piątek, 30 listopada 2018

Podwyżki - dokonało się



Zgodnie z przewidywaniami, podwyżki dla mieszkańców przeszły w zasadzie gładko. Radny P.Papaja nosił się z zamiarem złożenia wniosku, aby wcześniej projekty uchwał dotyczące podwyżek omówiono na komisji branżowej. Komisje powołano dopiero na dzisiejszej sesji. Zdając sobie sprawę, że nie ma szans aby wniosek uzyskał większość, zrezygnował z jego złożenia.
Prezes ZGK, T.Sokoła przedstawił obszerną prezentację, która miała uzasadnić tak wysokie podwyżki. Pani Prezydent stwierdziła, że przyczyna wysokich cen tkwi w monopolu RIPOKów. Tak na marginesie przecież Władze Piekar za prezydentury S.Korfantego też zafundowały mieszkańcom monopol – nie przeprowadzając przetargu na odbiór śmieci. Obecna Prezydent chwaliła nawet byłego Prezydenta za tę decyzję. Czy wówczas, podejmując tę decyzje zadbano o interes mieszkańców? W moim przekonaniu nie, a skutki odczuwamy dziś. T.Sokoła mówił z jakimi problemami musi się obecnie zmierzać ZGK. Owszem, zmierzać z problemami to pewnie i tak, ale z konkurencją to już nie. Jednym słowem podwyżki to nie my, to system i ustawa. Po części to jest prawda, ale tylko po części. Od momentu kiedy zaczęła obowiązywać ustawa śmieciowa Władze zbyt wiele nie zrobiły, aby w przyszłości w jakimś stopniu ochronić mieszkańców przed podwyżkami. Nie będę przypominał co mówiono, bo wielokrotnie wcześniej o tym pisałem. Dopiero po czterech latach, na koniec kadencji, wprowadzono selektywną zbiórkę popiołu. W innych gminach ten strumień odpadów już dawno podlegał segregacji. Nie podjęto w ogóle dyskusji jak ulżyć zwłaszcza biedniejszym i wielodzietnym rodzinom. Ten temat jest od dawna bagatelizowany. Praktycznie ze strony radnych koalicji nie było żadnej merytorycznej dyskusji w temacie podwyżek. Dyskusję i pytania zadawali przede wszystkim radni opozycji. W przypadku projektu uchwały podwyżek podatku od nieruchomości, merytoryczny głos zabrał jedynie radny opozycji P.Papaja. Radni, których wybraliśmy, aby reprezentowali nasze interesy w Radzie Miasta w zdecydowanej większości, bez zadawania pytań, bez próby jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji, podnieśli ręce za podwyżkami. Ale nie tylko mieszkańcom przegłosowali radni dziś podwyżki. Wprawdzie podstawowa dieta radnych została na dotychczasowym poziomie, ale sobie radni przegłosowali podwyżki dodatków funkcyjnych (o tym w innym poście).
Radni którzy zagłosowali za podwyżką opłaty za śmieci i większym podatkiem od nieruchomości:
B.Boczek, N.Ciupińska-Szoska, M.Czempiel, M.Felderhoff, K.Franiel, M.Kempys, S.Korfanty, J.Krauza, S.Plajzner, D.Pliszka, Z.Przywara, B.Szołtysik, Ł.Ściebiorowski, H.Warczok, T.Wesołowski, T.Wieczorek, A.Wymysło, Cz.Wymysło.
To i inne dzisiejsze głosowania pokazują czego możemy się spodziewać w tej kadencji. Koalicja OKR i Nasze Piekary przegłosują wszystko co będą chcieli, nie licząc się ze zdaniem innych. To mi przypomina stare czasy, tylko w innej konfiguracji. Po dzisiejszej sesji tak się zastanawiam...czy Tomasza Flodrowskiego zastąpi Mateusz Targoś.

wtorek, 27 listopada 2018

Dwa razy expose



Tradycyjnie na pierwszej sesji Rady Miasta prezydent wygłasza expose.
Podobnie jak 4 lata temu, tak i teraz expose wygłosiła Prezydent Sława Umińska-Duraj.
W pierwszym (4 lata temu) i w drugim Prezydent zaprosiła wszystkich, tj. radnych, organizacje formalne, grupy nieformalne oraz mieszkańców do współpracy na rzecz miasta. 4 lata temu, Prezydent szczególnie podkreśliła, że chciałaby aby synonimami jej zarządzania był dialog i kompromis. Zaakcentowała rolę piekarskiego Sanktuarium oraz powiedziała, że marzy jej się: „Aby wiara i przykład dobrego, przykładnego życia, szedł nie tylko na cały Śląsk, ale też na cały kraj.”
W expose na obecna kadencję Prezydent powiedziała: „Nie odtrącę niczyjej ręki, ale będę stanowczo protestować jeśli ktoś będzie szkalował dobre imię miasta lub podejmował działania na jego szkodę.” Dodała, że dla takich osób nie powinno być miejsca w naszym samorządzie.
Powiedziała również: „Będę kontynuować wszelkie działania, aby w mieście wszystkim żyło się dobrze, aby było to miejsce przyjazne dla wszystkich.”
Jak ta współpraca z wszystkimi klubami radnych będzie wyglądać pokaże czas. Z praktyki mogę powiedzieć, że w wielu sprawach współpraca mieszkańca, czy grupy mieszkańców z panią Prezydent układała się zupełnie dobrze. Oczywiście jest też „skaza na szkle” czyli wizerunku, a mam na myśli sytuację związaną z mieszkańcami Kozłowej Góry, gdzie tego dialogu i współpracy już nie było. 1000 podpisów mieszkańców znalazło się w koszu. Wszyscy wiemy, że na linii Sanktuarium - UM od długiego czasu iskrzy, więc chyba i na tym polu wzorcowej współpracy nie ma. Czy w tym obszarze sytuacja ulegnie poprawie zwłaszcza, że już na początku kadencji konflikt jeszcze bardziej nabrzmiał - trudno coś wyrokować. Czy mieszkańcom lepiej się będzie żyło w mieście, w którym wzrastają podatki i opłaty? Pozostawiam to własnej ocenie każdemu z czytelników.
Pod koniec minionej kadencji, a tuż przed wyborami, w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele półprawd, czy nawet kłamstw związanych z naszym miastem. Zgadzam się z panią Prezydent, że jeżeli w tego typu procederze czynnie uczestniczą radni, to jest wysoce naganne. Tym bardziej jest to naganne, jeżeli się rzuca oskarżeniami bez pokrycia, chyba tylko po to, żeby zaistnieć i żeby był ferment. Obserwując ogólnopolską scenę polityczną widać, że politycy z najwyższego szczebla praktykują tego typu naganne zachowania. Chroni ich immunitet, więc czują się bezkarni.
Patrząc na wyniki wyborów okazuje się, że ci jak Prezydent powiedziała "szkalujący dobre imię miasta", cieszą się sporym poparciem mieszkańców, co jest dość zastanawiające. Bardzo często w czasie wyborów ludzie nie kierują się zdrowym rozsądkiem, a emocjami i uprzedzeniami. Wówczas wynik wyborów może być zaskakujący.
W nowej kadencji życzyłbym sobie, aby faktycznie, zwłaszcza na linii radni - mieszkańcy ta współpraca była rzeczywista, a nie pozorowana. Życzyłbym sobie, aby nasze miasto było na tyle przyjazne mieszkańcom, by ich przybywało, a nie ubywało. Aby radni nie tylko zajmowali się różnego rodzaju imprezami w mieście, ale żeby w końcu zajęli się dobrymi rozwiązaniami dla mieszkańców, na co zwracał uwagę i o co apelował swego czasu wieloletni radny Grzegorz Gowarzewski.


niedziela, 25 listopada 2018

Prezydium Rady Miasta - nowe rozdanie



22 listopada, na I sesji RM, ślubowanie złożyła Prezydent oraz radni wybrani na obecną kadencję. Tym samym rozpoczęła się druga kadencja Prezydent Sławy Umińskiej-Duraj i w-ce Prezydenta Krzysztofa Turzańskiego. Dokonano również wyboru przewodniczącego rady miasta oraz jego 2 zastępców. Już wcześniej było wiadomo, że funkcja przewodniczącego rady miasta powierzona zostanie Tomaszowi Wesołowskiemu z Obywatelskiego Klubu Radnych.
Kilka lat temu K.Turzański pisał: „Obsadzanie stołków „swoimi” znamy już z tej kadencji, bo tak właśnie obsadzono wszystkie stanowiska w Radzie Miasta (odnosił się do S.Korfantego).
Sława Umińska Duraj zaproponowała współpracę na rzecz rozwoju Piekar Śląskich. Nie ślepą koalicję i porozumienie polityczne, ale rzetelną pracę na rzecz miasta. Wypracowanie dobrych rozwiązań. Z uwzględnieniem wszystkich klubów i ich radnych w pracy Rady Miasta. Trzy kluby – trzy osoby w prezydium Rady Miasta. Na równych warunkach. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej koniecznie z tzw. opozycji. Zachowanie najwyższych standardów demokratycznych. Marzy mi się taka Rada Miasta – pracująca rzetelnie, merytorycznie i głosująca według własnych poglądów, w najlepszym interesie miasta, a nie według wcześniejszych ustaleń politycznych.” Koniec cytatu.
„Trzy kluby – trzy osoby w prezydium Rady Miasta” - deklaracja z początków poprzedniej kadencji jest już nieaktualna. Poprzedniego Przewodniczącego Rady Miasta – Piotra Buchwalda wszyscy cenili. Ja wysoko, szczególnie za jego styl prowadzenia obrad. Mimo, iż był związany z Klubem PiS, nie dało się tego odczuć przez 4 lata kadencji. Prezydent S.Umińska-Duraj wielokrotnie podkreślała, że współpraca z Piotrem Buchwaldem układa się wzorowo. Moim zdaniem był to jeden z najlepszych przewodniczących RM jakich pamiętam. Sądziłem, że skoro ta współpraca układała się wzorowo i nie było najmniejszych zastrzeżeń do pracy P.Buchwalda w Radzie Miasta, w tej kadencji również będzie jej przewodził. Ilość głosów, jakie uzyskał w wyborach – 827, świadczy o tym, że cieszy się dużym zaufaniem mieszkańców. Dużo mniej głosów uzyskał Tomasz Wesołowski, bo 257. W polityce poparcie mieszkańców dla danego kandydata w zasadzie na nic się nie przekłada. Czyżby wykluczenie z prezydium RM przedstawiciela PiS było zemstą za brudną kampanię wyborczą jaką prowadziło część kandydatów Komitetu Wyborczego PiS? W sumie nie ma się co dziwić, bo.... przykład idzie z „góry”. Posłowie i rządzący pokazują jak należy traktować opozycję, wyborców, czy jak wręcz łamać standardy demokratyczne. Pytanie tylko, czy warto się na tych przykładach wzorować?
Moim zdaniem nie warto. Warto mieć prosty kręgosłup. Pozostaje jeszcze „obsadzenie stołków swoimi” w komisjach branżowych RM i mamy komplet. Oczywiście mam na myśli przewodniczących komisji, gdyż to oni z reguły prowadzą obrady. Z obserwacji wydarzeń ostatnich dni wynika, że w zasadzie te stanowiska są już „obsadzone”, a głosowanie w tej sprawie to czysta formalność. Już na samym starcie widać, że w tej kadencji będą obowiązywać nieco inne standardy niż w poprzedniej. Coraz bardziej to wszystko mi coś przypomina. Powiedzenie - „władza zmienia ludzi” - staje się powiedzeniem jak najbardziej na czasie. Zawsze należy pamiętać o jednym – urzędnikiem się bywa a człowiekiem się jest.



piątek, 23 listopada 2018

Podwyżki, podwyżki, podwyżki - 3 x tak?


Jeszcze pod koniec poprzedniej kadencji Rady Miasta, radni zaserwowali nam podwyżkę za wodę, ścieki, abonament i to na 3 lata do przodu. Jedynym radnym, który tematem się zainteresował i zapytał „dlaczego tak drogo” był radny Grzegorz Gowarzewski. Podwyżkę radni jednak przegłosowali. Jest już po wyborach, więc na najbliższą sesję Rady Miasta przygotowano dwa projekty uchwał z kolejnymi podwyżkami. Jeden projekt dotyczy drastycznej podwyżki za wywóz odpadów komunalnych, drugi podwyżki podatku od gruntów i nieruchomości. W uzasadnieniu projektu uchwały dotyczącego podwyżki za śmieci czytamy: „ Wraz ze zmianą instalacji koszty zagospodarowania odpadów „na bramie” najbliżej położonej Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Siemianowicach Śląskich wzrosły o ponad 80 % co ma znaczący wpływ na wysokość stawki opłaty od mieszkańca. Wraz ze wzrostem kosztów zagospodarowania odpadów wzrosły również koszty związane ze zwiększeniem o 8 km odległości transportu odpadów.”
Tak z ciekawości zapytałem znajomego z UM w Siemianowicach Śląskich ile płacą za śmieci i czy już mieli podwyżkę, skoro w Piekarach podnoszą ceny. W Siemianowicach aktualna opłata za śmieci segregowane wynosi 12 zł od osoby. Jak na razie UM w Siemianowicach żadnej podwyżki przynajmniej do połowy przyszłego roku nie planuje. Zapytałem jak to jest skoro nam podnoszą bo wzrosły opłaty na RIPOKu w Siemianowicach. Ależ my nie odwozimy śmieci do RIPOKa w naszym mieście, bo to jest drogi RIPOK – odpowiedział mi urzędnik. Siemianowice odwożą śmieci do Zabrza i Chorzowa. Urzędnik mi powiedział, że firma wywozowa negocjuje cenę i wywozi do najtańszego RIPOKa w regionie II, do którego należą też Piekary. Tak się zastanawiam...to jak to jest, że Siemianowice potrafią zadbać o interes mieszkańca, a Piekary nie? Siemianowice wywożą jeszcze dalej niż 8 km, bo do Zabrza i płacą 12 zł? Bardzo jestem ciekaw jak będzie wyglądało za tydzień procedowanie na tymi dwiema uchwałami. Czy ktoś z radnych się sprzeciwi tego typu działaniom, czy Rada Miasta tej kadencji bez zmrużenia okiem klepnie kolejne podwyżki.
Tak na marginesie, między innymi może dlatego też ludzie uciekają z Piekar, że tu jest po prostu drogo. W wielu okolicznych gminach jest tańsza woda, tańsze śmieci i mniejsze podatki. Wiemy wszyscy, że ustawa śmieciowa jest dalece niedoskonała i zupełnie nie załatwiła problemu dzikich wysypisk. Tak się zastanawiam jak to jest, że w wielu gminach władze i radni potrafią zawalczyć o niższe stawki za wodę czy śmieci, a u nas radni potrafią tylko podnosić rękę do góry za podwyżką bez zbędnej debaty. Oczywiście są gminy, gdzie te opłaty też są wysokie. Wolałbym jednak, by nasza gmina należała do tych przykładnych, gdzie mieszkańca obciąża się niższymi opłatami i podatkami.
(Tak na marginesie - próbowałem się dziś wielokrotnie skontaktować z Prezesem ZGK, niestety bezskutecznie.)

czwartek, 22 listopada 2018

Komentarz dotyczący I sesji Rady Miasta



22 listopada odbyła się pierwsza w tej kadencji, 2018-2023 sesja Rady Miasta Piekary Śląskie.
Głównym punktem było zaprzysiężenie nowych radnych i prezydenta. Nowością tej kadencji jest to, że obrady są transmitowane online. Po dokonaniu zaprzysiężenia wybrano przewodniczącego Rady Miasta oraz jego dwóch zastępców. Od dawna ptaszki ćwierkały, iż stanowiska są rozdzielone oraz komu i co przypadnie. Niespodzianki nie było – wszystko zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.
Zdziwiły mnie więc, moim zdaniem, pozorowane działania radnej H.Warczok, która zgłosiła kandydaturę Łukasza Ściebiorowskiego na przewodniczącego Rady Miasta. Była to jedyna zgłoszona kandydatura.
Radny Ściebiorowski nie wyraził zgody na kandydowanie tłumacząc to licznymi obowiązkami związanymi z tym, iż został przewodniczącym Obywatelskiego Klubu Radnych. Sam zgłosił natomiast kandydaturę Tomasza Wesołowskiego, która jednogłośnie przeszła. Następnie przystąpiono do wyboru I w-ce przewodniczącego RM. Zgłoszono dwie kandydatury: Natalię Ciupińską-Szoskę i Małgorzatę Gruszczyk. Druga kandydatka poległa w głosowaniu przy zdecydowanej przewadze koalicji OKR i NP. Tak więc I w-ce przewodniczącą RM została Natalia Ciupińska-Szoska. Została zgłoszona tylko jedna kandydatura na II w-ce przewodniczącego, mianowicie Zenona Przywary z Naszych Piekar. Radny Z.Przywara zgodnie z planem, został wybrany na II w-ce przewodniczącego RM. Zgłoszenie kandydatury radnego Ł.Ściebiorowskiego na przewodniczącego RM, było niepotrzebną, pozorowaną zagrywką. Może radni chcieli pokazać, że doceniają pracę Ł.Ściebiorowskiego w samorządzie, oraz że zauważyli jego bardzo dobry wynik wyborczy i stąd ta pozorowana kandydatura, gdyż wiadomo było, że to stanowisko obsadzi T.Wesołowski. Może trafniej byłoby gdyby Łukaszowi Ściebiorowskiemu zaproponowano stanowisko I lub II w-ce przewodniczącego i w ten sposób doceniono jego osobę. O tym decydują jednak wyższe moce, na co mieszkańcy nie mają już wpływu. Wyboru dokonaliśmy przy urnach. Teraz decydują i wybierają radni.


piątek, 16 listopada 2018

RIO unieważnia uchwałę RM


Uchwała z 16 października 2018 r. w sprawie zwolnień z podatku od środków transportowych w 2019 r. dzisiejszą decyzją Regionalnej Izby Obrachunkowej została unieważniona jako niezgodna z prawem.
Specjalnie mnie to nie dziwi, gdyż radni nie słuchają uwag z zewnątrz. Komisja Budżetowo-Gospodarcza pod przewodnictwem radnego D.Iskanina wydała pozytywną opinię o projekcie uchwały mimo, iż zgodnie z zapisami ustawy nie miała prawa tego typu zwolnień przyznawać. Jedynym radnym, który miał wątpliwości co do zgodności z prawem projektu uchwały był Tomasz Flodrowski. W czasie głosowania na sesji RM wstrzymał się od głosu. Pozostali radni zagłosowali za. W nowej radzie będzie trochę nowych twarzy. Ciekaw jest, czy poziom pracy rady miasta się podniesie, czy pozostanie constans. Ciekaw jestem czy radni będą skłonni do dialogu, czy jak do tej pory, po wyborach będą robić to, co będą chcieli.

czwartek, 1 listopada 2018

Pogrzeby w dawnych czasach na Śląsku



„Pogrzeby na Śląsku odbywały się uroczyście, a i najuboższa rodzina starała się o to, aby zmarły jej członek pochowany został wśród pieśni żałobnych i odgłosów dzwonów z przemową księdza lub pastora nad grobem lub w kościele. W niektórych jednak miastach było zwyczajem, że rajców chowano bez odgłosu dzwonów i bez przemowy, a kondukt żałobny posuwał się w milczeniu, poprzedzony chłopcami w czarnych kapach, z żarzącemi pochodniami w ręku. Gdzieindziej za przemowę trzeba było płacić duchownemu 20 talarów, a gdy się rodzina na to zdobyć nie mogła, wtedy kościelny dziękował na cmentarzu obecnym za oddanie ostatniej posługi nieboszczykowi.
W innych znowu miejscach miano wyborowe pieśni w pogotowiu; za odśpiewanie jednej z nich trzeba było zapłacić śpiewakom talara i dlatego zwano takie pieśni „talarowemi”.
W niektórych miastach przed wyniesieniem trumny z domu żałoby przychodził najęty w tym celu chłopiec podedrzwi i wołał: „Nagi i goły wyszedłem z łona matki, nagi i goły muszę powrócić do ziemi”.
Jeśli jaka rodzina sprawiła na własny koszt całun na trumnę, musiała go oddać duchownemu, który miał mowę pogrzebową, lub też w zamian złożyć pewna ilość pieniędzy.
Znakomitsze osoby chowano w kościele. Na grobach wznoszono marmurowe, spiżowe lub drewniane nagrobki lub krzyże. Trumny zmarłych młodzieńców i dziewic pokrywano wieńcami i kwiatami. Przy spuszczaniu zwłok do grobu rzucano na trumnę ziemię garściami.
Prawie zawsze przy pogrzebach powstawały spory o pierwszeństwo, mianowicie w większych miastach. To chcieli bogaci kupcy iść przed uczonymi i licencjatami bez urzędu, to znowu kanceliści nie chcieli ustępować adwokatom bez stopnia akademickiego. Niejeden kupiec musiał nawet starać się o szlachectwo, by ambitna żona jego miała pierwszeństwo przed żoną uczonego.
Przed trumną szlachcica niesiono dwie chorągwie i tarczę herbową i prowadzono kirem okrytego konia, którego po pogrzebie otrzymywał duchowny lub też w zamian 10 talarów. Na pogrzebie ostatniego z rodu rąbano w kościele przed ołtarzem siekierami puklerz, szyszak i tarczę herbową, a szczątki składano wraz z trumną do grobu. Najbliżsi krewni męscy występowali w pogrzebach szlacheckich w płaszczach i sukniach do stóp sięgających z czarnej strzępionej materji (baji) z małemi kołnierzami i mankietami z surowego płótna, kobiety zaś okrywały czarne suknie od głowy do stóp żałobnemi zasłonami. Na cześć zmarłych składano wiersze, które pomiędzy gości żałobnych rozdawano, a jeden miewał mowę o rodzie nieboszczyka. Po tych zaś obrządkach następowała stypa, na której młodzi kawalerowie i panny nieraz wesoło się bawili."
(źródło dwutygodnik Ziemia Śląska, lipiec 1931 r.)

Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...