„Ruch Piekary kończy bieg” –
powiedział na dzisiejszej sesji RM Prezes Węglokoksu Kraj, Grzegorz
Wacławek. O tym wiadome było już od dawna.
Za dwa tygodnie kończy się wydobycie
na ostatniej ścianie i ściana będzie przygotowywana do likwidacji.
Natomiast ostatnia tona węgla z kopalni Piekary wyjedzie 30 stycznia
2020 roku.
Po 30 stycznia 2020 r. Węglokoks
będzie oddawał poszczególne elementy kopalni, które dziś
dzierżawione są od Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Rozpocznie
się wówczas proces zasypywania szybów.
W gestii Węglokoksu Kraj pozostanie plac magazynowy znajdujący się przy LO, bocznica kolejowa, zwały i
zakłady przeróbcze węgla. Ma być prowadzona działalność
związana z transportem, magazynowaniem i przeróbką węgla. Nasuwa
się pytanie skąd ten węgiel będzie pochodził.
Węglokoks nie dysponuje już
infrastrukturą wydobywczą, ani koncesją - powiedział Prezes.
Prezesa Węglokoksu pytano jakie są
szanse, by zostawić „coś” na powierzchni po kopalni Julian np.
wieżę szybową, jako symbol tradycji górniczej naszego miasta.
Prezes poinformował, że jest to majątek SRK i decyzja nie leży w
jego rękach. Chętnie natomiast pomoże przy konserwacji i
zabezpieczeniu wież szybowych.
Do zlikwidowania po Julianie jest 96
obiektów na powierzchni. Program likwidacji zaakceptowany przez
Ministra Energii zakłada całkowitą likwidację wszystkich obiektów
powierzchniowych. Kopalnia ma być zrównana z ziemią do końca 2022
roku.
Jeżeli chodzi o ewentualne przekazanie
do miasta terenów, czy obiektów, to obecnie jest to mocno
ograniczone ze względu na to, że SRK musi ze sprzedaży się
utrzymać – powiedział Prezes SRK. Ostatnio konkretne grunty nie
uzyskały akceptacji Ministra, aby przekazać je we władanie gmin.
Dał tym samym do zrozumienia, że temat
jest trudny zwłaszcza, jeżeli miasto chce przejąć jakiś obiekt po
kopalni bezkosztowo. Tu liczą się pieniądze. Grunty w centrum
miasta to możliwość dużego zarobku i zapewne wielu inwestorów
może być zainteresowanych tymi gruntami.
Jeżeli miasto chce przejąć jakieś
obiekty, czy tereny po likwidowanej kopalni, musi złożyć
odpowiedni wniosek. Następnie SRK zrobi wycenę i rozpocznie się
procedura związaną z uzyskaniem zgód korporacyjnych. Ostateczna
decyzja należy do ministra.
Czasu jest bardzo mało więc miasto
musi szybko działać. Czy minister będzie skłonny przekazać jakiś
obiekt jako symbol piekarskiego górnictwa trudno dziś wyrokować
zwłaszcza, że przede wszystkim liczą się pieniądze, których
nasze miasto nie posiada. W wielu śląskich miastach zachowano wieże
szybowe jako symbol górniczej tradycji. Miejmy nadzieję, że
Piekary nie pozostaną bez tak wymownego symbolu charakterystycznego
dla Górnego Śląska.
/19.12.2019/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz