„Może teraz z innej beczki, troszkę
tak humorystycznie zacznę tę wypowiedź. Ostatnio na radzie miasta
usłyszałem, że poczułem krew od jednego z radnych. Idąc za tym
moim policyjnym nosem zacząłem szukać trupa, bo może się i trup
znajdzie.
Ale naprawdę, powiem szczerze, troszkę
jestem przerażony, bo co prawda to było już omówione na komisji
,ale jest coś takiego jak takie nieszczęsne pojemniki na
Konarskiego z jakimś płynem niebezpiecznym. Cały problem polega na
tym, że szkoda, że to do mnie dociera od mieszkańców, a nie od
służb miasta, bo jeżeli coś jest niepokojącego na terenie
miasta, to radni powinni o tym wiedzieć, a nie wszyscy radni byli
na tej komisji, dlatego jeżeli można by było kilka słów w tej
sprawie...”
Pani Prezydent odpowiedziała radnemu:
„Ja rozumiem, że w tym tak brzmiała
jakaś sugestia, że miasto znowu nic nie robi i nie interesuje się
tym oraz nie informuje radnych. Otóż nie. (…) Omawialiśmy ten
problem szeroko na komisji bezpieczeństwa i porządku. Można się
zapoznać ze stosownym protokołem (…) Trwają czynności, o
szczegółach jeśli pan jest zainteresowany poinformuje naczelnik
Stanisław Jarząbek, natomiast to nie jest co w tej chwili
bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu, a sprawa jest monitorowana”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz