poniedziałek, 23 kwietnia 2018

49 SRM_22.03.2018 - starcie o Radio


Sesja rozpoczęła się od złożenia gratulacji Magdalenie Stefańskiej z okazji wyboru na prezesa MPWiK.
Następnie Prezydent Umińska-Duraj przekazała kilka informacji za okres międzysesyjny. Między innymi poinformowała, iż od sierpnia tego roku, jedna z nowo uruchomionych linii autobusowych Katowice – Pyrzowice będzie wiodła przez Piekary Śl.
Prezydent odbyła dwa spotkania z rodzicami w szkołach MSP nr 9 i MSP nr 11 przedstawiając propozycję przepisania dzieci do nowo utworzonej podstawówki MSP nr 2.
Naczelnik J.Bańkowska przedstawiła krótko plany zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Kozłowa Góra. Całą dzielnicę podzielono na 4 obszary i każdy będzie osobno procedowany. Jako pierwsze wyłożone będą plany Winnej Góry i terenów na zachód od ul. Plebiscytowej. Pani Naczelnik poinformowała, że 10 kwietnia w Kozłowej Górze, odbędzie się dyskusja publiczna nad propozycjami planu.
Radny P.Papaja przypomniał, że już dwie uchwały w sprawie planu przestrzennego dla Kozłowej Góry zostały przez Wojewodę unieważnione z uwagi na podjęcie ich przez Radę Miasta z naruszeniem prawa.
Radny powiedział, że nie ma żadnych wątpliwości, iż tu nie chodzi o plan który by służył mieszkańcom, ale chodzi o to, by Winna Góra służyła nowemu właścicielowi.
„Wiem że jestem uciążliwym człowiekiem dla niektórych osób” - stwierdził G.Zorychta pytając o basen na MOSiRze.
Prezydent K.Turzański powiedział, iż ma nadzieję, że basen do 31 lipca będzie wykonany. Będzie to basen 30 metrowy, a basen olimpijski przechodzi już do historii.
Radny Zorychta pytał też o nielegalne składowisko pojemników przy Konarskiego. Naczelnik Jarząbek przekazał informację jaką otrzymał od strażaków, że z przeprowadzonych badań wynika, iż odpady znajdujące się w pojemnikach nie stwarzają zagrożenia pożarowego.
Radni przystąpili do rozpatrywania projektów uchwał. Pierwsze 4 dotyczyły przekazania 100 tys. zł z budżetu Miasta dla Policji.
Projekt dotyczący odstąpienia od zwrotu bonifikaty za zakup mieszkania komunalnego o co prosiła Prezydent jedna z mieszkanek nie uzyskał pozytywnej opinii Komisji Budżetowej. Również Rada Miasta była przeciwna projektowi przy jednym głosie za, 11 przeciw i 9 wstrzymujących się.
Nieco dłuższą dyskusję wywołał projekt uchwały w sprawie zmian nazw przystanków. Przewodniczący P.Buchwald zaproponował aby odłożyć ten projekt i go dopracować. Podobnego zdania był radny T.Flodrowski, który zaproponował by zrobić przegląd wszystkich przystanków,
a uchwałę przygotować dla całego miasta. Przeciwny temu był radny M.Czempiel mówiąc, że nie ma na co czekać, tylko należy uchwałę podjąć, i nie widzi potrzeby, żeby to przeciągać.
Radna Klubu OKR, N.Ciupińska-Szoska powiedziała, że jest zdziwiona wnioskiem o dopracowanie uchwały i uważa, iż nie ma sensu przekładania na następną sesję tej uchwały - „Nie bójmy się też pracować na Radzie Miasta, nie bójmy się procedować”.
Radny P.Papaja złożył wniosek o skierowanie projektu uchwały w sprawie nazw przystanków do wnioskodawców i go poprawienie. Wówczas radny Ł.Ściebiorowski stwierdził: „Procedujmy i podejmujmy tę uchwałę w dniu dzisiejszym”. Wniosek przegłosowano jednak nie uzyskał poparcia - 12 radnych było przeciw.
Radnego P.Papaję zainteresowała kwota 50 tys. zł z przeznaczona na koncert disco polo. Zdaniem radnego taka kwota powinna być racjonalnie zagospodarowana. Radny stwierdził, że MDK i Radio Piekary mają ogromny budżet, przekraczający 5 mln zł. Dlatego też uważa za bezzasadne dodatkowe dofinansowywanie z budżetu radia.
Radny P.Papaja był zdania, że na wiele rzeczy nie starcza pieniędzy i są rzeczy ważniejsze zwłaszcza, że miasto jest ogromnie zadłużone. Radny proponuje myśleć po gospodarsku.
Przeciwnego zdania był radny Ł.Ściebiorowski, który stwierdził „To dobrze wydane pieniądze”.
Zdaniem Prezydenta Turzańskiego, nie jest łatwo ustalić co jest ważne, a co nie.”Dajmy ludziom zdecydować” - powiedział.
Pod koniec sesji radny G.Zorychta wszystkich nieco zaskoczył rozdając ksero Przeglądu Piekarskiego z 2004 roku. W gazecie były wypowiedzi obecnego Prezydenta Turzańskiego w temacie handlu nielegalnymi odpadami używanymi pod drogi. Radny powiedział, że „Niektóre osoby przy tym stole bardzo szybko zmieniają poglądy i w konkretnych sprawach mają dwa różne zdania”.
Finałem sesji była ostra i burzliwa dyskusja nad wnioskiem, który na ręce Przewodniczącego Rady złożył P.Papaja.
Zaproponował, by przemyśleć sprawę zorganizowania po każdej sesji audycji w Radio Piekary,
w czasie której mieszkańcom przedstawiana by była praca rady. Zdaniem radnego przewodniczący rady jak i poszczególnych komisji powinni pokazać, a nawet wytłumaczyć sens pewnych decyzji, które rada podejmuje. Za mało jest informacji w radio o pracy rady miasta - powiedział. Radny stoi na stanowisku, że ponieważ radio utrzymywane jest przez samorząd, powinno również zajmować się sprawami, które dotyczą mieszkańców Piekar.
Odpowiadając radnemu Prezydent Turzański stwierdził, że jest audycja „Nasze sprawy”, gdzie redaktorzy informują o różnych wydarzeniach z Piekar. „Jeśli macie coś do powiedzenia to zaproście dziennikarzy i oni o tym będą mówić. Przykładowo, informacja o balu była w radio i takie rzeczy się dzieją. (…) Miejmy wymagania, ale konkretne ” - kontynuował Prezydent.
Radny Papaja tłumaczył: „Mnie chodzi o to, żeby rada miasta jako organ miała swój czas na to, żeby omówić ważne sprawy, które się dzieją po każdej sesji i na każdej sesji i tylko tyle. (..) Natomiast informacja o balu to nie na sesji i nie są one treścią sesji (…) To nie jest zasadniczy temat, i to co jest sensem działań rady miasta. Ja dałem ten wniosek pod rozważenie. Ja myślę, że jestem wyrazicielem takich różnych opinii mieszkańców, czy tutaj radnych, że naprawdę nie jest to nic strasznego, żeby np. taka godzinna audycja, czy pół godzinna, być może 10 minutowa, która by pozwoliła, choć to by było za mało, skomunikować bezpośrednio z mieszkańcami ludzi, którzy tu stanowią prawo lokalne i którzy decydują. Mówią o tym co ewentualnie należy zrobić, co nie należy zrobić, mają jakieś tam opinie w różnych sprawach na temat uchwał. Taki przekaz się należy po prostu mieszkańcom”.
Słowa radnego oburzyły radną G.Kossakowską: „Ponieważ zostałam wyzwana i wywołana do tablicy, taki bal, takie coś, to nie jest taki bal. To jest po prostu bal, który przynosi korzyść naszym piekarskim dzieciom i to pan, jako były nauczyciel, powinien wiedzieć. To jest ważna sprawa, a pan mówi „taki sobie”. Wszyscy wszystko robią darmowo. Czy pan się przyczynił do tego, żeby było ileś tam fantów? (…) Więc nie taki tam. (…) Niech pan głową nie kiwie. Teraz pan kiwie, bo pan nie chce prawdy słyszeć. Jak drugiego pan chce niszczyć i tak dalej, to przynajmniej sponsorów moich niech pan zostawi w spokoju i tych, którzy przyczyniają się do tego, że bal może być, licytują. Ja po prostu naprawdę jestem oburzona pana postawą. Te dzieci dla pana nic nie znaczą, naprawdę. Mogą biegać sobie, rękę wyciągać, a pan i tak by nie pomógł”.
Radny Papaja po wypowiedzi radnej stwierdził, że mu bardzo przykro, że radna go tak potraktowała, gdyż cały czas sponsoruje chore dziecko i nie zasłużył sobie na to.
Do dyskusji dołączył radny G.Zorychta: „Chciałbym zwrócić uwagę, że nie ma woli, by pewne rzeczy zrobić. Jeżeli ludzie wybierają radnych, to powinni mieć możliwość ich rozliczyć, co kto sobą reprezentuje. (…) Ludzie powinni wiedzieć kogo wybrali i rozliczyć ich z tego jak głosują, co robią, jak się wysławiają, co sobą reprezentują. Uważam, że normalnie, naprawdę na chwilę obecną to, co tutaj jest, to urąga pewnym normom”.
Prezydent Turzański: „To o czym pan mówi, to pan mówi o pewnego rodzaju radiowęźle lokalnym. Tam gdzie polityka zaczyna się wpychać do mediów, zaczyna się problem.(...) Postawiliśmy na tworzenie pewnego medium, które jest medium regionalnym, które jest medium opinotwórczym, którym zajmują się fachowcy. (...)Tworząc takie narzędzie, takie medium, nie można jednocześnie mówić, że ma być radiowęzłem miejskim, gdzie posiedzi radny godzinkę i poodpowiadają na pytania mieszkańców. To się nie uda.(...) Możemy pomyśleć nad jakąś formułą, ale nie róbmy z tego radiowęzła. (…) Po moim trupie, bo to jest zamordowanie czegoś, co jest niezwykle cenne dla tego miasta”.
Ponownie głos zabrał radny G.Zorychta: „Po pierwsze nie jestem fachowcem, ale przed chwilą wysłuchaliśmy tu normalnie monologu pana prezydenta. Nie wiem ile minut, bo nie sprawdzałem. To jest człowiek, który jest fachowcem i rzuca newsy. Rzucił takiego newsa, że normalnie troszkę mi się słabo zrobiło i powiem szczerze, normalnie jeszcze teraz mi skóra na plecach cierpnie, że można było jeszcze dłużej tak rozmawiać i mnie uświadamiać.(...) Teraz słyszymy, że słuchalność spadła nam poniżej Silesi. Ile lat już czekamy na to, żeby to radio nam się bilansowało. Trzy i pół roku. Idziemy w dobrym kierunku, idziemy w dobrym kierunku, i trzeba coś dołożyć, i trzeba coś wyremontować, trzeba coś zmienić, i idziemy w dobrym kierunku. I następne 3, 4 lata będziemy szli w dobrym kierunku. Tylko żeby nas nogi nie rozbolały. Jeżeli mówię coś głupiego to proszę mnie poprawić.”
Po tych słowach głos zabrała Prezydent S.Umińska-Duraj mówiąc: „Poziom wiedzy i ignorancji niektórych radnych mnie poraża. I w tym momencie powinien pan zamilknąć ze wstydu. Wprowadza pan radnych i wszystkich tu obecnych w błąd, dezinformując.(...) Albo to jest celowe działanie panie radny, albo skrajna głupota, bo nie wiem jak to można jeszcze określić. Jeśli chodzi o pana ton, w ogóle jakieś takie emocjonalne wystąpienia, ja wiem, że jest rok wyborczy, i to wyraźnie u państwa widać. No przecież trochę spokoju. No uspokójcie się państwo radni”.
Gorącą dyskusje zakończył G.Zorychta: „Powiem tak, wolę być głupi, niż żeby ktoś mnie posądzał, że działam rozmyślnie w jakimś celu.”
Sesja trwała nieco ponad 4 godziny.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...