła się 3 sesja Rady Miasta Piekary Śląskie. Osobiście nie brałem w niej udziału z dwóch powodów. Po pierwsze: chciałem przetestować jak to wszystko wygląda z pozycji mieszkańca oglądającego obrady on line. Po drugie: pamiętając, co było rok temu, nie chciałem psuć sobie atmosfery przedświątecznej. Niestety, okazało się, że miałem właściwe przeczucia. Końcówka dzisiejszej sesji była mało przyjemna i zupełnie nie wpisywała się w przedświąteczny nastrój.
Dodam, że martwi mnie fakt, iż radni zamiast dyskutować nad projektami uchwał, czy istotnymi problemami mieszkańców, coraz częściej tracą czas dyskutując o tym, co ktoś napisał na blogu, czy na jakiejś stronie internetowej. Czy to jest odpowiedni poziom pracy radnych w Radzie Miasta?

W przedostatnim punkcie obrad – wolne głosy radnych, głos zabrał radny P.Buchwald. Krótko odniósł się do wpisu na blogu w-ce Prezydenta Turzańskiego dotyczącego wyborów do poszczególnych komisji Rady Miasta. Stwierdził, że podane tam informacje w 100% mijają się z prawdą. W-ce Prezydent Turzański poprosił o konkrety. Piotr Buchwald powiedział, że faktycznie 2 listopada przyszedł do niego Ł.Ściebiorowski, proponując mu objęcie funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej, której to propozycji nie przyjął. Powodem tego był wpis na blogu K.Turzańskiego podsumowującego wybory, gdzie K.Turzański napisał, iż po brudnej kampanii wyborczej nie wyobraża sobie współpracy z opozycją. To, jak, powiedział P.Buchwald, przesądziło o jego odmownej decyzji. Powiedział, że nie rozumie również wpisu, iż „zawiódł jako Przewodniczący Rady Miasta” w kontekście pochwał pani Prezydent, która oceniała współpracę z nim jako wzorcową. Radny nie rozumie co spowodowało w ostatnich dwóch tygodniach kadencji aż taką zmianę zdania na jego temat. Odniósł się także do wpisu, jakoby nie zabrał głosu na sesji kiedy Prezydent pytała go, jakie jest aktualne zadłużenie miasta. Powiedział, że głos zabrał mówiąc, iż dla niego wiarygodnymi informacjami są te zapisane w oficjalnych dokumentach.
Głos zabrał w-ce Prezydent Turzański mówiąc: „wpierw zarzucił mi pan nieprawdę, a tu sam mówi, że dostał ofertę i odmówił”. Z dalszej wypowiedzi wynikało, że w ocenie Prezydenta Turzańskiego Przewodniczący Buchwald zawiódł i zabrakło mu uczciwości, gdyż co prawda powiedział, że można się opierać na dokumentach, ale już nie powiedział co było w tych dokumentach zapisane.
Zdaniem w-ce Prezydenta, Piotr Buchwald uchylił się wówczas od odpowiedzi nie podając kwoty.
Faktycznie, kwota z ust P.Buchwalda wówczas nie padła
„Ja średnio sobie potrafię wyobrazić współpracę z kimś, kto się zachowuje w ten sposób i tu nie chodzi mi o pana przewodniczącego, pan akurat zachowywał się najbardziej elegancko z tego wszystkiego”- powiedział K.Turzański. Stwierdził też, że poziom obrzucania go błotem w kampanii był straszny i dzisiaj radny Buchwald wpisuje się w ten klimat mówiąc, że napisał na blogu nieprawdę. Prezydent Turzański stwierdził, iż najbardziej rozczarowała go w kampanii wyborczej postawa Piotra Buchwalda i ma do niego żal za bezczynność, czyli ciche przyzwolenie na te wszystkie oszczerstwa, które krążyły w przestrzeni publicznej. Zwracając się do Przewodniczącego Buchwalda powiedział: „Pan ma autorytet i pan ma poważanie nas wszystkich, i pan mógł zahamować chamstwo, które się działo i nieprawdziwe informacje. Tylko, że pan się przejmuje tylko informacjami, które dotyczą pana”.
Na koniec K.Turzański powiedział, że jest przygotowany na krytykę, tylko gorzej sobie radzi z oszczerstwami i kłamstwami.
„To jest mój prywatny blog i będę zawsze na nim pisał to co myślę, i to co chcę, i tak jak ja to chcę”.

Zgodzę się z w-ce Prezydentem Turzańskim, że Piotr Buchwald ma autorytet i poważanie.
Przyznam, że rozumiem jego żal, bo sam się zastanawiałem dlaczego P.Buchwald zdecydowanie nie odciął się od tego, co wyczyniali niektórzy jego koledzy z klubu. Kiedy pojawił się w sieci „sensacyjny” serial , którego głównym aktorem był radny Grzegorz Zorychta w swoisty sposób tłumaczący piekarska rzeczywistość, zadałem mu pytanie pod jednym z jego filmików. Zapytałem, czy Przewodniczący Buchwald jest dla niego autorytetem. Niestety nie odpowiedział. Moim zdaniem G.Zorychta się pogubił zadając ciosy na lewo i prawo i nie zastanawiając się nad konsekwencjami.
Jednak, gwoli sprawiedliwości, moim zdaniem, zupełnie niezrozumiały i niepotrzebny był wpis na blogu K.Turzańskiego o dochodach byłego Przewodniczącego RM. Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. Wypominanie kto ile zarobił, jeżeli zarobił to uczciwie, nie ma najmniejszego sensu.
Żal, żalem, ale jak stwierdził sam w-ce Prezydent Turzański, P.Buchwald „zachowywał się najbardziej elegancko z tego wszystkiego”. Wydaje mi się, że fakt, iż z ust P.Buchwalda nie padła konkretna liczba odnosząca się do aktualnego zadłużenia miasta, nie powinien przekreślać 4 letniej wzorcowej współpracy na linii Przewodniczący RM – Prezydent Miasta. Moim zdaniem, to nie było tak istotne, aby dalszą dobrą współpracę stawiać na ostrzu noża i wszystkich wrzucać do jednego wora. W ten sposób tracimy możliwość współpracy oraz korzystania z wiedzy i doświadczeń wartościowych radnych. Wydaje mi się, że tym razem, w tej kadencji, wzorcowej współpracy nie będzie.
Koalicja ma z tyłu głowy fakt, że mają zdecydowaną większość w radzie. Dobry polityk-samorządowiec powinien być autorytetem i wzorcem, mieć szacunek do drugiego człowieka itd.
Obrażanie się w przypadku polityka, to istotna wada.
Ciągle się zastanawiam, czy gdyby był inny wynik wyborów, gdzie Klub Radnych PiS miałby więcej mandatów w Radzie Miasta i byłaby konieczność współpracy, w-ce Prezydent Turzański również napisałby, że „ nie wyobraża sobie współpracy z opozycją”. Owszem, byli, czy są tacy radni, którzy udowodnili, że trudno z nimi wyobrazić sobie współpracę po tym co mówili-mówią, czy co robili-robią. W każdym klubie radnych takie osoby się znajdą, jednak Piotra Buchwalda do tego grona osób bym nie zaliczył.


wtorek, 11 grudnia 2018

Wybrano przewodniczących komisji Rady Miasta



Pierwsze posiedzenia wszystkich Komisji Rady Miasta już za nami. Wybrano przewodniczących i w-ce przewodniczących poszczególnych komisji. Co ciekawe, kandydatów zgłaszała jedynie koalicja. Radni opozycji swoich kandydatów nie zgłosili. Możliwe, że zdawali sobie sprawę, iż bez poparcia koalicji nie mają cienia szansy, aby jakiegokolwiek swojego kandydata przegłosować.
Jest jeszcze taka możliwość, że opozycja nie miała kogo wystawić na funkcję przewodniczącego komisji. Czyżby opozycja skapitulowała?
W czasie wczorajszych i dzisiejszych wyborów niespodzianek nie było. Wszystko przebiegło zgodnie z wcześniej ustalonym planem.
Tym sposobem, przegłosowana na ostatniej sesji RM 50 procentowa podwyżka funkcyjna trafiła wyłącznie w ręce radnych koalicji i to głównie OKRu.
Kilka lat temu K.Turzański pisał o „obsadzaniu stołków swoimi”, odnosząc się do standardów obowiązujących za prezydentury S.Korfantego. Na początku poprzedniej kadencji Rady Miasta, faktycznie te standardy zmieniono. Po czterech latach rządów okazało się, że jednak zwyciężyła koncepcja byłego Prezydenta i mamy powrót do „starego”.
Na początku tej kadencji w zasadzie wszyscy – prezydenci jak i radni, deklarowali chęć współpracy. Nie za bardzo sobie wyobrażam jak ta współpraca ma teraz wyglądać. Prawdę mówiąc koalicja OKR i NP z nikim nie musi współpracować, co jakby podkreśla wybór przewodniczących poszczególnych komisji. Mam nadzieję, że opozycja w tej kadencji będzie pełnić swoją rolę w samorządzie, chociażby dla zachowania pewnej równowagi. Jak to mówią: „władza deprawuje, władza absolutna deprawuje absolutnie”. Zawsze musi być ktoś, kto patrzy władzy na ręce.
Mając to na uwadze, zastanawia mnie dlaczego funkcję przewodniczącego i w-ce przewodniczącego Komisji Rewizyjnej przekazano w ręce rządzącej koalicji.
Komisja Rewizyjna pełni funkcje kontrolne prezydenta, jak również miejskich jednostek organizacyjnych, w szczególności kontroluje gospodarkę finansową. Dobrą zasadą jest to, że Komisji Rewizyjnej przewodzi opozycja. Wtedy ta funkcja kontrolna ma jakiś sens.
Wariant zastosowany w tej kadencji powoduje, że rządząca koalicja sama się będzie kontrolować i patrzeć na własne ręce. Czy to jest dobre rozwiązanie i czy samokontrola władzy jest w ogóle możliwa? Ja wiem, że przykład idzie z góry, ale to zły przykład i nikt nie musi czerpać złych wzorów.

Przewodniczącym Komisji Edukacji, Kultury i Sportu został wybrany radny Ł.Ściebiorowski (OKR), a w-ce Przewodniczącą radna H.Warczok (OKR).
Na Przewodniczącego Komisji Społecznej wybrano radnego S.Plajznera (OKR), w-ce Przewodniczącym został radny B.Szołtysik (OKR).
Komisji Budżetowo-Gospodarczej przewodzić będzie radny M.Czempiel (OKR), a na w-ce Przewodniczącego wybrano radnego M.Felderhoffa (OKR).
Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej został radny J.Krauza (NP), a w-ce A.Wymysło (OKR).
Całości dopełnia Przewodniczący Rady Miasta T.Wesołowski (OKR), w-ce Przewodnicząca RM N.Ciupińska-Szoska (OKR) oraz II w-ce Przewodniczący RM – Z.Przywara (NP).
Ta równowaga pomiędzy poszczególnymi klubami radnych, o której kiedyś mówiła Prezydent S.Umińska-Duraj, to już przeszłość. Dziś możemy sobie zaśpiewać: „ale to już było....”.

środa, 5 grudnia 2018

Jak to jest faktycznie z tymi Ripokami.


Informacja uzyskana z Urzędu Marszałkowskiego.
Sejmik województwa śląskiego ustala plan gospodarki odpadami dla całego województwa. Aktualnie obowiązujący plan jest na lata 2016-2022. Województwo śląskie podzielone jest na 3 regiony.
Piekary Śląskie plus 34 gminy przydzielone są do regionu II, który to region obsługuje: 7 regionalnych instalacji do mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych oraz 15 regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów zielonych i bioodpadów.
Firma obsługująca system gospodarki odpadami zobowiązana jest do wywozu odpadów zmieszanych do jednego z wielu RIPOKów dla danego regionu. Odpady zmieszane z terenu Piekar Śląskich mogą być wywożone do jednego z 7 RIPOKów. Urząd Marszałkowski nie narzuca gminie konkretnego RIPOKa, wszystko zależy od gminy i negocjacji ceny z RIPOKiem. Gmina może sobie wybrać najtańszy, tak jak to zrobiły Siemianowice Śląskie, które nie wywożą do RIPOKa znajdującego się na terenie Siemianowic mimo, że mają go na miejscu (bo jest zbyt drogi), a odpady wywożą do Zabrza. Te gminy, które w trakcie przygotowywania planu dla województwa zgłosiły chęć wybudowania np. instalacji do przetwarzania odpadów zielonych taką zgodę dostały. Te które przespały swój czas, zgody już nie dostały. Jeśli chodzi o przetwarzanie odpadów zmieszanych, aktualna moc przerobowa 7 instalacji w naszym rejonie II jest z dość dużą nadwyżką, dlatego Urząd Marszałkowski obecnie nie widzi potrzeby budowania kolejnych instalacji.
Jednym słowem te gminy, które w odpowiednim czasie zainteresowały się problematyką odpadów i perspektywicznie podeszły do tematu obecnie są w dużo lepszej sytuacji. W gminach, gdzie przez lata praktycznie nic nie robiono, podnosząc jedynie ceny za śmieci, bo to praktycznie najprostsze rozwiązanie, pozostaje dalej te ceny podnosić. Nasze władze, kiedy nowy system gospodarki śmieciowej wprowadzono w życie mówiły, że segregacja dla miasta jest nieopłacalna. Dziś za popełnione błędy wszyscy będziemy płacić.

Piekarska strefa ekonomiczna nadal pusta


W KSSE (strefie ekonomicznej) w Piekarach Śląskich, między ulicami Podmiejską a Pod Lipami, nadal hula wiatr. W maju 2015 roku w-ce Prezydent Turzański powiedział, że prowadzone są rozmowy z potencjalnymi inwestorami jednak problem tkwi w tym, że w poprzednich latach nie przygotowano terenów pod inwestycje. Tereny są, ale nieuzbrojone. Dlatego należy jak najszybciej te tereny uzbroić.
Tereny zostały w kadencji 2014-2018 uzbrojone, co pochłonęło ok. 5 mln zł. Wybudowano również drogę dojazdową. Trzy lata później, w maju 2018 r., zapytałem Prezydent S.Umińską-Duraj, czy jest realna szansa by przed końcem kadencji, w strefie ekonomicznej pojawił się jakiś inwestor.
Prezydent powiedziała, że wierzy w to, że przed końcem kadencji w strefie pojawi się inwestor. Dodała, że właśnie prowadzone są rozmowy z inwestorem zainteresowanym 10 ha działką.
Kadencja dobiegła końca i jednak niestety nie udało się pozyskać żadnego inwestora. Strefa nadal stoi pusta. Wszyscy podkreślają, że naszym dużym atutem jest bliskość węzła autostradowego.
Okazuje się, że ten atut jest za słaby i inwestorzy wybierają okoliczne gminy. Moim zdaniem, ukształtowanie terenu w naszej strefie jest jednym z czynników, który zniechęca inwestorów. Zabrze, Gliwice, Ruda Śląska itd., mają duże płaskie tereny co jest dużym plusem.
Wydaje się, że nasze władze zrobiły wszystko co mogły by wyjść naprzeciw potencjalnym inwestorom. Przed nami nowa, pięcioletnia kadencja, w czasie której jak już ogłoszono zakończy działalność ostatnia nasza kopalnia. Czy jakiś podmiot, jakaś firma, wypełni po niej lukę w piekarskim budżecie? Dzięki kopalni Miasto otrzymywało co roku ok. 5 mln zł z podatków.
Kiedy zabuduje się nasza strefa? Pytanie pozostaje otwarte.

wtorek, 4 grudnia 2018

"Warto być przyzwoitym"



„Warto być przyzwoitym” – Władysław Bartoszewski
Ten cytat przyszedł mi do głowy po 2 sesji Rady Miasta Piekary Śląskie.
W trakcie procedowania projektu uchwały, dotyczącego podwyżek za odpady komunalne, głos zabierali głównie przedstawiciele opozycji. Nie spodziewałem się, że będzie inaczej. Zmartwiły mnie natomiast próby ingerowania w wypowiedzi radnych Przewodniczącego RM - T.Wesołowskiego.
Przewodniczący Wesołowski przerwał wypowiedź radnego opozycji sugerując mu, by przeszedł do sformułowania wniosku lub pytania.
Tomasz Wesołowski powiedział: „Przewodniczący ma prawo zgodnie ze statutem ingerować w wypowiedzi radnych w szczególności zgodnie z paragrafami określonymi w statucie przywoływać do rzeczy. Dlatego bardzo bym prosił, żeby pan przeszedł do sformułowania wniosku lub pytania dlatego, że pan powtarza tylko informacje, które zostały już przekazane”.
W mojej ocenie wypowiedź radnego była jak najbardziej rzeczowa i w temacie. Dlatego zdziwiła mnie ta ingerencja Przewodniczącego zwłaszcza, iż wcześniej swobodnie pozwalał się wypowiedzieć radnym koalicji. Wiem i widzę jak wygląda traktowanie opozycji przez PiS w sejmie. Uważam jednak, że nie należy się zniżać do tego typu standardów i przenosić je na samorząd. Czerpmy dobre wzorce, a nie te, które są wątpliwej jakości. Poprzedni Przewodniczący RM - P.Buchwald - zawsze pozwalał swobodnie się wypowiedzieć. Jeżeli dyskusja zataczała koło i była bezproduktywna, P.Buchwald taktownie zwracał uwagę radnym. Nie chciałbym, aby ktokolwiek, i dotyczy to wszystkich opcji politycznych, uniemożliwiał swobodę wypowiedzi.
Tomasz Wesołowski, jako radny kadencji 2010-2014, moim zdaniem był dobrym i aktywnym radnym. Mam nadzieję, że to tylko taki „wypadek przy pracy”.
Nie ma sensu czerpać wzorów z posłów lub senatorów PiS, którzy niejednokrotnie łamią wszelkie zasady stanowienia prawa. Uważam, że należy trzymać poziom podobnie, jak to czynił były już Przewodniczący RM.

niedziela, 2 grudnia 2018

Czy przyczyną podwyżki za śmieci jest jedynie monopol



Podwyżka za odbiór śmieci w Piekarach stała się faktem. Władze i radni koalicji tłumaczą, że wszystko to wina systemu i monopolu Ripoków. Twierdzą, że obecnie nic nie mogli zrobić jak tylko podnieść cenę, bo wzrosły ceny na Ripokach. Oczywiście, że na cenę w Ripokach gmina nie ma wpływu. Ma natomiast wpływ na inne składowe, które tworzą cenę za wywóz odpadów. Na sesji przedstawiono tabelę podpisaną „Jak drogo jest u sąsiadów”. Fajnie byłoby, gdyby tabela w całości odnosiła się do naszego regionu II, wówczas mielibyśmy faktyczne porównanie cen. W tabeli podano natomiast gminy z zupełnie innych regionów. Jednym słowem spłaszczenie tematu. W regionie do dyspozycji mamy 7 Ripoków. Mieszkańców interesuje dlaczego w innych gminach należących do regionu II jest taniej, a u nas tak drogo. W-ce Prezydent Turzański na swoim blogu napisał „Trzeba pamiętać, że miasto nie może ani zarabiać, ani dopłacać do systemu śmieciowego. System musi się bilansować.” Zgadza się – miasto nie może zarabiać na gospodarce odpadami a ustawa mówi, że system musi się bilansować. Zastanawiam się jak to jest, że w niektórych gminach dopłacają do systemu, aby ulżyć mieszkańcom (np. Ruda Śl.). Prawnicy mówią, że gminom nie wolno dopłacać do systemu, a Minister Środowiska w wydanej interpretacji stwierdził, że mogą. Nie będę roztrząsał kto ma rację. Pewne jest natomiast to, że zgodnie z prawem gminy mogą wprowadzać ulgi na śmieci (Radzionków). Pomińmy jednak temat dopłat. Ustawę śmieciową stworzono by wymusić poprawę gospodarki odpadami, między innymi zlikwidować dzikie wysypiska. Gospodarzem śmieci stała się gmina, i to ona jest odpowiedzialna za prawidłowe funkcjonowanie systemu. Założenie jest takie, by gminy swoimi działaniami wymusiły na mieszkańcach znaczne ograniczenie „wytwarzania” zmieszanych odpadów komunalnych. Wszystko w trosce o nasze środowisko. Im gmina lepiej wywiązuje się z tych założeń tym mieszkańcy płacą mniej za śmieci. Tak więc działania powinny iść w kierunku ograniczenia masy „produkowanych” odpadów zmieszanych na rzecz szeroko pojętej segregacji. Czym mniej ton śmieci zmieszanych firma odbierająca odpady wywiezie do Ripoka tym mniejsze koszty. Mniejsza jest również opłata marszałkowska. Czym więcej segregowanych odpadów tym mniejsza kara. Sprawniej zorganizowany odbiór odpadów pozwala również zmniejszyć koszty. Cenę którą płacimy za śmieci tworzy wiele składowych. Trzeba po prostu szukać i wprowadzać rozwiązania, które zmniejszają koszty a nie stosować najprostszego – podwyżka ceny dla mieszkańców. Prezes ZGK powiedział, że prawie 60% ceny to koszt odbioru. Ten czynnik cenotwórczy należałoby poprawić. Radni OKR i Naszych Piekar zagłosowali za podwyżką nie pytając jakie są wyliczenia i jak to zostało skalkulowane. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, gdyż to oni będą ponosić koszty decyzji radnych.
W-ce Prezydent K.Turzański cytuje na swoim blogu wypowiedź byłego Prezydenta S.Korfantego: „Na dziś funkcjonuje 7 RIPOKÓW, które tak naprawdę stworzyły monopol i oferują... dokładnie takie same ceny. I nikt ich nie weryfikuje”.
Rozumiem, że wysoka cena jest po części spowodowana monopolem Ripoków. Przypominam, że monopol na odbiór śmieci w naszym mieście wprowadził nie kto inny, jak sam S.Korfanty, nie ogłaszając przetargu, łamiąc przy tym obowiązujące prawo. Obecna władza ten monopol podtrzymuje. Jednym słowem Miasto nie szuka tańszego odbiorcy odpadów, tylko wszelkie zwyżki kosztów przerzuca na mieszkańców. To kolejny czynnik cenotwórczy, o którym nasze Władze słowem nie wspominają. Gospodarka śmieciowa to bardzo szeroki temat i wiele można by w tym temacie napisać. Na koniec zwrócę uwagę na fakt, że nawet w tak ważnej sprawie, dotykającej bezpośrednio wszystkich mieszkańców naszego miasta, ani radni, ani Prezydenci nie zaproponowali skonsultowania tej decyzji z mieszkańcami. Wcześniej mówiono, że nie ma odpowiedniej uchwały, a ta która była – była martwą uchwałą. Od dłuższego czasu mamy nową uchwałę w sprawie konsultacji społecznych z mieszkańcami. Niestety, ani radni, ani Prezydent z niej nie korzysta (poza jednym przypadkiem – warsztaty BO). Może Władze doszły do wniosku, że nie ma sensu pytać, konsultować bo i tak mają większość, a radni może jeszcze bardziej utwierdzili się w przekonaniu, że „po wyborach mogą robić to co chcą”.


piątek, 30 listopada 2018

Podwyżki - dokonało się



Zgodnie z przewidywaniami, podwyżki dla mieszkańców przeszły w zasadzie gładko. Radny P.Papaja nosił się z zamiarem złożenia wniosku, aby wcześniej projekty uchwał dotyczące podwyżek omówiono na komisji branżowej. Komisje powołano dopiero na dzisiejszej sesji. Zdając sobie sprawę, że nie ma szans aby wniosek uzyskał większość, zrezygnował z jego złożenia.
Prezes ZGK, T.Sokoła przedstawił obszerną prezentację, która miała uzasadnić tak wysokie podwyżki. Pani Prezydent stwierdziła, że przyczyna wysokich cen tkwi w monopolu RIPOKów. Tak na marginesie przecież Władze Piekar za prezydentury S.Korfantego też zafundowały mieszkańcom monopol – nie przeprowadzając przetargu na odbiór śmieci. Obecna Prezydent chwaliła nawet byłego Prezydenta za tę decyzję. Czy wówczas, podejmując tę decyzje zadbano o interes mieszkańców? W moim przekonaniu nie, a skutki odczuwamy dziś. T.Sokoła mówił z jakimi problemami musi się obecnie zmierzać ZGK. Owszem, zmierzać z problemami to pewnie i tak, ale z konkurencją to już nie. Jednym słowem podwyżki to nie my, to system i ustawa. Po części to jest prawda, ale tylko po części. Od momentu kiedy zaczęła obowiązywać ustawa śmieciowa Władze zbyt wiele nie zrobiły, aby w przyszłości w jakimś stopniu ochronić mieszkańców przed podwyżkami. Nie będę przypominał co mówiono, bo wielokrotnie wcześniej o tym pisałem. Dopiero po czterech latach, na koniec kadencji, wprowadzono selektywną zbiórkę popiołu. W innych gminach ten strumień odpadów już dawno podlegał segregacji. Nie podjęto w ogóle dyskusji jak ulżyć zwłaszcza biedniejszym i wielodzietnym rodzinom. Ten temat jest od dawna bagatelizowany. Praktycznie ze strony radnych koalicji nie było żadnej merytorycznej dyskusji w temacie podwyżek. Dyskusję i pytania zadawali przede wszystkim radni opozycji. W przypadku projektu uchwały podwyżek podatku od nieruchomości, merytoryczny głos zabrał jedynie radny opozycji P.Papaja. Radni, których wybraliśmy, aby reprezentowali nasze interesy w Radzie Miasta w zdecydowanej większości, bez zadawania pytań, bez próby jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji, podnieśli ręce za podwyżkami. Ale nie tylko mieszkańcom przegłosowali radni dziś podwyżki. Wprawdzie podstawowa dieta radnych została na dotychczasowym poziomie, ale sobie radni przegłosowali podwyżki dodatków funkcyjnych (o tym w innym poście).
Radni którzy zagłosowali za podwyżką opłaty za śmieci i większym podatkiem od nieruchomości:
B.Boczek, N.Ciupińska-Szoska, M.Czempiel, M.Felderhoff, K.Franiel, M.Kempys, S.Korfanty, J.Krauza, S.Plajzner, D.Pliszka, Z.Przywara, B.Szołtysik, Ł.Ściebiorowski, H.Warczok, T.Wesołowski, T.Wieczorek, A.Wymysło, Cz.Wymysło.
To i inne dzisiejsze głosowania pokazują czego możemy się spodziewać w tej kadencji. Koalicja OKR i Nasze Piekary przegłosują wszystko co będą chcieli, nie licząc się ze zdaniem innych. To mi przypomina stare czasy, tylko w innej konfiguracji. Po dzisiejszej sesji tak się zastanawiam...czy Tomasza Flodrowskiego zastąpi Mateusz Targoś.

wtorek, 27 listopada 2018

Dwa razy expose



Tradycyjnie na pierwszej sesji Rady Miasta prezydent wygłasza expose.
Podobnie jak 4 lata temu, tak i teraz expose wygłosiła Prezydent Sława Umińska-Duraj.
W pierwszym (4 lata temu) i w drugim Prezydent zaprosiła wszystkich, tj. radnych, organizacje formalne, grupy nieformalne oraz mieszkańców do współpracy na rzecz miasta. 4 lata temu, Prezydent szczególnie podkreśliła, że chciałaby aby synonimami jej zarządzania był dialog i kompromis. Zaakcentowała rolę piekarskiego Sanktuarium oraz powiedziała, że marzy jej się: „Aby wiara i przykład dobrego, przykładnego życia, szedł nie tylko na cały Śląsk, ale też na cały kraj.”
W expose na obecna kadencję Prezydent powiedziała: „Nie odtrącę niczyjej ręki, ale będę stanowczo protestować jeśli ktoś będzie szkalował dobre imię miasta lub podejmował działania na jego szkodę.” Dodała, że dla takich osób nie powinno być miejsca w naszym samorządzie.
Powiedziała również: „Będę kontynuować wszelkie działania, aby w mieście wszystkim żyło się dobrze, aby było to miejsce przyjazne dla wszystkich.”
Jak ta współpraca z wszystkimi klubami radnych będzie wyglądać pokaże czas. Z praktyki mogę powiedzieć, że w wielu sprawach współpraca mieszkańca, czy grupy mieszkańców z panią Prezydent układała się zupełnie dobrze. Oczywiście jest też „skaza na szkle” czyli wizerunku, a mam na myśli sytuację związaną z mieszkańcami Kozłowej Góry, gdzie tego dialogu i współpracy już nie było. 1000 podpisów mieszkańców znalazło się w koszu. Wszyscy wiemy, że na linii Sanktuarium - UM od długiego czasu iskrzy, więc chyba i na tym polu wzorcowej współpracy nie ma. Czy w tym obszarze sytuacja ulegnie poprawie zwłaszcza, że już na początku kadencji konflikt jeszcze bardziej nabrzmiał - trudno coś wyrokować. Czy mieszkańcom lepiej się będzie żyło w mieście, w którym wzrastają podatki i opłaty? Pozostawiam to własnej ocenie każdemu z czytelników.
Pod koniec minionej kadencji, a tuż przed wyborami, w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele półprawd, czy nawet kłamstw związanych z naszym miastem. Zgadzam się z panią Prezydent, że jeżeli w tego typu procederze czynnie uczestniczą radni, to jest wysoce naganne. Tym bardziej jest to naganne, jeżeli się rzuca oskarżeniami bez pokrycia, chyba tylko po to, żeby zaistnieć i żeby był ferment. Obserwując ogólnopolską scenę polityczną widać, że politycy z najwyższego szczebla praktykują tego typu naganne zachowania. Chroni ich immunitet, więc czują się bezkarni.
Patrząc na wyniki wyborów okazuje się, że ci jak Prezydent powiedziała "szkalujący dobre imię miasta", cieszą się sporym poparciem mieszkańców, co jest dość zastanawiające. Bardzo często w czasie wyborów ludzie nie kierują się zdrowym rozsądkiem, a emocjami i uprzedzeniami. Wówczas wynik wyborów może być zaskakujący.
W nowej kadencji życzyłbym sobie, aby faktycznie, zwłaszcza na linii radni - mieszkańcy ta współpraca była rzeczywista, a nie pozorowana. Życzyłbym sobie, aby nasze miasto było na tyle przyjazne mieszkańcom, by ich przybywało, a nie ubywało. Aby radni nie tylko zajmowali się różnego rodzaju imprezami w mieście, ale żeby w końcu zajęli się dobrymi rozwiązaniami dla mieszkańców, na co zwracał uwagę i o co apelował swego czasu wieloletni radny Grzegorz Gowarzewski.


niedziela, 25 listopada 2018

Prezydium Rady Miasta - nowe rozdanie



22 listopada, na I sesji RM, ślubowanie złożyła Prezydent oraz radni wybrani na obecną kadencję. Tym samym rozpoczęła się druga kadencja Prezydent Sławy Umińskiej-Duraj i w-ce Prezydenta Krzysztofa Turzańskiego. Dokonano również wyboru przewodniczącego rady miasta oraz jego 2 zastępców. Już wcześniej było wiadomo, że funkcja przewodniczącego rady miasta powierzona zostanie Tomaszowi Wesołowskiemu z Obywatelskiego Klubu Radnych.
Kilka lat temu K.Turzański pisał: „Obsadzanie stołków „swoimi” znamy już z tej kadencji, bo tak właśnie obsadzono wszystkie stanowiska w Radzie Miasta (odnosił się do S.Korfantego).
Sława Umińska Duraj zaproponowała współpracę na rzecz rozwoju Piekar Śląskich. Nie ślepą koalicję i porozumienie polityczne, ale rzetelną pracę na rzecz miasta. Wypracowanie dobrych rozwiązań. Z uwzględnieniem wszystkich klubów i ich radnych w pracy Rady Miasta. Trzy kluby – trzy osoby w prezydium Rady Miasta. Na równych warunkach. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej koniecznie z tzw. opozycji. Zachowanie najwyższych standardów demokratycznych. Marzy mi się taka Rada Miasta – pracująca rzetelnie, merytorycznie i głosująca według własnych poglądów, w najlepszym interesie miasta, a nie według wcześniejszych ustaleń politycznych.” Koniec cytatu.
„Trzy kluby – trzy osoby w prezydium Rady Miasta” - deklaracja z początków poprzedniej kadencji jest już nieaktualna. Poprzedniego Przewodniczącego Rady Miasta – Piotra Buchwalda wszyscy cenili. Ja wysoko, szczególnie za jego styl prowadzenia obrad. Mimo, iż był związany z Klubem PiS, nie dało się tego odczuć przez 4 lata kadencji. Prezydent S.Umińska-Duraj wielokrotnie podkreślała, że współpraca z Piotrem Buchwaldem układa się wzorowo. Moim zdaniem był to jeden z najlepszych przewodniczących RM jakich pamiętam. Sądziłem, że skoro ta współpraca układała się wzorowo i nie było najmniejszych zastrzeżeń do pracy P.Buchwalda w Radzie Miasta, w tej kadencji również będzie jej przewodził. Ilość głosów, jakie uzyskał w wyborach – 827, świadczy o tym, że cieszy się dużym zaufaniem mieszkańców. Dużo mniej głosów uzyskał Tomasz Wesołowski, bo 257. W polityce poparcie mieszkańców dla danego kandydata w zasadzie na nic się nie przekłada. Czyżby wykluczenie z prezydium RM przedstawiciela PiS było zemstą za brudną kampanię wyborczą jaką prowadziło część kandydatów Komitetu Wyborczego PiS? W sumie nie ma się co dziwić, bo.... przykład idzie z „góry”. Posłowie i rządzący pokazują jak należy traktować opozycję, wyborców, czy jak wręcz łamać standardy demokratyczne. Pytanie tylko, czy warto się na tych przykładach wzorować?
Moim zdaniem nie warto. Warto mieć prosty kręgosłup. Pozostaje jeszcze „obsadzenie stołków swoimi” w komisjach branżowych RM i mamy komplet. Oczywiście mam na myśli przewodniczących komisji, gdyż to oni z reguły prowadzą obrady. Z obserwacji wydarzeń ostatnich dni wynika, że w zasadzie te stanowiska są już „obsadzone”, a głosowanie w tej sprawie to czysta formalność. Już na samym starcie widać, że w tej kadencji będą obowiązywać nieco inne standardy niż w poprzedniej. Coraz bardziej to wszystko mi coś przypomina. Powiedzenie - „władza zmienia ludzi” - staje się powiedzeniem jak najbardziej na czasie. Zawsze należy pamiętać o jednym – urzędnikiem się bywa a człowiekiem się jest.



piątek, 23 listopada 2018

Podwyżki, podwyżki, podwyżki - 3 x tak?


Jeszcze pod koniec poprzedniej kadencji Rady Miasta, radni zaserwowali nam podwyżkę za wodę, ścieki, abonament i to na 3 lata do przodu. Jedynym radnym, który tematem się zainteresował i zapytał „dlaczego tak drogo” był radny Grzegorz Gowarzewski. Podwyżkę radni jednak przegłosowali. Jest już po wyborach, więc na najbliższą sesję Rady Miasta przygotowano dwa projekty uchwał z kolejnymi podwyżkami. Jeden projekt dotyczy drastycznej podwyżki za wywóz odpadów komunalnych, drugi podwyżki podatku od gruntów i nieruchomości. W uzasadnieniu projektu uchwały dotyczącego podwyżki za śmieci czytamy: „ Wraz ze zmianą instalacji koszty zagospodarowania odpadów „na bramie” najbliżej położonej Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Siemianowicach Śląskich wzrosły o ponad 80 % co ma znaczący wpływ na wysokość stawki opłaty od mieszkańca. Wraz ze wzrostem kosztów zagospodarowania odpadów wzrosły również koszty związane ze zwiększeniem o 8 km odległości transportu odpadów.”
Tak z ciekawości zapytałem znajomego z UM w Siemianowicach Śląskich ile płacą za śmieci i czy już mieli podwyżkę, skoro w Piekarach podnoszą ceny. W Siemianowicach aktualna opłata za śmieci segregowane wynosi 12 zł od osoby. Jak na razie UM w Siemianowicach żadnej podwyżki przynajmniej do połowy przyszłego roku nie planuje. Zapytałem jak to jest skoro nam podnoszą bo wzrosły opłaty na RIPOKu w Siemianowicach. Ależ my nie odwozimy śmieci do RIPOKa w naszym mieście, bo to jest drogi RIPOK – odpowiedział mi urzędnik. Siemianowice odwożą śmieci do Zabrza i Chorzowa. Urzędnik mi powiedział, że firma wywozowa negocjuje cenę i wywozi do najtańszego RIPOKa w regionie II, do którego należą też Piekary. Tak się zastanawiam...to jak to jest, że Siemianowice potrafią zadbać o interes mieszkańca, a Piekary nie? Siemianowice wywożą jeszcze dalej niż 8 km, bo do Zabrza i płacą 12 zł? Bardzo jestem ciekaw jak będzie wyglądało za tydzień procedowanie na tymi dwiema uchwałami. Czy ktoś z radnych się sprzeciwi tego typu działaniom, czy Rada Miasta tej kadencji bez zmrużenia okiem klepnie kolejne podwyżki.
Tak na marginesie, między innymi może dlatego też ludzie uciekają z Piekar, że tu jest po prostu drogo. W wielu okolicznych gminach jest tańsza woda, tańsze śmieci i mniejsze podatki. Wiemy wszyscy, że ustawa śmieciowa jest dalece niedoskonała i zupełnie nie załatwiła problemu dzikich wysypisk. Tak się zastanawiam jak to jest, że w wielu gminach władze i radni potrafią zawalczyć o niższe stawki za wodę czy śmieci, a u nas radni potrafią tylko podnosić rękę do góry za podwyżką bez zbędnej debaty. Oczywiście są gminy, gdzie te opłaty też są wysokie. Wolałbym jednak, by nasza gmina należała do tych przykładnych, gdzie mieszkańca obciąża się niższymi opłatami i podatkami.
(Tak na marginesie - próbowałem się dziś wielokrotnie skontaktować z Prezesem ZGK, niestety bezskutecznie.)

czwartek, 22 listopada 2018

Komentarz dotyczący I sesji Rady Miasta



22 listopada odbyła się pierwsza w tej kadencji, 2018-2023 sesja Rady Miasta Piekary Śląskie.
Głównym punktem było zaprzysiężenie nowych radnych i prezydenta. Nowością tej kadencji jest to, że obrady są transmitowane online. Po dokonaniu zaprzysiężenia wybrano przewodniczącego Rady Miasta oraz jego dwóch zastępców. Od dawna ptaszki ćwierkały, iż stanowiska są rozdzielone oraz komu i co przypadnie. Niespodzianki nie było – wszystko zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.
Zdziwiły mnie więc, moim zdaniem, pozorowane działania radnej H.Warczok, która zgłosiła kandydaturę Łukasza Ściebiorowskiego na przewodniczącego Rady Miasta. Była to jedyna zgłoszona kandydatura.
Radny Ściebiorowski nie wyraził zgody na kandydowanie tłumacząc to licznymi obowiązkami związanymi z tym, iż został przewodniczącym Obywatelskiego Klubu Radnych. Sam zgłosił natomiast kandydaturę Tomasza Wesołowskiego, która jednogłośnie przeszła. Następnie przystąpiono do wyboru I w-ce przewodniczącego RM. Zgłoszono dwie kandydatury: Natalię Ciupińską-Szoskę i Małgorzatę Gruszczyk. Druga kandydatka poległa w głosowaniu przy zdecydowanej przewadze koalicji OKR i NP. Tak więc I w-ce przewodniczącą RM została Natalia Ciupińska-Szoska. Została zgłoszona tylko jedna kandydatura na II w-ce przewodniczącego, mianowicie Zenona Przywary z Naszych Piekar. Radny Z.Przywara zgodnie z planem, został wybrany na II w-ce przewodniczącego RM. Zgłoszenie kandydatury radnego Ł.Ściebiorowskiego na przewodniczącego RM, było niepotrzebną, pozorowaną zagrywką. Może radni chcieli pokazać, że doceniają pracę Ł.Ściebiorowskiego w samorządzie, oraz że zauważyli jego bardzo dobry wynik wyborczy i stąd ta pozorowana kandydatura, gdyż wiadomo było, że to stanowisko obsadzi T.Wesołowski. Może trafniej byłoby gdyby Łukaszowi Ściebiorowskiemu zaproponowano stanowisko I lub II w-ce przewodniczącego i w ten sposób doceniono jego osobę. O tym decydują jednak wyższe moce, na co mieszkańcy nie mają już wpływu. Wyboru dokonaliśmy przy urnach. Teraz decydują i wybierają radni.


piątek, 16 listopada 2018

RIO unieważnia uchwałę RM


Uchwała z 16 października 2018 r. w sprawie zwolnień z podatku od środków transportowych w 2019 r. dzisiejszą decyzją Regionalnej Izby Obrachunkowej została unieważniona jako niezgodna z prawem.
Specjalnie mnie to nie dziwi, gdyż radni nie słuchają uwag z zewnątrz. Komisja Budżetowo-Gospodarcza pod przewodnictwem radnego D.Iskanina wydała pozytywną opinię o projekcie uchwały mimo, iż zgodnie z zapisami ustawy nie miała prawa tego typu zwolnień przyznawać. Jedynym radnym, który miał wątpliwości co do zgodności z prawem projektu uchwały był Tomasz Flodrowski. W czasie głosowania na sesji RM wstrzymał się od głosu. Pozostali radni zagłosowali za. W nowej radzie będzie trochę nowych twarzy. Ciekaw jest, czy poziom pracy rady miasta się podniesie, czy pozostanie constans. Ciekaw jestem czy radni będą skłonni do dialogu, czy jak do tej pory, po wyborach będą robić to, co będą chcieli.

czwartek, 1 listopada 2018

Pogrzeby w dawnych czasach na Śląsku



„Pogrzeby na Śląsku odbywały się uroczyście, a i najuboższa rodzina starała się o to, aby zmarły jej członek pochowany został wśród pieśni żałobnych i odgłosów dzwonów z przemową księdza lub pastora nad grobem lub w kościele. W niektórych jednak miastach było zwyczajem, że rajców chowano bez odgłosu dzwonów i bez przemowy, a kondukt żałobny posuwał się w milczeniu, poprzedzony chłopcami w czarnych kapach, z żarzącemi pochodniami w ręku. Gdzieindziej za przemowę trzeba było płacić duchownemu 20 talarów, a gdy się rodzina na to zdobyć nie mogła, wtedy kościelny dziękował na cmentarzu obecnym za oddanie ostatniej posługi nieboszczykowi.
W innych znowu miejscach miano wyborowe pieśni w pogotowiu; za odśpiewanie jednej z nich trzeba było zapłacić śpiewakom talara i dlatego zwano takie pieśni „talarowemi”.
W niektórych miastach przed wyniesieniem trumny z domu żałoby przychodził najęty w tym celu chłopiec podedrzwi i wołał: „Nagi i goły wyszedłem z łona matki, nagi i goły muszę powrócić do ziemi”.
Jeśli jaka rodzina sprawiła na własny koszt całun na trumnę, musiała go oddać duchownemu, który miał mowę pogrzebową, lub też w zamian złożyć pewna ilość pieniędzy.
Znakomitsze osoby chowano w kościele. Na grobach wznoszono marmurowe, spiżowe lub drewniane nagrobki lub krzyże. Trumny zmarłych młodzieńców i dziewic pokrywano wieńcami i kwiatami. Przy spuszczaniu zwłok do grobu rzucano na trumnę ziemię garściami.
Prawie zawsze przy pogrzebach powstawały spory o pierwszeństwo, mianowicie w większych miastach. To chcieli bogaci kupcy iść przed uczonymi i licencjatami bez urzędu, to znowu kanceliści nie chcieli ustępować adwokatom bez stopnia akademickiego. Niejeden kupiec musiał nawet starać się o szlachectwo, by ambitna żona jego miała pierwszeństwo przed żoną uczonego.
Przed trumną szlachcica niesiono dwie chorągwie i tarczę herbową i prowadzono kirem okrytego konia, którego po pogrzebie otrzymywał duchowny lub też w zamian 10 talarów. Na pogrzebie ostatniego z rodu rąbano w kościele przed ołtarzem siekierami puklerz, szyszak i tarczę herbową, a szczątki składano wraz z trumną do grobu. Najbliżsi krewni męscy występowali w pogrzebach szlacheckich w płaszczach i sukniach do stóp sięgających z czarnej strzępionej materji (baji) z małemi kołnierzami i mankietami z surowego płótna, kobiety zaś okrywały czarne suknie od głowy do stóp żałobnemi zasłonami. Na cześć zmarłych składano wiersze, które pomiędzy gości żałobnych rozdawano, a jeden miewał mowę o rodzie nieboszczyka. Po tych zaś obrządkach następowała stypa, na której młodzi kawalerowie i panny nieraz wesoło się bawili."
(źródło dwutygodnik Ziemia Śląska, lipiec 1931 r.)

sobota, 27 października 2018

Komentarz powyborczy




21 października dokonaliśmy wyboru zarówno prezydenta jak i naszych przedstawicieli do rady miasta. Czas na krótkie podsumowanie kampanii wyborczej. Cała kampania skupiła się w zasadzie wokół 4 kandydatów na prezydenta i to oni byli jakby siła napędową. Trzy komitety wyborcze przyjęły opcje kampanii pozytywnej, jeden negatywnej. Od samego początku na potrzeby kampanii wyborczej powstała strona zwolenników PiS oraz fanpage, gdzie starano się osłabić największego konkurenta, czyli S.Umińską-Duraj. Grupa powiązana z PiS publikowała półprawdy, często kłamstwa, manipulując zwłaszcza tymi czytelnikami, którzy nie byli dobrze zorientowani w poruszanych kwestiach. Tematem przewodnim była sytuacja finansowa Miasta. Zwolennicy PiS w komentarzach szydzili i wyśmiewali tych, którzy ośmielili się mieć inne zdanie. Tu nie było spokojnej i merytorycznej dyskusji na argumenty tylko atak. Inaczej wyglądała kampania pozostałych komitetów zwłaszcza KW Nasze Piekary i Śląskiej Partii Regionalnej. W tym wypadku było spokojnie, a komitety starały się przekonać mieszkańców do swoich propozycji i wizji miasta na najbliższe 5 lat. W przypadku ŚPR powiedziałbym, że kampania była w półśnie. Kiedy w mieście już od dawna wisiały materiały wyborcze konkurencji, plakaty ŚPR nie funkcjonowały w przestrzeni publicznej. KW Nasze Piekary jako pierwszy zaprezentował terminarz spotkań przedwyborczych z mieszkańcami w poszczególnych dzielnicach oraz jako jeden z pierwszych przedstawił swój program wyborczy. Spotkania w dzielnicach organizował również KW PiS. W przypadku KW S.Umińskiej-Duraj było tylko jedno spotkanie w OK Andaluzja, a cała kampania jak w poprzednich latach odbywała się na ulicy i w mediach społecznościowych.
Biorąc pod uwagę mizerną frekwencję na spotkaniach przedwyborczych nasuwa się wniosek, że mieszkańcy nie są zainteresowani tą formą kampanii wyborczej. Przynajmniej w naszym mieście spotkania nie sprawdzają się.Wydaje się, że w dzisiejszych czasach najlepsza forma to media społecznościowe, gdzie ilość zainteresowanych była bez porównania większa, niż na spotkaniach. Pod koniec kampanii KW S.Umińskiej-Duraj nie oparł się jednak nasilającej się negatywnej kampanii PiS i doszło do wymiany ciosów. Specjaliści podkreślają, że często głosując, nie głosujemy za kimś, a przeciw komuś. Wydaje mi się, że w naszym mieście również tak było. W obawie przed przejęciem sterów nad miastem przez PiS, nawet sceptyczni wobec obecnej władzy oddali jej swój głos. S.Umińska-Duraj wygrała również w dzielnicy Kozłowa Góra, gdzie wydawało się, że ma niewielkie szanse na zwycięstwo. Na mecie okazało się , że negatywna kampania PiS nie zdała egzaminu, a wręcz poniesiono straty. W przyszłej radzie PiS będzie miał o 2 radnych mniej. Straciły również Nasze Piekary. Może przez to, że radni klubu byli mało aktywni w czasie kadencji? Wcale nie większą aktywnością wykazywała się część radnych OKR, jednak kandydaci tego klubu w wyborach uzyskali znaczące poparcie. Wydaje się, że większość mieszkańców, oddając głos, nie brała pod uwagę tego, jakimi osiągnięciami mogą się pochwalić poszczególni kandydaci. Przykładowo radny G.Zorychta, o którym głośno się zrobiło po tym, jak zawiadomił prokuraturę o działaniach rady na szkodę interesu publicznego, uzyskał w wyborach całkiem dobry wynik. Podobnie jak radny P.Papaja, który jak sam przyznał, czasami głosuje nie wiedząc nad czym. Mieszkańcy udzielili również poparcia tym radnym, którzy głosowali w ostatnim czasie za podwyżkami wody. Oznacza to, że podwyżki opłat za wodę, czy podatki, generalnie nie mają większego znaczenia dla mieszkańców. Największym przegranym okazała się ŚPR, która nie wprowadziła do rady ani jednego swego przedstawiciela. Wybory zdecydowanie wygrał KW S.Umińskiej-Duraj dostając duży mandat zaufania. W tej kadencji obóz rządzący nie musi się zupełnie liczyć z opozycją. Z takim wynikiem będą mogli przegłosować wszystko, co tylko będą chcieli, nie oglądając się na nikogo. Dokładnie mogą robić to, co robi PiS w Sejmie, gdyż mają zgodę suwerena. Nie przewiduję zmiany jakości pracy rady. Przez ostatnie 6 lat było podobnie jak wcześniej, czyli tak jak za kadencji S.Korfantego. Już na wstępie niektórzy kandydaci pokazali, jakie mają pojęcie o stanowieniu prawa. Przypomnę tu kandydatkę PiS A.Skotarek, która wbrew ustawie zapowiedziała zmianę prawa lokalnego.
O ile ponowny wybór na prezydenta S.Umińskiej-Duraj zupełnie mnie nie zaskoczył, tak wybór niektórych kandydatów na radnych, i porażka innych, już tak. Wybory są demokratyczne, decyduje większość mieszkańców. Każdy może mieć swoje preferencje, czy oczekiwania. Rzeczywistość i tak wszystko weryfikuje.
Bacznie będę obserwował, jak prawo w naszym mieście będzie stanowione. Będę przyglądał się uważnie nowym radnym, czy zrealizują swoje obietnice wyborcze, czy będą nastawieni na dialog z mieszkańcami, czy może po wyborach dalej będą robić to, co będą chcieli. Przypuszczam, że pewna część mieszkańców również uważnie będzie śledzić pracę samorządu w nowej kadencji.

poniedziałek, 22 października 2018

Wyniki wyborów 2018



Wczoraj, 22 października, czyli dzień po wyborach samorządowych, PKW podała oficjalne wynik dotyczące Piekar Śląskich.
W wyborach na prezydenta wygrała Sława Umińska-Duraj – 15 018 głosów

W wyborach do rady miasta wygrali uzyskując najwięcej głosów:
Agnieszka Skotarek – 345
Piotr Papaja – 411
Zenon Przywara – 278
Helena Warczok – 599
Stanisław Plajzner – 695
Andrzej Wymysło – 662
Mariusz Kempys – 665
Daniel Pliszka – 408
Małgorzata Gruszczyk – 584
Czesław Wymysło – 353
Sława Umińska-Duraj – 1470
Maciej Czempiel – 661
Natalia Ciupińska-Szoska – 329
Tomasz Wesołowski – 257
Marcin Felderhoff – 310
Piotr Buchwald – 827
Mateusz Targoś – 303
Stanisław Korfanty – 755
Jerzy Krauza – 278
Łukasz Ściebiorowski – 1221
Krzysztof Turzański – 664
Tadeusz Wieczorek – 745
Bartosz Szołtysik – 283

Na kolejną kadencję z dotychczasowych radnych (13), mieszkańcy wybrali tych, którzy ich zdaniem najlepiej reprezentowali interes mieszkańców w radzie miasta, cieszą się największym zaufaniem i są wzorem do naśladowania.
Z radnych którzy byli w RM w poprzedniej kadencji mandatu zaufania nie dostali:
Anna Gałbas – 221
Adrian Szastok – 203
Marcelina Krawiec – 149
Gabriella Kossakowska – 219
Grzegorz Zorychta – 320
Grzegorz Zorychta wyprzedził swoim wynikiem 6 kandydatów, którzy dostali się do RM, a mimo to radnym nie będzie.

Wybrano 8 nowych radnych, którzy w kadencji 2018-2023 będą reprezentować interesy mieszkańców w RM. Spośród 111 kandydatów do rady miasta, wybrano tych, którzy cieszą się najwyższym zaufaniem mieszkańców i mieszkańcy wierzą, że to oni najlepiej będą tworzyć lokalne prawo.

W związku z tym, że wyborach na prezydenta wygrała S.Umińska-Duraj, na jej miejsce oraz K.Turzańskiego wejdą następne osoby z listy.

Jeszcze raz dla wszystkich zwycięzców serdeczne gratulacje.

piątek, 19 października 2018

"Nim wrzucisz kartkę do urny..." - 11



„Radny winien być wzorem i przykładem do naśladowania. Nie może sobie pozwolić na niestosowne zachowanie, ponieważ jest reprezentantem mieszkańców”.
W kadencji 2014-2018 mieliśmy czterech „wybijających” się radnych, którzy chyba nie czytali, a może przeczytali a nie zrozumieli, praw i obowiązków radnego.
Czy wzorem do naśladowania może być radny M.Czempiel, który wprost na komisji powiedział „że radny po wyborach robi to co chce” i dokładnie tak robił. Wnioskował o warsztaty dotyczące budżetu obywatelskiego, po czym wypracowane tam z mieszkańcami ustalenia „przemielił” zgodnie ze swoją wcześniejszą myślą. Na stronach społecznościowych można poczytać jakimi słowami zwracał się do grupy mieszkańców zaangażowanych w sprawy miasta – tajna policja i sąd kapturowy. Czy to jest ten wzór i przykład radnego? Pominę cały szereg jego innych skandalicznych wypowiedzi.

„Radny nie może zwodzić swoich wyborców, ani świadomie gmatwać spraw”.
Ostatnie działania radnego G.Zorychty zupełnie temu przeczą. Czy nie gmatwaniem spraw jest przeinaczanie cyferek i danych, które w sprawach finansów miasta prezentował Skarbnik? Czy nie gmatwaniem spraw jest „afera z beczką w chorzowskich Zakładach Azotowych”, czy choćby afera z planowanym koncertem rockowym pod Kopcem. Czy radny rzetelnie informował mieszkańców o tych sprawach, czy może podsycał i gmatwał? Nie wspomnę o zawiadomieniu prokuratury w sprawie remontu sali widowiskowej w MDK, i powołania spółki „Nieruchomości-Brzeziny” z czego śmiał się nawet sam prokurator. Czy te działania radnego G.Zorychty nie godzą w dobre imię samorządu, który sam reprezentował?

„Radny powinien za każdym razem szczegółowo uzasadniać wszystkie podejmowane decyzje i przedstawiać czynniki, które były ich podstawą”.
Tylko raz spytałem radnego P.Papaję dlaczego zagłosował inaczej niż mówił, to mi odpowiedział: „Nie muszę się tłumaczyć mieszkańcowi”. Więcej już nie pytałem. Wiele wypowiedzi radnego P.Papaji zdumiewało, i nie jest przykładem do naśladowania, ale o tym wielokrotnie pisałem.

„Radny został wybrany po to, by sam działał i aktywizował do działania innych”
Radny Stanisław Krauza to najlepszy przykład, jak można zignorować obowiązki radnego w tym zakresie. Już nie pytam, czy radny S.Krauza wie, co to znaczy „budować społeczeństwo obywatelskie”. Z zasady nie odpowiada na pytania, a kontakt z nim był szczególnie utrudniony.

Przed oddaniem głosu zastanówmy się wcześniej, czy identyfikujemy się z takimi postawami i zachowaniami, oraz czy zgadzamy się na to, by radny po wyborach robił co chciał.


czwartek, 18 października 2018

Wybory i dylematy


Wybory i znowu dylemat kogo wybrać. Ktoś powie, przecież to proste – sąsiadkę, sąsiada, znajomego. Mieliśmy już w radzie sąsiadki, sąsiadów, znajomych, którzy przez 4 lata nic dla nas nie zrobili, którzy przez 4 lata nie zabrali merytorycznie głosu na sesji, czy komisji. Mimo, że dużo czasu, bo aż 4 lata spędziłem z radnymi mijającej kadencji, też mam dylemat. Dlaczego? Bo właśnie dość dobrze ich poznałem, słyszałem ich wypowiedzi, widziałem co robią, albo raczej czego nie robią. Nie mogę zagłosować na kandydata, któremu jest obcy dialog z mieszkańcami, który nie liczy się ze zdaniem mieszkańców dając do zrozumienia, że on tu jest władzą. Nie mogę zagłosować na kandydata, który przez 4 lata nie podjął próby rozwiązań systemowych w naszym mieście, wyręczając jedynie służby do utrzymania porządku i czystości. Nie mogę również zagłosować na kandydata, który opuszcza głosowania nad projektami uchwał czyli nie bierze udziału w tworzeniu lokalnego prawa. Na czas wyborów pojawiło się wiele nowych twarzy. Pytanie czy są przygotowani do pełnienia mandatu radnego, czy mają wiedzę w tematyce samorządowej, doświadczenie. Zapewne część tak. Wszyscy wiemy jak są tworzone listy kandydatów do rady: lekarz, nauczyciel, sportowiec – znana twarz. Jednym słowem osoba, która ma szansę ściągnąć jak najwięcej głosów. Nie liczy się widza i czy później taki kandydat dobrze wypełnia obowiązki radnego. Liczy się to, by głosował zgodnie z wytycznymi. Dlatego znając kandydatów, którzy byli już radnymi, a mało znając nowych kandydatów decyzja nie będzie łatwa. W wyborze nie kieruję się sympatiami, złością, znajomościami tylko pragmatyzmem. Nie sprawdziło się stare – zawsze można dać szansę nowemu. Wszyscy żyjemy nadziejami.

57 SRM- ostatnia sesja kadencji 2014-2018


Ostatnia w tej kadencji, 57 sesja Rady Miasta Piekary Śląskie obyła się 16 października 2018 r. w OK Andaluzja.
Sesja była 3 częściowa. W pierwszej, uroczystej części wręczono stypendia Rady Miasta i Prezydenta Miasta za wybitne osiągnięcia uczniów za rok 2017-2018. Wręczono 17 stypendiów, po czym rozpoczęła się krótka część artystyczna.
W drugiej części sesji, w ramach informacji za okres międzysesyjny, Prezydent powiedziała, że Przychodnia Rejonowa nr 1 wzbogaciła się o nowy sprzęt do wykonywania badań USG dzięki przekazanemu przez mieszkańców 1 %.
Prezydent poinformowała, że dziś jest dość ważny dzień gdyż podpięto pierwsze bloki do sieci c.o. na ul. Waculika 1 i 3 oraz Andersa 1. Wczoraj natomiast w nowym szpitalu urodziło się 500 dziecko. W ramach kontroli CBA Prezydent została zaproszona na przesłuchanie, które trwało 4,5 godziny. Przesłuchanie dotyczyło inwestycji: basenu sezonowego i wodnego placu zabaw.
Radny Zorychta zapytał: „czy została wzięta jakaś pożyczka na bieżące potrzeby prezydenta miasta, jeżeli tak to na jakie?”, „ile wynosi płatność do ZGK na obsługę gospodarowania odpadami miesięczna, ile zostało do zapłaty w tym roku i czy to się zbilansuje?”, „czy była kontrola urzędu marszałkowskiego odnośnie zamówień publicznych dla projektu poprawa atrakcyjności terenów inwestycyjnych?”
Prezydent odpowiedziała, że na bieżące wydatki nie można zaciągać zobowiązań, a jedynie można brać pożyczki na wydatki majątkowe. Co do drugiego pytania, odpowiedź będzie na piśmie – powiedziała Prezydent. Jeśli chodzi o kontrole marszałkowską, to każdy projekt podlega kontroli. Zakwestionowano kwotę ok. 2000 zł przeznaczoną na promocję projektu.
Radny Ł.Ściebiorowski zwrócił się z pytaniem do Przewodniczącego P.Buchwalda, które dotyczyło wpisu na FB, gdzie P.Buchwald napisał, że nie słyszał by przez 4 lata podjęto jakąkolwiek próbę neutralizacji nielegalnego składowania odpadów z okolic Brzozowic-Kamienia, a także Brzezin Śląskich.
P.Buchwald powiedział, że wpis narodził się z rozmów z mieszkańcami tych dzielnic.
Do dyskusji włączył się radny G.Zorychta mówiąc „ Możecie mówić co chcecie, nadstawiałem głowę za to, żeby tam przestano wozić te odpady. Można się z tym zgadzać, czy nie, ale to że przestano tam wozić te odpady, polega na tym, że zakazał tego marszałek województwa. Te moje działania w tym względzie tego dotyczyły.(…)
Chciałem zauważyć jeszcze jedno. Chciałem zwrócić uwagę na te strony, które nawołują do agresji w stosunku do mnie nazywając mnie donosicielem. Jestem funkcjonariuszem publicznym i to nie przystoi, jeżeli ktoś łamie prawo, żeby mnie tak określać. Na skutek tych określeń w stosunku do mnie i do innego radnego, zostały wyartykułowane groźby karalne”.
Przewodniczący Buchwald zaapelował, by na ostatniej sesji nie tworzyć niemiłej atmosfery.
Następnie głos w dyskusji odpadów zabrał radny T.Wieczorek mówiąc, że z tego co pamięta dokładnie, marszałek nigdy nie przerwał procederu zwożenia śmieci do Brzezin Śląskich, tylko skończyła się koncesja. Jego zdaniem tylko dzięki nowym władzom, pani prezydent i w-ce prezydentowi skończyło się zwożenie odpadów do Brzezin. Dodał, że wysypiska pilnowała Straż Miejska i Policja, jak również w tej sprawie była powołana komisja, i nie jest tak jak pan Zorychta mówi. „Tam jest tyle nawiezione, że tam już nie ma gdzie tego wozić. Teraz jest problem kto teraz to wszystko będzie wywoził, skoro marszałek dał zezwolenie, koncesje”  – zapytał Wieczorek. Powiedział, że w sprawie zaprzestania zwożenia odpadów nic nie zrobił poseł J.Polaczek.
Prezydent S.Umińska-Duraj powiedziała, że to nie marszałek przerwał proceder, tylko wygasła koncesja, a wcześniej Miasto rozkopało drogę do wysypiska, co zatrzymało przywóz śmieci. Marszałek alarmowany przez UM nie wydał kolejnej koncesji i te działania zahamowały cały ten proceder.
Na koniec Prezydent powiedziała, że w sprawie zaprzestania zwożenia śmieci do Piekar pomagali różni parlamentarzyści za wyjątkiem posła J.Polaczka.
Przystąpiono do głosowania projektów uchwał których było 6.
Część trzecia to były podziękowania i pożegnania. Głos zabrali radni: .Ściebiorowski, D.Iskanin, T.Flodrowski, P.Papaja, M.Gruszczyk, J.Krauza.
Podziękowano 4 radnym, którzy zrezygnowali o ubieganie się o mandat: T.Flodrowskiemu, G.Gowarzewskiemu, D.Iskaninowi i M.Szewczykowi.
Na koniec podziękowania złożyła Prezydent S.Umińska-Duraj i Przewodniczący Rady Miasta Piotr Buchwald.
Sesja trwała nieco ponad 2 godziny.


środa, 17 października 2018

Dylematy prawne kandydatów na radnych


Nie wymagam od kandydatów na radnych szerokiej znajomości prawa. To jest obszerna i skomplikowana materia. Oczekuję, by chociaż czytali ustawy, dokumenty rozporządzenia ze zrozumieniem. Nie tak dawno, gdy napisałem o jednym z punktów programu KW PiS, dotyczącym przywrócenia dodatków dla nauczycieli za pracę z uczniami niepełnosprawnymi, jedna z kandydatek, nauczycielka A.Skotlarek próbowała udowodnić, że gmina może to zrobić, bo ma do tego prawo. Napisałem wówczas, że nie ma podstawy prawnej, by gmina mogła te dodatki przywrócić. Nie zamierzam przekonywać nieprzekonanych. Zamieszczam jedynie jedno z wielu rozstrzygnięć nadzorczych wojewodów (fragment), dosyć świeże bo z 7 marca 2018 r., z nadzieją, że kandydatka się z nim zapozna i przeczyta ze zrozumieniem:
ROZSTRZYGNIĘCIE NADZORCZE NR NK-II.4131.18.2018.EC WOJEWODY PODLASKIEGO
z dnia 7 marca 2018 r.
W § 11 regulaminu Rada Gminy Kuźnica postanowiła, iż nauczycielom szkół, niebędących szkołami specjalnymi, którzy prowadzą zajęcia dydaktyczno – wychowawcze w klasach lub grupach, w której przynajmniej jedno dziecko posiada orzeczenie do kształcenia specjalnego, przysługuje dodatek w wysokości 10% stawki godzinowej, obliczanej jak za godziny ponadwymiarowe, za każdą faktycznie przepracowaną godzinę. Określony przypadek, w którym nauczycielowi przysługuje prawo do dodatku za warunki pracy nie mieści się w wykazie trudnych i uciążliwych warunków pracy stanowiących podstawę do przyznania nauczycielom dodatku za warunki pracy, określonym w § 8 i w § 9 powołanego wyżej rozporządzenia. Rozszerzenie katalogu prac w trudnych warunkach, jak ma to miejsce w rozpoznawanym przypadku, nie ma umocowania w przepisach obowiązującego prawa. Tym samym Rada nie może przyznać dodatków za warunki pracy nauczycielowi, jeżeli nie spełnia on kryteriów wymienionych w ww. przepisach. Uznać zatem należy, iż zamieszczenie przedmiotowego § 11 nie mieści się w zakresie kompetencji przewidzianej w art. 30 ust. 6 Karty Nauczyciela.
Zgodnie z brzmieniem art. 7 Konstytucji RP organy administracji publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Wynika z tego bezspornie, iż organy administracji publicznej związane są zasadą: „co nie jest prawem dozwolone jest zakazane”. Mogą robić jedynie to, na co prawo zezwala, a ich działania mogą dotyczyć tylko tych sfer, gdzie prawo je do tego upoważnia. Jeżeli działanie podjęte przez organ administracji publicznej nie ma wyraźnego umocowania w przepisie prawa, a właściwość tego organu nie jest bezpośrednio lub pośrednio wskazana, to działanie takie stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady legalizmu.
Organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego, realizując przysługującą mu kompetencję winien ściśle uwzględniać wytyczne zawarte w upoważnieniu ustawowym.
Przeprowadzona analiza wykazała, iż część jej zapisów podjęta została z istotnym naruszeniem prawa, w związku z czym w dniu 23 lutego 2018 r. wszczęte zostało postępowanie nadzorcze, w celu wyeliminowania błędnych regulacji.”


wtorek, 16 października 2018

"Nim wrzucisz kartkę do urny..." - 8


Jednym z punktów wyborczych KW PiS jest odbudowa pozycji i autorytetu I Liceum Ogólnokształcącego. Zwolennicy PiS mówią o pozycji i autorytecie jednej szkoły, jednocześnie udostępniając na swoich stronach kłamliwe i oszczercze artykuły dotyczące innej. To ma być przykład jak zamierzają rozwijać piekarską edukację? Nie będę opisywał czego sprawa dotyczy, bo chyba wszyscy wiemy i nawet była poruszona na sesji Rady Miasta. Cała sytuacja tym bardziej mnie dziwi, kiedy nauczyciele kandydujący z list PiS nie reagują, tym samym jakby dając ciche przyzwolenie na takie działania. Kandydat PiS na prezydenta podkreśla jak ważna dla niego jest edukacja. Czy zareagował na publikacje na stronie piekarskiego PiS? Bardzo łatwo pomówieniami i oszczerstwami zniszczyć to, na co inni przez długie lata pracują, czyli dobre imię szkoły. Potem wszyscy się zastanawiają na komisji, dlaczego dzieci uciekają z piekarskich szkół do miast ościennych. Odpowiedź na pytanie jak przywrócić autorytet i pozycje szkoły wydaje się prosta: po prostu należy go budować, a nie niszczyć. Należy szkoły rozwijać i unowocześniać jak to zrobiła obecna władza, a nie publikować i rozpowszechniać kłamliwe artykuły, które mają na celu osiągnięcie własnych przyziemnych korzyści – zdobycie władzy. Tylko jakim kosztem?

Ewaluacja V edycji BO



Czytając rekomendację zmian na kolejną edycję piekarskiego budżetu obywatelskiego wypracowane przez Zespół ds. Budżetu Obywatelskiego (powołanie zespołu proponowałem już przed I edycją BO), pomyślałem: walka z wiatrakami. Część tych propozycji zgłaszałem już dużo wcześniej, a niektóre w czasie Warsztatów prowadzonych przez Bona Fides jednak mieszkańcy obecni na spotkaniu w prawie BO usłyszeli od prowadzącego radnego M.Czempiel „Bo ja tak chcę” i na tym dialog został zakończony. Proponowałem na komisji aby uchwała była wieloletnia. Nawet podobny pogląd prezentowali: radny Tomasz Flodrowski i radny Dariusz Iskanin, który powiedział:„Pytanie, czy nie byłoby dobrze, by uchwała nie była bardziej ogólna, która dotyczyć będzie nie tylko jednego roku a więcej”.
Głównym oponentem tej propozycji był radny M.Czempiel (cyt. z komisji):
Stwierdziłem po prostu z konsultacji z mieszkańcami , z innymi radnymi, że warto zrobić projekt na jeden rok po to, żeby w tym roku znowu się tym tematem poważnie zająć. Gdybyśmy zrobili od razu taki jeden projekt ogólny obawiałem się, że w następnym roku nam by się nie chciało tego robić. A w tym momencie jesteśmy związani tym, że poprzednia uchwała wygasła i musimy ten temat podjąć jeszcze raz”.
Znowu jest to budżet na jeden rok. Myślę, że w przyszłym roku bogatsi o doświadczenia być może podejmiemy próby napisania uchwały już takiej na wiele lat.” (cyt. z komisji 2017)
Jak wspomniał pan przewodniczący, ten program dotyczy dokładnie jednego roku – tak.
Bo chcemy to zrobić w tym roku szybko, z minimalnymi zmianami, natomiast już w październiku, listopadzie, kiedy będziemy mieli już ten projekt zamknięty, faktycznie wtedy przystąpić do procesu ewaluacji i oceny jak to funkcjonuje, żeby na spokojnie już jesienią, zimą tego roku zająć się i przygotować taki rzeczywisty docelowy program projektu uchwały budżetu obywatelskiego na kolejne lata”.
I tak w koło Macieju, a kolejne edycje za nami.



poniedziałek, 15 października 2018

Debata kandydatów na prezydenta Piekar Śląskich okiem OBSERwatora 23.



Debatę, która odbyła się 14.10.2018 zorganizowali: Piekarnia Inicjatyw i Klub Jagielloński.
Skupię się na tym czy kandydaci rzeczowo odpowiadali na zadawane pytania, w nawiasie ewentualnie dopisując swój komentarz.
Moim zdaniem najbardziej naturalnie wypadł Tomasz Cisek, natomiast najmniej naturalnie Zenon Przywara.
Pytanie 1 - Jaki ma pan/pani pomysł na zwiększenie wpływów budżetowych miasta?

J.Polaczek - Proponuje postawić na lokalny patriotyzm gospodarczy, wyraził zdanie, że trzeba budować bazę podatkową (same ogólniki, nowomowa wyborcza, nic konkretnego)
T.Cisek - Zdaniem kandydata wpływy do budżetu się zwiększą, jeżeli będziemy w stanie doprowadzić do tego by mieszkańcy nie wyjeżdżali z naszego miasta tylko aby przyjeżdżali do nas nowi mieszkańcy i się osiedlali (jakimi sposobami to zrobić kandydat już nie powiedział)
Z.Przywara - Jego zdaniem są 4 pewne możliwości zdobywania finansów jeśli chodzi o gminę: budżet państwa, środki UE, środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Metropolii.W tych obszarach trzeba szukać możliwości- powiedział (jakoś słabo mu to wychodziło jak współrządził miastem w poprzedniej kadencji)
S.Umińska-Duraj - Stwierdziła, że wdraża różne pomyły, w wyniku czego wpływy budżetowe stale rosną. Miasto musi zahamować odpływ mieszkańców i przyciągnąć nowych poprzez uwalnianie terenów pod developerkę. Ważne jest też przyciąganie inwestorów i zagospodarowanie Katowickiej Strefy Ekonomicznej (jak na razie mieszkańcy uciekają z Piekar mimo że są tereny przeznaczone pod budownictwo)

Pytanie 2 - Jaką ma pan/pani wizję rozwoju i funkcjonowania szpitala miejskiego w przyszłych latach?

T.Cisek - Jego zdaniem przy obecnych uwarunkowaniach gmina będzie musiała dokładać do szpitala. Proponuje pozyskiwanie środków na zwiększenie i ulepszenie aparatury (nie powiedział tylko gdzie tych środków zamierza szukać)
Z.Przywara - Przypomniał o potrzebie dokończenia infrastruktury wokół szpitala. Uważa, że należy rozważać włączenie Metropolii do współdziałania w ramach sieci szpitali metropolitalnych (brak konkretów)
S.Umińska-Duraj - Zdaniem kandydatki budowa centralnej sterylizatorni oraz otwarcie oddziału pediatrycznego wpłynie na rozwój szpitala. Uważa, że rząd powinien wdrożyć program IOWISZ.
J.Polaczek - Proponuje zapewnić stabilną kondycję finansową szpitala. Również zaproponował budowę oddziału pediatrycznego (żadnych konkretów jak tą stabilną kondycję finansową szpitalowi zapewnić)

Pytanie 3 - Jak powinien być wykorzystywany teren wokół Kopca Wyzwolenia?

Z.Przywara - Twierdzi, że jest wiele pomysłów na Kopiec, jednak w tej kwestii powinni się wypowiedzieć mieszkańcy w referendum (kiedy był w-ce prezydentem i miał szansę jakoś nie pytał mieszkańców ani o Kopiec, ani o inne sprawy miasta)
S.Umińska-Duraj - Tak jak do tej pory czyli: uroczystości państwowe, sport i i rekreację, imprezy muzyczne dla wszystkich mieszkańców
J.Polaczek - Na różnego rodzaju projekty lokalne, uroczystości państwowe i samorządowe
T.Cisek - rekreacja, dokładnie tak jak tego chcą sami mieszkańcy i społecznicy bo to miejsce należy do wszystkich mieszkańców

Pytanie 4 - Jakie wskazałaby pani/pan priorytety w zakresie rozwoju infrastruktury drogowej w Piekarach?

S,Umińska-Duraj – Już w realizacji jest przebudowa skrzyżowania 911 z ul.Miarki. Budowa ronda 911 z ul.Pod Lipami oraz kontynuacja likwidacji dróg szutrowych i utwardzanie ich nawierzchni to główne priorytety.
J.Polaczek – Proponuje zwiększyć kilkukrotne środki własne miasta by sięgnąć po środki państwowe. Priorytet to połączenie ul. Skłodowskiej z Sadowskiego oraz przygotowanie 5 letniego programu rozwoju dróg lokalnych (pytanie tylko jak zwiększyć środki własne miasta czego już kandydat nie dopowiedział)
T.Cisek – Proponuje remontować obecne drogi oraz zmniejszyć ruch poprzez budowę sieci ścieżek rowerowych ( brak konkretnych rozwiązań komunikacyjnych)
Z.Przywara - Infrastruktura ścieżek rowerowych, odciążenie drogi 911, budowa łącznika ul. Skłodowskiej z Sadowskiego (Jeżeli budowa ścieżek rowerowych ma wyglądać podobnie jak w poprzedniej kadencji to słabo to widzę. Pytanie jak odciążyć drogę 911?)

Pytani 5 - W jaki sposób zamierza pan/pani pozyskać środki zewnętrzne na rozwój miasta?

J.Polaczek – Proponuje zaczęć od środków europejskich, widzi konieczność poprawy całego tego aparatu oraz z programów państwowych (dokładnie to jest już robione i to bardzo dobrze)
T.Cisek – Ponieważ środki z UE są już pozyskiwane należy intensywnie sięgać po środki metropolitalne.
Z.Przywara – Kandydat widzi szansę w funduszach europejskich i funduszach państwowych (kandydat mało wiarygodny mając na uwadze jak pozyskiwano te środki w poprzedniej kadencji)
S.Umińska-Duraj - Tak jak do tej pory, czyli skutecznie. Prezydent powiedziała, że stworzono specjalną komórkę, która tym się zajmuje. Środki są i dalej będą pozyskiwane z UE, ministerstw i różnych innych instytucji (faktycznie w porównaniu z poprzednią kadencją zrobiono krok milowy)

Pytanie 6 - Jakie widzi pan/pani szanse, bądź problemy możliwe z budową nowego osiedla mieszkaniowego na Winnej Górze?

T.Cisek - Nie popełniajmy błędów, które przed nami popełniły miasta w bardziej rozwiniętych częściach świata, nie wyprowadzajmy mieszkań poza centra miast, nie róbmy w centrach pustych przestrzeni. Należy inwestować w już istniejącą substancję mieszkaniową w centrach miast (ciekawe, gdyż radny głosując za studium w poprzedniej kadencji właśnie dał przyzwolenie na zabudowę mieszkaniową na obrzeżach miasta, czyli Winnej Górze)
Z.Przywara – Jego zdaniem to dzielnice mają się wypowiadać na temat swojego obszaru. Temat Winnej Góry proponuje zostawić po wyborach i rozmawiać z mieszkańcami jakie jest ich stanowisko. Uważa, że należy się liczyć się z głosem mieszkańców danej dzielnicy (mało wiarygodne mając na uwadze to, że w poprzedniej kadencji, gdy był w-ce prezydentem praktycznie mieszkańców o nic nie pytano, tym samym nie liczono się z ich głosem)
S.Umińska-Duraj – Twierdzi, że nie da się zwiększać wpływów do budżetu nie przyciągając nowych mieszkańców. Winna Góra i zabudowa to szansa na przyciągnięcie nowych mieszkańców, za czym idzie podatek od nieruchomości, wpływy z podatku CIT oraz rozwój piekarskich firm i usługodawców. Jej zdaniem zabudowa na pewno zwiększy wpływy do budżetu i otworzy miasto na nowych mieszkańców (zupełnie nie bierze pod uwagę oczekiwań, problemów i woli mieszkańców dzielnicy, gdzie ta zabudowa na wniosek biznesmena ma być realizowana jednym słowem działania wbrew woli mieszkańców)
J.Polaczek – Twierdzi, że widzi problem w znaczącym sprzeciwie mieszkańców Kozłowej Góry, jak również problemy środowiskowe. Deklaruje ponowną analizę prawną uchwały z powodu dwukrotnego uchylenia jej przez Wojewodę Śląskiego. Zdaniem kandydata przyszli inwestorzy jeśli tam zainwestują, będą ponosić bardzo wysokie opłaty adiacenckie (deklaracja o ponownej analizie uchwały to chwyt czysto wyborczy – nic w sprawie nie zmieni)

Pytanie 7 - Którym grupom dotkniętym tzw. wykluczeniem społecznym należy pomóc najpilniej i jak?

Z.Przywara – Jego zdaniem należy wspomóc ludzi, którzy nie potrafią sobie poradzić ze sobą i ze swoim życiem. W tym celu należy zintensyfikować MOPR, otworzyć wszelkich kluby i placówki gdzie byłaby pomoc,praca instruktorska, praca z psychologiem
S.Umińska-Duraj – Uważa, że główną uwagę należy poświęcić dzieciom poprzez wyrównanie szans edukacyjnych, bezpłatny program nauki pływania, bezpłatne seanse w kinie. Dla osób starszych i samotnych proponuje CUS, gdzie można spędzić czas i poznać nowych przyjaciół
J.Polaczek – Zdaniem kandydata priorytet to likwidacja barier osób niepełnosprawnych (zgadzam się. Planowanie, rozbudowę miasta należy robić z uwzględnieniem oczekiwań i potrzeb osób niepełnosprawnych)
T.Cisek – Twierdzi, że szczególna uwaga powinna być nakierowana na seniorów, między innymi wykluczenie cyfrowe osób starszych. Propozycje to: więcej ławeczek w drodze do sklepu, powołanie instytucji złotej rączki dla seniorów

Pytanie 8 - Jaka jest pani/pana wizja Piekar Śląskich w obrębie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii?

S.Umińska-Duraj – Co istotne, Piekary już mają swojego przedstawiciela w zarządzie. Należy zaprojektować i wybudować tzw. DTŚ północną. Dalsze sięganie po środki z Metropolii.
J.Polaczek – Ważne są inwestycje ponadlokalne, skomunikowanie przyszłej drogi S11 z DTŚ
T.Cisek - Najważniejsze by Metropolia istniała i się rozwijała, gdyż bez Metropolii nie będziemy się dobrze rozwijać. Należy wzmacniać Metropolię i kłaść nacisk na transport i komunikację.
Z.Przywara – Stawia na dobrą pozycję w Metropolii, rozbudowę komunikacji. Uważa, że Metropolia powinna widzieć Piekary jako miasto sanktuaryjne.


56 SRM - kampania wyborcza


Sesja rozpoczęła się od wręczenia nagrody Miasta Piekary Śląskie w dziedzinie kultury im. Wawrzyńca Hajdy pani Iwonie Bańskiej, dyrygent Chóru imienia św. Cecylii.
Wręczono również podziękowania dla trenerów Akademii Piłki Nożnej Olimpia Piekary Śląskie.
W ramach informacji za okres międzysesyjny pani Prezydent poinformowała o pozyskanych kolejnych funduszach zewnętrznych: na modernizację sali gimnastycznej przy MSP nr - 1,321 mln zł oraz modernizację boiska piłkarskiego i zaplecza sanitarno-szatniowego na MOSiRze – 331 tys. zł. Odniosła się do trwającej w urzędzie kontroli CBA mówiąc, że kontrola trwa i nic specjalnego się nie dzieje. Zdecydowanie więcej czasu Prezydent poświęciła tematyce brudnej kampanii wyborczej.
„Drodzy państwo, uważam że tak szacowne grono jak rada miasta oraz zgromadzeni goście, powinni zapoznać się z pewnymi informacjami, które z przykrością to mówię, uderzają w wizerunek naszego miasta, są kłamliwe i nieprawdziwe” - powiedziała.
„Pojawiają się oczywiście anonimowe, bo tylko tchórz nie ma odwagi się podpisać, informacje jakoby miasto Piekary miało zwrócić dotację w wysokości 4 mln zł pozyskanych na inwestycje. Miedzy innymi CUS i termomodernizację placówek oświatowych. Jest to oszczerstwo i kłamstwo. Osoby, które to rozpowszechniają są niegodziwe, na dodatek niekompetentne i są kompletnymi ignorantami. (...) Nie można zwrócić środków, których się jeszcze fizycznie nie otrzymało. Kwota została przyznana i nie ma mowy o żadnych zwrotach, a tym bardziej o naliczaniu odsetek.
To że coś przesuwamy nie oznacza, że musimy coś oddać albo rezygnujemy z tych środków. (...)
To samo dotyczy informacji, która w pewnych kręgach się rozeszła o zadłużeniu miasta, rzekomo sięgającym 100 mln zł. Nic mi o tym nie wiadomo, panu skarbnikowi tym bardziej. Na ostatniej komisji Budżetowo-Gospodarczej, pan skarbnik posługując się stosownymi dokumentami udowodnił, że na dzisiaj zadłużenie wynosi ponad 34 mln zł. Miasto nie zadłuża się, a wręcz to zadłużenie zmniejsza. (...)
Bardzo pana przewodniczącego proszę, żeby oficjalnie tutaj powiedział jakie jest zadłużenie miasta Piekary Śląskie".
Prezydent zwróciła się z prośbą do radnego D.Iskanina w związku z zamieszczeniem na FB piekarskiego PiS informacji, która dotyczyła przeprowadzonego remontu w ZSTZ i powstałego tam basenu. W zamieszczonym na FB PiS artykule czytamy: "Całą sprawą zainteresował się również prokurator, który wezwał w-ce prezydenta w dniu dzisiejszym do złożenia wyjaśnień”. Prezydent powiedziała, że nic jej o postępowaniu prokuratorskim w tej sprawie nie wiadomo i prosi o potwierdzenie źródła tej informacji. „Spierajmy się nawet ostro, ale merytorycznie” - powiedziała Sława Umińska-Duraj.
„Posuwanie się do atakowania członków naszych rodzin jest wyjątkowo obrzydliwe. (…) Najobrzydliwsze jest kiedy atakuje się naszych rodziców. To jest wstrętne. (...) Jeśli się od tego odcinacie, to nie rozpowszechniajcie takich wiadomości” - dopowiedziała na koniec Prezydent.
Głos zabrał radny G.Zorychta: „Mówimy tu o takich rzeczach jak kłamstwa i inne rzeczy. Chciałbym zwrócić uwagę, że jeżeli chodzi o eskalację jakichś zdarzeń i kłamstw, to nie czuję się nawet władny dorównać waszej stronie”.
Odnosząc się do zadłużenia Miasta radny Zorychta powiedział: „Mam tu przed sobą dokument, który był na komisji budżetowej, na którym kwota długu wynosi na dzień 21. 09. 2018 rok – 77 594 543 zł. Jeżeli mnie informuje się takimi informacjami, to niech ode mnie nikt nie żąda, czy od kogoś innego, że powie że to jest 34 mln” .
Głos w dyskusji zabrał Skarbnik: „Te 34 mln to był stan zadłużenia na 30 czerwca bieżącego roku. Kwota 77 mln wynika z planu, to jest planowana kwota na koniec grudnia bieżącego roku.
Faktyczne zadłużenie Miasta to 34 mln zł".
Prezydent odniosła się do wypowiedzi radnego Zorychty: „Jeśli pan nie widzi różnicy między wykonaniem, a planem, no to też już nie mam siły ani argumentów, aby pana przekonywać”.
Radny Cz.Wymysło zapytał o pożar bloku na Waculika, ilu zostało poszkodowanych w wyniku pożaru. Prezydent odpowiedziała, że poszkodowane zostały 3 rodziny, a śledztwo w tej sprawie prowadzi policja.
Radny P.Papaja dołączył do tej mało ciekawej dyskusji: „Ja też stałem się ofiarą nagonki medialnej blogowej i różnych historii.(...) Z reguły tego nie czytam, bo uważam, że ci blogerzy w większości to są ludzie nieszczęśliwi, bo oni mają po prostu coś...jak to się mówi, niedobrze pod sufitem. Bo wypisując takie rzeczy, to nie mówię tylko o tych blogach naszych tutaj piekarskich, ale w ogóle ogólnie. Czasami tam coś przeczytam, no to po prostu włos się jeży na głowie. Uważam, że po prostu trzeba ich przebadać i dać im...uważać ich za ludzi, którzy wymagają pomocy psychicznej, bo z tego co wiem szpitale psychiczne i takie sanatoria są ciągle oblegane. Tam jest coraz więcej właśnie tych blogerów, którzy piszą takie głupoty za przeproszeniem, od rana do wieczora. Bo nie mają co robić. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To jakiś wirtualny świat adresowany do wirtualnych ludzi. Nie wiadomo co. Urażają, plują, oszczerstwa sączą i na tym polega to, że społeczeństwo po prostu zaczyna na siebie warczeć wrogo i tak dalej. Nie kierują się żadnymi zasadami.
Należałoby to ucywilizować. Ja myślę, że zanim może się pojawią jakieś techniczne możliwości, że ktoś, kto będzie pisał takie rzeczy, to będzie uznany za człowieka, który wymaga pomocy i musimy mu przyznać jakieś fundusze, żeby im po prostu pomóc w leczeniu.”
„Jakie jest zadłużenie miasta to temat otwarty. Dlatego ja powiem prosto, ja dokładnie tego nie wiem” - powiedział radny Papaja.
Tak wypowiedź radnego skomentowała Prezydent: ”Ubolewam, że pan jako wielokadencyjny radny przyznaje tutaj publicznie, że nie wie jaki jest stan zadłużenia. Wprowadziłam dobry obyczaj, że co miesiąc państwo radni dostajecie sprawozdanie skarbnika, gdzie wszystkie interesujące pozycje budżetu są zamieszczane”.
Radny P.Papaja:”Pani prezydent, ja niezależnie od tego co jest zamieszczane na BIP i na blogu pewnego blogera, mam prawo do pewnych wątpliwości. Myślę więc jestem.”
Głos zabrał radny D.Iskanin odnosząc się do kwestii, które poruszała Prezydent: „Ten artykuł, który był opublikowany na jednej ze stron internetowych funkcjonujących w mieście od pewnego czasu, powiem szczerze, dość mnie że tak powiem rozbawił w sensie takim, że chodziło tam o pewne kwestie rozliczeń finansowych za wodę, bodajże. Rzeczywiście na naszym portalu on zafunkcjonował, natomiast nie była to informacja w jakiś sposób bardzo twarda, tylko na zasadzie przypuszczeń, że może coś.... z pewnego rodzaju humorem napisana.
Ja bym nie robił jakiejś wielkiej afery z tego, proponowałbym żeby spojrzeć na to z przymrużeniem oka. No bo wszyscy realnie wiemy, że tam basenu nie ma i nie powstał.(…) Ja bym proponował spuścić z tonu. (...) Potwierdzam wypowiedź pana skarbnika, że kwota 77 mln to jest kwota planowana".
Prezydent do radnego Iskanina: „Pan przewodniczący nie odniósł się do meritum sprawy. Nie chodzi o zabawną treść o basen. Chodziło mi o to jedno zdanie „całą sprawą zainteresował się również prokurator, który wezwał w-ce prezydenta w dniu dzisiejszym do złożenia wyjaśnień. To jest kłamstwo. (…) Rozpowszechniacie kłamstwa, za które nie chcecie wziąć odpowiedzialności na oficjalnej stronie PiSu i to jest wstrętne. ”
Pani Prezydent odniosła się również do zawiadomienia G.Zorychty do prokuratury, jakoby założenie spółki "Nieruchomości-Brzeziny" oraz remont sali widowiskowej w MDK było ze szkodą dla interesu publicznego.
Przewodniczący P.Buchwald podziękował Prezydent, że przedstawiła go jako autorytet: "Co dotyczy budżetu i deficytu, mogę tylko operować na oficjalnych dokumentach, a te dokumenty wszyscy radni dostają tak jak ja.”
W kolejnym punkcie obrad przegłosowano 14 projektów uchwał.
Radna M.Gruszczyk odnosząc się do zmian w budżecie miasta zapytała co jest powodem tych zmian w uchwale budżetowej Skarbnik odpowiedział, że z uwagi na długotrwałe procedury dotyczące rozliczenia realizacji przedsięwzięcia Centrum Usług Społecznych, środki z tytułu dotacji w tym roku do nas nie wpłyną. Podobnie sprawa wygląda jeśli chodzi o termomodernizację MG 2 i przedszkola. Poinformował, że Miasto ma zgodę Urzędu Marszałkowskiego na wydłużenie obu przedsięwzięć, a cała realizacja rzeczowo-finansowa nastąpi w roku przyszłym. W związku z tym, te zadania są ściągane z budżetu tegorocznego.
Sesja trwała 3 godziny 45 minut.



Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...