Kilka
dni temu TVP Info zawitała do Piekar Śl. O tym, że będzie
telewizja w naszym mieście, dowiedziałem się z bloga
K.Turzańskiego. Zastanawia mnie, dlaczego nic nie napisano na
stronie UM, że będzie kręcony program??? Czy była jakaś
informacja w lokalnym radiu – nie wiem, Radia Piekary nie słucham.
Temat jakim zajęli się redaktorzy TVP to problem nielegalnie
wwożonych do Piekar Śl. różnych odpadów, w tym komunalnych. ZGK
śmieci wywozi, jednocześnie ktoś śmieci z powrotem do miasta
wwozi. Jak się okazuje proceder trwa od dłuższego czasu i nikt nie
potrafi temu skutecznie zaradzić.
Oglądałem powtórkę programu (późno wróciłem z pracy) i widziałem zaledwie troje mieszkańców. Dowodzi to, albo nikłego zainteresowania problemem, albo słabej informacji o programie. Ze strony UM był prezydent Korfanty, rzecznik prasowy Madaliński oraz naczelnik Jarząbek.
Radnych reprezentowali J.Krauza, T.Wieczorek, Ł.Ściebiorowski i K.Turzański.
Jak widać było w TV, prezydent jak i radny Krauza, wyjątkowo źle czuli się w oku kamery.
Radny Krauza ze spuszczoną w dół głową, uparcie rozgrzebywał coś nogą. Nawet znajomi, którzy oglądali ten program zwrócili uwagę na specyficzne zachowanie pewnego pana, pytając mnie kto to taki.
Pan Prezydent był mocno poirytowany, ciekawe czym? Z tego wszystkiego zaskoczyło go pytanie redaktora „a pan gdzie mieszka?” "w Brzezinach…" padła odpowiedź.
Mnie się wydawało, że prawidłowa odpowiedź to Dąbrówka Wielka, ale mogę się mylić. W przypadku byłej radnej Moniki Lisińskiej-Kotowicz też byłem pewien, że mieszka w Piekarach Śl., a okazało się, że jednak w Siemianowicach Śl.
Zdecydowanym liderem programu był mieszkaniec pan Jerzy Goj, który od samego początku alarmuje wszystkic o problemie nielegalnych odpadów robiąc jednocześnie na ten temat obszerną dokumentację fotograficzną. Nie było przedstawicieli firmy Noalpa, co mnie zdziwiło, gdyż ich przedstawiciel na jednej z sesji RM zapewniał, że nie mają nic do ukrycia. Jednak, chyba coś w tej piekarskiej ziemi ukryli.
Może zagadka zostanie rozwikłana i dowiemy się, co kryją rekultywowane tereny przy Konarskiego.
Ochrona chyba nie pilnowałaby zwykłych śmieci i gruzu?
Oglądałem powtórkę programu (późno wróciłem z pracy) i widziałem zaledwie troje mieszkańców. Dowodzi to, albo nikłego zainteresowania problemem, albo słabej informacji o programie. Ze strony UM był prezydent Korfanty, rzecznik prasowy Madaliński oraz naczelnik Jarząbek.
Radnych reprezentowali J.Krauza, T.Wieczorek, Ł.Ściebiorowski i K.Turzański.
Jak widać było w TV, prezydent jak i radny Krauza, wyjątkowo źle czuli się w oku kamery.
Radny Krauza ze spuszczoną w dół głową, uparcie rozgrzebywał coś nogą. Nawet znajomi, którzy oglądali ten program zwrócili uwagę na specyficzne zachowanie pewnego pana, pytając mnie kto to taki.
Pan Prezydent był mocno poirytowany, ciekawe czym? Z tego wszystkiego zaskoczyło go pytanie redaktora „a pan gdzie mieszka?” "w Brzezinach…" padła odpowiedź.
Mnie się wydawało, że prawidłowa odpowiedź to Dąbrówka Wielka, ale mogę się mylić. W przypadku byłej radnej Moniki Lisińskiej-Kotowicz też byłem pewien, że mieszka w Piekarach Śl., a okazało się, że jednak w Siemianowicach Śl.
Zdecydowanym liderem programu był mieszkaniec pan Jerzy Goj, który od samego początku alarmuje wszystkic o problemie nielegalnych odpadów robiąc jednocześnie na ten temat obszerną dokumentację fotograficzną. Nie było przedstawicieli firmy Noalpa, co mnie zdziwiło, gdyż ich przedstawiciel na jednej z sesji RM zapewniał, że nie mają nic do ukrycia. Jednak, chyba coś w tej piekarskiej ziemi ukryli.
Może zagadka zostanie rozwikłana i dowiemy się, co kryją rekultywowane tereny przy Konarskiego.
Ochrona chyba nie pilnowałaby zwykłych śmieci i gruzu?
2014.06.12
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz