„Radny winien być wzorem i
przykładem do naśladowania. Nie może sobie pozwolić na
niestosowne zachowanie, ponieważ jest reprezentantem mieszkańców”.
W kadencji 2014-2018 mieliśmy czterech
„wybijających” się radnych, którzy chyba nie czytali, a może
przeczytali a nie zrozumieli, praw i obowiązków radnego.
Czy wzorem do naśladowania może być
radny M.Czempiel, który wprost na komisji powiedział „że radny
po wyborach robi to co chce” i dokładnie tak robił. Wnioskował o
warsztaty dotyczące budżetu obywatelskiego, po czym wypracowane tam
z mieszkańcami ustalenia „przemielił” zgodnie ze swoją
wcześniejszą myślą. Na stronach społecznościowych można
poczytać jakimi słowami zwracał się do grupy mieszkańców
zaangażowanych w sprawy miasta – tajna policja i sąd kapturowy.
Czy to jest ten wzór i przykład radnego? Pominę cały szereg jego
innych skandalicznych wypowiedzi.
„Radny nie może zwodzić swoich
wyborców, ani świadomie gmatwać spraw”.
Ostatnie działania radnego G.Zorychty
zupełnie temu przeczą. Czy nie gmatwaniem spraw jest przeinaczanie
cyferek i danych, które w sprawach finansów miasta prezentował
Skarbnik? Czy nie gmatwaniem spraw jest „afera z beczką w
chorzowskich Zakładach Azotowych”, czy choćby afera z planowanym
koncertem rockowym pod Kopcem. Czy radny rzetelnie informował
mieszkańców o tych sprawach, czy może podsycał i gmatwał? Nie wspomnę
o zawiadomieniu prokuratury w sprawie remontu sali widowiskowej w
MDK, i powołania spółki „Nieruchomości-Brzeziny” z czego
śmiał się nawet sam prokurator. Czy te działania radnego
G.Zorychty nie godzą w dobre imię samorządu, który sam
reprezentował?
„Radny powinien za każdym razem
szczegółowo uzasadniać wszystkie podejmowane decyzje i
przedstawiać czynniki, które były ich podstawą”.
Tylko raz spytałem radnego P.Papaję
dlaczego zagłosował inaczej niż mówił, to mi odpowiedział: „Nie
muszę się tłumaczyć mieszkańcowi”. Więcej już nie pytałem.
Wiele wypowiedzi radnego P.Papaji zdumiewało, i nie jest przykładem do
naśladowania, ale o tym wielokrotnie pisałem.
„Radny został wybrany po to, by sam
działał i aktywizował do działania innych”
Radny Stanisław Krauza to najlepszy
przykład, jak można zignorować obowiązki radnego w tym zakresie.
Już nie pytam, czy radny S.Krauza wie, co to znaczy „budować
społeczeństwo obywatelskie”. Z zasady nie odpowiada na pytania, a
kontakt z nim był szczególnie utrudniony.
Przed oddaniem głosu zastanówmy się
wcześniej, czy identyfikujemy się z takimi postawami i
zachowaniami, oraz czy zgadzamy się na to, by radny po wyborach
robił co chciał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz