Dzisiaj, 20 grudnia odbyła się 3
sesja Rady Miasta Piekary Śląskie. Osobiście nie brałem w niej
udziału z dwóch powodów. Po pierwsze: chciałem przetestować jak
to wszystko wygląda z pozycji mieszkańca oglądającego obrady on
line. Po drugie: pamiętając, co było rok temu, nie chciałem psuć
sobie atmosfery przedświątecznej. Niestety, okazało się, że
miałem właściwe przeczucia. Końcówka dzisiejszej sesji była
mało przyjemna i zupełnie nie wpisywała się w przedświąteczny
nastrój.
Dodam, że martwi mnie fakt, iż radni
zamiast dyskutować nad projektami uchwał, czy istotnymi problemami
mieszkańców, coraz częściej tracą czas dyskutując o tym, co
ktoś napisał na blogu, czy na jakiejś stronie internetowej. Czy to
jest odpowiedni poziom pracy radnych w Radzie Miasta?
W przedostatnim punkcie obrad – wolne
głosy radnych, głos zabrał radny P.Buchwald. Krótko odniósł się
do wpisu na blogu w-ce Prezydenta Turzańskiego dotyczącego wyborów
do poszczególnych komisji Rady Miasta. Stwierdził, że podane tam
informacje w 100% mijają się z prawdą. W-ce Prezydent Turzański
poprosił o konkrety. Piotr Buchwald powiedział, że faktycznie 2
listopada przyszedł do niego Ł.Ściebiorowski, proponując mu
objęcie funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej, której to
propozycji nie przyjął. Powodem tego był wpis na blogu
K.Turzańskiego podsumowującego wybory, gdzie K.Turzański napisał,
iż po brudnej kampanii wyborczej nie wyobraża sobie współpracy z
opozycją. To, jak, powiedział P.Buchwald, przesądziło o jego
odmownej decyzji. Powiedział, że nie rozumie również wpisu, iż
„zawiódł jako Przewodniczący Rady Miasta” w kontekście
pochwał pani Prezydent, która oceniała współpracę z nim jako
wzorcową. Radny nie rozumie co spowodowało w ostatnich dwóch
tygodniach kadencji aż taką zmianę zdania na jego temat. Odniósł
się także do wpisu, jakoby nie zabrał głosu na sesji kiedy
Prezydent pytała go, jakie jest aktualne zadłużenie miasta.
Powiedział, że głos zabrał mówiąc, iż dla niego wiarygodnymi
informacjami są te zapisane w oficjalnych dokumentach.
Głos zabrał w-ce Prezydent Turzański
mówiąc: „wpierw zarzucił mi pan nieprawdę, a tu sam mówi, że
dostał ofertę i odmówił”. Z dalszej wypowiedzi wynikało, że w
ocenie Prezydenta Turzańskiego Przewodniczący Buchwald zawiódł i
zabrakło mu uczciwości, gdyż co prawda powiedział, że można się
opierać na dokumentach, ale już nie powiedział co było w tych
dokumentach zapisane.
Zdaniem w-ce Prezydenta, Piotr Buchwald
uchylił się wówczas od odpowiedzi nie podając kwoty.
Faktycznie, kwota z ust P.Buchwalda
wówczas nie padła
„Ja średnio sobie potrafię
wyobrazić współpracę z kimś, kto się zachowuje w ten sposób i
tu nie chodzi mi o pana przewodniczącego, pan akurat zachowywał się
najbardziej elegancko z tego wszystkiego”- powiedział K.Turzański.
Stwierdził też, że poziom obrzucania go błotem w kampanii był
straszny i dzisiaj radny Buchwald wpisuje się w ten klimat mówiąc,
że napisał na blogu nieprawdę. Prezydent Turzański stwierdził,
iż najbardziej rozczarowała go w kampanii wyborczej postawa Piotra
Buchwalda i ma do niego żal za bezczynność, czyli ciche
przyzwolenie na te wszystkie oszczerstwa, które krążyły w
przestrzeni publicznej. Zwracając się do Przewodniczącego
Buchwalda powiedział: „Pan ma autorytet i pan ma poważanie nas
wszystkich, i pan mógł zahamować chamstwo, które się działo i
nieprawdziwe informacje. Tylko, że pan się przejmuje tylko
informacjami, które dotyczą pana”.
Na koniec K.Turzański powiedział, że
jest przygotowany na krytykę, tylko gorzej sobie radzi z
oszczerstwami i kłamstwami.
„To jest mój prywatny blog i będę
zawsze na nim pisał to co myślę, i to co chcę, i tak jak ja to
chcę”.
Zgodzę się z w-ce Prezydentem
Turzańskim, że Piotr Buchwald ma autorytet i poważanie.
Przyznam, że rozumiem jego żal, bo
sam się zastanawiałem dlaczego P.Buchwald zdecydowanie nie odciął
się od tego, co wyczyniali niektórzy jego koledzy z klubu. Kiedy
pojawił się w sieci „sensacyjny” serial , którego głównym
aktorem był radny Grzegorz Zorychta w swoisty sposób tłumaczący
piekarska rzeczywistość, zadałem mu pytanie pod jednym z jego
filmików. Zapytałem, czy Przewodniczący Buchwald jest dla niego
autorytetem. Niestety nie odpowiedział. Moim zdaniem G.Zorychta się
pogubił zadając ciosy na lewo i prawo i nie zastanawiając się nad
konsekwencjami.
Jednak, gwoli sprawiedliwości, moim
zdaniem, zupełnie niezrozumiały i niepotrzebny był wpis na blogu
K.Turzańskiego o dochodach byłego Przewodniczącego RM. Dżentelmeni
nie rozmawiają o pieniądzach. Wypominanie kto ile zarobił, jeżeli
zarobił to uczciwie, nie ma najmniejszego sensu.
Żal, żalem, ale jak stwierdził sam
w-ce Prezydent Turzański, P.Buchwald „zachowywał się najbardziej
elegancko z tego wszystkiego”. Wydaje mi się, że fakt, iż z ust
P.Buchwalda nie padła konkretna liczba odnosząca się do aktualnego
zadłużenia miasta, nie powinien przekreślać 4 letniej wzorcowej
współpracy na linii Przewodniczący RM – Prezydent Miasta. Moim
zdaniem, to nie było tak istotne, aby dalszą dobrą współpracę
stawiać na ostrzu noża i wszystkich wrzucać do jednego wora. W ten
sposób tracimy możliwość współpracy oraz korzystania z wiedzy i
doświadczeń wartościowych radnych. Wydaje mi się, że tym razem,
w tej kadencji, wzorcowej współpracy nie będzie.
Koalicja ma z tyłu głowy fakt, że
mają zdecydowaną większość w radzie. Dobry polityk-samorządowiec
powinien być autorytetem i wzorcem, mieć szacunek do drugiego
człowieka itd.
Obrażanie się w przypadku polityka,
to istotna wada.
Ciągle się zastanawiam, czy gdyby był
inny wynik wyborów, gdzie Klub Radnych PiS miałby więcej mandatów
w Radzie Miasta i byłaby konieczność współpracy, w-ce Prezydent
Turzański również napisałby, że „ nie wyobraża sobie
współpracy z opozycją”. Owszem, byli, czy są tacy radni, którzy
udowodnili, że trudno z nimi wyobrazić sobie współpracę po tym
co mówili-mówią, czy co robili-robią. W każdym klubie radnych
takie osoby się znajdą, jednak Piotra Buchwalda do tego grona osób
bym nie zaliczył.