niedziela, 2 lutego 2020

Ruch Piekary kończy bieg


„Ruch Piekary kończy bieg” – powiedział na dzisiejszej sesji RM Prezes Węglokoksu Kraj, Grzegorz Wacławek. O tym wiadome było już od dawna.
Za dwa tygodnie kończy się wydobycie na ostatniej ścianie i ściana będzie przygotowywana do likwidacji. Natomiast ostatnia tona węgla z kopalni Piekary wyjedzie 30 stycznia 2020 roku.
Po 30 stycznia 2020 r. Węglokoks będzie oddawał poszczególne elementy kopalni, które dziś dzierżawione są od Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Rozpocznie się wówczas proces zasypywania szybów.
W gestii Węglokoksu Kraj pozostanie plac magazynowy znajdujący się przy LO, bocznica kolejowa, zwały i zakłady przeróbcze węgla. Ma być prowadzona działalność związana z transportem, magazynowaniem i przeróbką węgla. Nasuwa się pytanie skąd ten węgiel będzie pochodził.
Węglokoks nie dysponuje już infrastrukturą wydobywczą, ani koncesją - powiedział Prezes.
Prezesa Węglokoksu pytano jakie są szanse, by zostawić „coś” na powierzchni po kopalni Julian np. wieżę szybową, jako symbol tradycji górniczej naszego miasta. Prezes poinformował, że jest to majątek SRK i decyzja nie leży w jego rękach. Chętnie natomiast pomoże przy konserwacji i zabezpieczeniu wież szybowych.
Do zlikwidowania po Julianie jest 96 obiektów na powierzchni. Program likwidacji zaakceptowany przez Ministra Energii zakłada całkowitą likwidację wszystkich obiektów powierzchniowych. Kopalnia ma być zrównana z ziemią do końca 2022 roku.
Jeżeli chodzi o ewentualne przekazanie do miasta terenów, czy obiektów, to obecnie jest to mocno ograniczone ze względu na to, że SRK musi ze sprzedaży się utrzymać – powiedział Prezes SRK. Ostatnio konkretne grunty nie uzyskały akceptacji Ministra, aby przekazać je we władanie gmin.
Dał tym samym do zrozumienia, że temat jest trudny zwłaszcza, jeżeli miasto chce przejąć jakiś obiekt po kopalni bezkosztowo. Tu liczą się pieniądze. Grunty w centrum miasta to możliwość dużego zarobku i zapewne wielu inwestorów może być zainteresowanych tymi gruntami.
Jeżeli miasto chce przejąć jakieś obiekty, czy tereny po likwidowanej kopalni, musi złożyć odpowiedni wniosek. Następnie SRK zrobi wycenę i rozpocznie się procedura związaną z uzyskaniem zgód korporacyjnych. Ostateczna decyzja należy do ministra.
Czasu jest bardzo mało więc miasto musi szybko działać. Czy minister będzie skłonny przekazać jakiś obiekt jako symbol piekarskiego górnictwa trudno dziś wyrokować zwłaszcza, że przede wszystkim liczą się pieniądze, których nasze miasto nie posiada. W wielu śląskich miastach zachowano wieże szybowe jako symbol górniczej tradycji. Miejmy nadzieję, że Piekary nie pozostaną bez tak wymownego symbolu charakterystycznego dla Górnego Śląska.
/19.12.2019/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...