czwartek, 31 stycznia 2019

Czy to jeszcze jest sesja - cz.1



Przysłuchując się dzisiejszym obradom Rady Miasta Piekary Śląskie zastanawiałem się, czy na pewno jest to sesja. Pierwsze dwie godziny podciągnąłbym raczej pod jakiś bliżej nieokreślony spektakl. Różnica w tym, że na spektakl to wybieram się do teatru i raczej mam pewność, że jest to kultura wysoka. Natomiast to, co zaprezentowano na sesji, było wątpliwej jakości spektaklem bez oklasków.
Ale do rzeczy.
W punkcie obrad „informacja prezydenta za okres międzysesyjny” głos zabrał w-ce Prezydent K.Turzański, i to nie w temacie dotyczącym miasta, mieszkańców, czy stanowionego prawa, tylko przywołał jakiś post, który zamieszczony został w internecie, a dotyczył jego osoby. Zupełnie nie wiedziałem o co chodzi. Post napisał mieszkaniec i zawarł w nim, zdaniem w-ce Prezydenta, szkalujące go treści. Przy okazji tego postu „do tablicy” wywołana została radna A.Skotarek, która jak ustalił K.Turzański, jest jednym z administratorów strony, na której ten post zamieszczono.
W-ce Prezydenta niepokoi to, że jak powiedział zwracając się do radnych PiS, „Państwo dajecie przyzwolenie i autoryzujecie tego rodzaju materiały”, czyli na kłamstwa i szkalowanie drugiej osoby. Tu się zgadzam z w-ce Prezydentem w 100%. Czy przystoi radnemu rozpowszechniać nieprawdziwe informacje, sugerować coś bez twardych dowodów, czy przymykać oko na to, co złego się dzieje w najbliższym otoczeniu? Zdecydowanie nie! Radny powinien być wzorem i przykładem, dlatego tłumaczenie się radnej Skotarek, że adminem została już po ukazaniu się tekstu również mnie nie zadowala. To nie jest żadne tłumaczenie. Nawet więcej, widząc, co na tej stronie się ukazuje, nie powinna być współadministratorem strony, by nie dawać okazji, aby z taką stroną ją kojarzono.
Nazwa strony padła, jednak nie zamierzam jej promować.
Rozumiem oburzenie w-ce Prezydenta Turzańskiego, tylko tak się zastanawiam, czy obrady sesji to dobre miejsce, aby sobie prywatne sprawy wyjaśniać. Może lepiej byłoby porozmawiać o takich sprawach w innych okolicznościach, a z pewnością po sesji?
Podobna sytuacja, czyli dawanie przyzwolenia na obrażanie, była w moim przypadku. Nie kto inny jak radny M.Czempiel często obrażał mnie w mediach społecznościowych, kiedy upubliczniałem jego kontrowersyjne wypowiedzi i jakoś reakcji na jego skandaliczne wypowiedzi nie było.
Moim zdaniem wszyscy, którzy nie reagują na początkowo mniejsze, potem coraz śmielsze ataki, wyzwiska itp., dają właśnie ciche przyzwolenie na szerzenie się nienawistnego języka.
Do czego to prowadzi - wszyscy wiemy.
Dlatego też zamieściłem na swoim fanpage, na zdjęciu tła, znaczek „Stop mowie nienawiści”, który oznacza, że nie będę tolerował na moich stronach, gdzie jestem administratorem, języka pogardy, nienawiści, obrażania. Wszystkie takie posty będę blokował, a jeżeli komentujący nadal nie dostosuje się do zasad, będę blokował możliwość zamieszczania przez taką osobę postów na mojej stronie.
Wydaje mi się, że wszyscy zbyt długo tolerowaliśmy to, co działo się i nadal dzieje w sieci.
Cdn...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...