W KSSE (strefie ekonomicznej) w
Piekarach Śląskich, między ulicami Podmiejską a Pod Lipami, nadal
hula wiatr. W maju 2015 roku w-ce Prezydent Turzański powiedział,
że prowadzone są rozmowy z potencjalnymi inwestorami jednak problem
tkwi w tym, że w poprzednich latach nie przygotowano terenów pod
inwestycje. Tereny są, ale nieuzbrojone. Dlatego należy jak
najszybciej te tereny uzbroić.
Tereny zostały w kadencji 2014-2018
uzbrojone, co pochłonęło ok. 5 mln zł. Wybudowano również drogę
dojazdową. Trzy lata później, w maju 2018 r., zapytałem Prezydent
S.Umińską-Duraj, czy jest realna szansa by przed końcem kadencji,
w strefie ekonomicznej pojawił się jakiś inwestor.
Prezydent powiedziała, że wierzy w
to, że przed końcem kadencji w strefie pojawi się inwestor.
Dodała, że właśnie prowadzone są rozmowy z inwestorem
zainteresowanym 10 ha działką.
Kadencja dobiegła końca i jednak
niestety nie udało się pozyskać żadnego inwestora. Strefa nadal
stoi pusta. Wszyscy podkreślają, że naszym dużym atutem jest
bliskość węzła autostradowego.
Okazuje się, że ten atut jest za
słaby i inwestorzy wybierają okoliczne gminy. Moim zdaniem,
ukształtowanie terenu w naszej strefie jest jednym z czynników,
który zniechęca inwestorów. Zabrze, Gliwice, Ruda Śląska itd.,
mają duże płaskie tereny co jest dużym plusem.
Wydaje się, że nasze władze zrobiły
wszystko co mogły by wyjść naprzeciw potencjalnym inwestorom.
Przed nami nowa, pięcioletnia kadencja, w czasie której jak już
ogłoszono zakończy działalność ostatnia nasza kopalnia. Czy
jakiś podmiot, jakaś firma, wypełni po niej lukę w piekarskim
budżecie? Dzięki kopalni Miasto otrzymywało co roku ok. 5 mln zł
z podatków.
Kiedy zabuduje się nasza strefa?
Pytanie pozostaje otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz