„Do trzech razy sztuka”- mówi się
w powiedzeniu. Dwie próby uchwalenia miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego dla Kozłowej Góry spaliły na
panewce.
Pierwszą próbę podjęto na sesji RM
26 października 2017 r. przy dużych protestach mieszkańców. Radni
odrzucili wówczas wszystkie zgłoszone przez mieszkańców uwagi do
planu i nie zważając na argumentację strony społecznej plan
uchwalono. Wojewoda Śląski rozstrzygnięciem nadzorczym dnia 4
grudnia 2017 r. uchylił w całości uchwałę nr XLIV/508/17.
Argumentując uchylenie uchwały Wojewoda między innymi wykazał, iż
w pewnych zapisach plan nie pokrywa się ze studium. Wcześniej
dokładnie o tym samym mówili mieszkańcy na sesji. Naczelnik
Bańkowska twierdziła wówczas, że wszystko jest w porządku.
Okazało się, że jednak nie było w porządku. Były natomiast
błędy w rysunku planu.
Nieoczekiwanie, ku zaskoczeniu części
radnych na świątecznej, grudniowej SRM, tuż przed jej
zakończeniem, wprowadzono do porządku obrad projekt uchwały
dotyczący planu zagospodarowania przestrzennego dla Kozłowej Góry.
Z projektu uchwały wyłączono obszar starej części dzielnicy, do
którego Wojewoda również miał zastrzeżenia. Pod głosowanie
poddano plan z białą plamą. Część radnych wówczas nie wzięła
udziału w głosowaniu, a dwóch nawet na znak protestu opuściło
salę. Niektórzy radni byli zniesmaczeni stylem, czyli wrzutką
uchwały w ostatnim momencie na sesji, bez możliwości dogłębnego
zapoznania się z projektem. Tego typu rozwiązania stosował w
poprzedniej kadencji były prezydent., co było mu wypominane. Dwoje
radnych poddawało pod wątpliwość poprawność procedury
uchwalania planu bez jego wcześniejszego wyłożenia. Większość
radnych była jednak na tyle zdeterminowana by uchwalić plan
zabudowy Winnej Góry, iż żadne argumenty do nich nie trafiały.
Plan powtórnie został uchwalony 21 grudnia 2017 roku, czyli 17 dni
po tym, jak Wojewoda pierwszą uchwałę dotyczącą planu uchylił w
całości. Wielu mieszkańców dzielnicy miało nadzieję, że i tę
drugą uchwałę Wojewoda uchyli ze względu na zaniechanie jej
wyłożenia i tak też się stało. Dziś ukazało się w Dzienniku
rozstrzygnięcie Wojewody Śląskiego z 26 stycznia 2018 roku, które
w całości uchyla uchwałę Rady Miasta Piekary Śląskie nr
XLVI/557/17. Wojewoda w uzasadnieniu stwierdził, że „w tym
wypadku zaniechanie ponowienia wyłożenia do publicznego wglądu
stanowi istotne naruszenie trybu sporządzania planu miejscowego, a
więc art. 28 ust. 2 in fine ustawy o planowaniu”.
Wojewoda zwrócił uwagę między
innymi na fakt braku określenia w planie ilości miejsc
parkingowych, co również podnosili swego czasu mieszkańcy.
Pomijając zaniechanie wyłożenia planu okazuje się, że zrobiono
więcej błędów.
Utkwiło mi w pamięci powiedzenie,
które kiedyś padło na komisji w czasie opiniowania projektu
uchwały, w której znalazły się zapisy niezgodne z prawem - „a
może wojewoda nie zauważy”.
Oczywiście, należy z optymizmem
patrzeć na życie, ale uchwały powinny być zgodne z obowiązującym
prawem.