piątek, 8 września 2017

Komisja w siedzibie ZGK

Dzisiaj odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Budżetowo-Gospodarczej w siedzibie Zakładu Gospodarki Komunalnej. Prezes spółki Tomasz Sokoła przedstawił obecną sytuację finansową oraz zadania jakie stoją przed ZGK. W 2015 roku spółka osiągnęła zysk netto w wysokości 193 779 zł. Zatrudnia 75 osób.
W latach 2010-2015 zatrudnienie wzrosło o 35% a wynagrodzenia pracownicze o ponad 42%. W ostatnim okresie znacznie szybciej wzrastają koszty działalności niż przychody, przez co spada rentowność. Z uwagi na stary park samochodowy lawinowo rośnie awaryjność sprzętu, co związane jest z ponoszeniem przez firmę coraz większych kosztów. Przykładowo ostatnia awaria skrzyni biegów w śmieciarce będzie kosztować ponad 20 tys. Aktualnie na stanie spółki jest 14 specjalistycznych samochodów do odbioru odpadów komunalnych. Stopniowo ZGK planuje zastąpić najstarsze samochody nowymi. Koszt nowej śmieciarki to ok. 700 tys. zł netto. W tym roku planowany jest zakup nowej trzykomorowej śmieciarki. Brakuje sprzętu do selektywnej zbiórki w pojemnikach 1100 l. Modernizowane i dostosowywane do obecnych standardów są systemy informatyczne. Pozwoli to poprawić zarządzanie i umożliwi sprawozdawczość. Już po dokonaniu zmian w systemie odbioru odpadów możliwe było przeprowadzenie analizy jak wygląda selektywna zbiórka odpadów w poszczególnych rejonach. O wynikach analizy wkrótce napiszę.
2016.03.21

Budżet obywatelski, mieszkaniec i radny

Nagranie na moim fanpage.
Niezbyt miłym akcentem zakończyła się dzisiejsza Komisja Społeczna-Zdrowia, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego. Ostatnim projektem uchwały, jaki miano zaopiniować, była uchwała dotycząca zasad budżetu obywatelskiego. Po przedstawieniu założeń przez radnego M.Czempiela, głos zabrał radny Andrzej Wymysło. W kolejności poprosiłem przewodniczącego o udzielenie mi głosu. Stwierdziłem, że w mojej opinii, po uwzględnieniu przez projektodawców szeregu uwag do projektu, całość uchwały jest dobra. Podkreśliłem, że pewne zapisy wymagają w przyszłości dopracowania.
Po mojej krótkiej wypowiedzi głos zabrał radny Grzegorz Zorychta. Całą Jego wypowiedź prezentuję poniżej w pełnym brzmieniu. Chciałem się odnieść do wypowiedzi Radnego na posiedzeniu komisji, jednak już takiej możliwości nie miałem.
Co do konsultacji społecznych:
Po pierwsze: ogłaszane konsultacje skierowane są tylko i wyłącznie do organizacji społecznych, a nie do mieszkańców. Wyraźnie jest to zaznaczone w zarządzeniu Prezydenta.
Po drugie: w Piekarach Śl. obowiązuje uchwała, która daje możliwość przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami, jednak z niej się nie korzysta.
Po trzecie: Radny apeluje, by została zachowana forma konsultacji zgodna z prawem. Dostosowałem się do Zarządzenia Prezydenta, tym samym do prawa i nie brałem udziału w ogłoszonych konsultacjach (patrz wyżej). Jedyna możliwość wypowiedzi istnieje właśnie na komisji, oczywiście za zgodą prowadzącego obrady.
Po czwarte: rok temu złożyłem do RM wniosek, aby opracować nową uchwałę o konsultacjach społecznych z mieszkańcami, dostosowując ją do aktualnych trendów społecznych. Niestety, mimo, iż zarys uchwały został szybko przygotowany przez UM, Komisja Społeczna do tej pory szerzej go nie omówiła.
Co do zabierania głosu na komisjach:
Mieszkaniec Piekar Śl. nie ma możliwości zabrania głosu na sesji RM, jak to ma miejsce z mocy prawa w niektórych gminach. Jedynie wydaje się, że taka możliwość istnieje właśnie na komisji, o czym decyduje jednak jej przewodniczący.
Przykładowo: Miasto Tychy zachęca mieszkańców właśnie do zabierania głosu na komisjach cyt. „Jeżeli więc interesuje was jakaś sprawa i chcielibyście zabrać w niej głos, nie czekajcie aż projekt uchwały trafi pod głosowanie Rady Miasta. (…)Jednak wcześniej, gdy sprawa omawiana jest na posiedzeniu komisji, możecie przyjść, zabrać głos i przedstawić swój punkt widzenia. Komisja opiniująca projekt uchwały weźmie z pewnością pod uwagę głosy mieszkańców.”
Widocznie radny Zorychta inaczej pojmuje pojęcie społeczeństwa obywatelskiego, do czego oczywiście ma prawo.
Radnego, jak stwierdził, zabolała sugestia, że Rada Miasta powinna dać wolną rękę mieszkańcom, odnośnie dysponowania środkami przeznaczonymi na BO.
Po pierwsze: czy w danej gminie jest BO czy nie, to dobra wola włodarzy, którzy przygotowują budżet miasta, czyli w naszym przypadku Prezydenta. Jeżeli dana gmina decyduje się na wprowadzenie BO, to powinna to robić zgodnie z powszechnymi zasadami BO. Zasady takie zostały opracowane przez szereg instytucji zajmujących się problematykę społeczną.
Po drugie: kwota przeznaczona na BO w mieście, to jakiś nikły procent całości budżetu, dokładnie 2%, więc o 98% i tak decyduje Prezydent i radni. Z wypowiedzi Radnego wynika, iż chce mieć kontrolę nawet nad tymi 2%. To po co robić w takim razie budżet obywatelski, jak się chce mieć nad wszystkim kontrolę?
Po trzecie: czyżby radny Zorychta nie miał zaufania do mieszkańców skoro uważa, że RM powinna mieć możliwość kontroli. Czy sądzi, że mieszkańcy Piekar zagłosują za przykładowym domem publicznym, o którym wspominał? Skoro Radny uważa, że decyzja mieszkańców może być niewłaściwa, to, idąc dalej, można tak podważać każdego rodzaju decyzje, nawet i te wyborcze. Czyż o to chodzi?
Podsumowując: ponieważ tematem budżetu obywatelskiego od samego początku, czyli od roku 2013, jestem szczególnie zainteresowany, brałem udział w szeregu spotkań i zgłębiam publikacje na ten temat, zaangażowałem się w proces przygotowania omawianej Uchwały. W związku z powyższym naturalną też była, moim zdaniem, moja dzisiejsza wypowiedź na komisji. Być może jednak radny Zorychta uważa, że mieszkaniec ma głos tylko raz, przy wyborach… więc chyba inaczej pojmujemy budowanie społeczeństwa obywatelskiego.

2016.02.24

Kto tu ma krótką pamięć

Miałem dzisiaj nie zabierać głosu na posiedzeniu Komisji Budżetowo-Gospodarczej jednak… zostałem wywołany do tablicy. Prezentowany był projekt uchwały dotyczący zasad budżetu obywatelskiego, które miałyby obowiązywać w trakcie tegorocznej procedury. Wydawałoby się, że projekt został już omówiony, a jednak… Radny T.Flodrowski zwrócił uwagę na pewne błędy interpunkcyjne, które należałoby poprawić. Pełna zgoda. Zaczęto jednak też analizować zapisy w uchwale. Pogląd, iż nie należy uchwały procedować na szybko i trzeba ją dobrze przeanalizować podnosił radny S.Korfanty. Wszystko się zgadza, tylko że od listopada ub.r., kiedy ten temat się pojawił, nie było nim większego zainteresowania ze strony radnych. Sprawę w swoje ręce wziął radny M.Czempiel, przygotowując zarys projektu i zapraszając radnych do przekazywania swoich uwag. Czy jakieś uwagi ze strony radnych wpłynęły? Z moich informacji wynika, że nie. Radny M.Czempiel zorganizował również spotkanie w UM, gdzie omawiano projekt. Na spotkaniu tym obecni byli radni: A.Wymysło, Cz.Wymysło, Ł.Ściebiorowski, P.Papaja oraz, przez kilka minut, K.Seweryn. Radnego S.Korfantego, ani T.Flodrowskiego nie było, podobnie jak i na zorganizowanych kilka dni temu konsultacjach projektu z mieszkańcami w MDK. Zastanawiające jest to, że w 2013 i 2014 roku, kiedy procedowano uchwałę zgłaszałem do niej szereg uwag i nikt z radnych nie widział potrzeby ich uwzględnienia i rozważenia, a teraz te same problemy radny T.Flodrowski uznał za warte przeanalizowania. Kiedy mówiłem byłemu Prezydentowi, że w projekcie uchwały z 2014 roku są zapisy niezgodne z prawem, zignorował to. Skończyło się więc rozstrzygnięciami nadzorczymi Wojewody Śląskiego, który w części uchylił zapisy uchwały. Cała ta procedura była wówczas przygotowywana na szybko pod zbliżające się wybory. Chodziło o uzyskanie efektu wizerunkowego i nikt się chyba nie zastanawiał, czy projekt uchwały będzie dobry, czy niekoniecznie. Teraz z ust byłego Prezydenta słyszę, że całą procedurę należy bardzo dobrze przygotować. Zgadzam się, oczywiście że tak. Tylko dlaczego tylko garstka radnych włączyła się w projekt radnego Czempiela, a teraz, za pięć dwunasta, pobudka? To, że co roku procedura BO powinna zostać poddana ocenie i analizie, a następnie poprawiona, wnioskowałem na początku 2014 roku. Wniosek wówczas nie uzyskał poparcia radnych. Teraz te zapisy znalazły się w nowym projekcie, który z punktu widzenia mieszkańca uważam za dobry. Oczywiście parę spraw można jeszcze dopracować, co można zrobić przed następna edycją BO. Tak się składa, że pamiętam jak to procedowanie wyglądało za rządów byłego Prezydenta i wiem jak to wyglądało teraz. Dzięki zaangażowaniu radnego M.Czempiela z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że ostateczna wersja projektu BO jest lepsza niż dotychczasowa i zdecydowanie lepsza, niż projekt Sopotu. Pamiętać należy, że to Sopot w 2011 roku, jako pierwsze miasto w Polsce wprowadził budżet obywatelski.
2016.02.22

czwartek, 7 września 2017

Zwolnienia podatkowe dla przedsiębiorców

Z obrad dzisiejszej Komisji Budżetowo-Gospodarczej.
Władze Miasta planowały, nie przedłużać od 2016 roku zwolnień podatkowych przedsiębiorcom działającym w strefie ekonomicznej przy ul. Podmiejskiej. Związane jest to z tym, iż zwolnienia podatkowe na tym terenie obowiązują już 13 lat. Oczywiście, propozycja Władz Miasta spotkała się z niezadowoleniem przedsiębiorców, którzy zostali zaskoczeni tą decyzją. W związku z tym odbyło się kilkanaście dni temu spotkanie pani Prezydent z przedsiębiorcami, gdzie wypracowano kompromis. Na dzisiejszej Komisji Budżetowo-Gospodarczej radni również gościli przedsiębiorców wysłuchując ich argumentów.
Potwierdziło się to, o czym wcześniej mówiła pani Prezydent: poprzednia władza nie spisała z przedsiębiorcami żadnych zobowiązań na piśmie, wszystko było na tzw. „gębę”. Podobno obiecano im zwolnienia z podatku przez okres 10 lat. Co roku rada stosowną uchwałą te zwolnienia przedłużała. Pytanie do którego roku tak miało być? Co dziwne, w UM nie ma żadnych dokumentów o tym mówiących. Rozumiejąc problemy i przychylając się do prośby przedsiębiorców, Władze Miasta zdecydowały się przedłużyć na piśmie zwolnienia z podatków na kolejne 5 lat. Po tym terminie firmy będą musiały zapłacić należny podatek do kasy Miasta. Radni na Komisji Budżetowej poparli tę propozycję. Pytanie: jak załatać powstałą dziurę? Budżet nie jest z gumy, więc trzeba będzie dokonać pewnych cięć. Które obszary zostaną objęte cięciami wkrótce się dowiemy.
2015.12.07

Zabytki w Piekarach a działania radnych

Radny Tomasz Flodrowski - Przewodniczący Komisji Przedsiębiorczości, interesuje się zabytkami, a szczególnie zabytkami w naszym mieście, których systematycznie ubywa. Zaniepokojony tym co stało się i dzieje z byłym budynkiem folwarcznym Donnersmarcków przy ul Inwalidów Wojennych 68, chciał aby z inicjatywy Komisji przeforsował uchwałę nakazującą doprowadzenie budynku do stanu zgodnego z prawem. Jak powiedział radny, właściciel dopuścił się samowoli budowlanej rozbierając dach i część murów. Pracy rozbiórkowe na pewien okres wstrzymano, po czym na podstawie decyzji konserwatora zabytków wyrażono zgodę na rozebranie pozostałości dachu, który częściowo został już wcześniej rozebrany. Ten zabytkowy budynek chce się ocieplić styropianem i pomalować, przez co historyczna elewacja z kamienia i cegły przestanie istnieć. Przewodniczący Komisji Przedsiębiorczości chciałby, by Prezydent Miasta zwróciła szczególną uwagę na postępowanie w tej sprawie oraz skontrolowała decyzję miejskiego konserwatora zabytków.
W tej sprawie oponował zwłaszcza jeden z radnych. Który? Łatwo się domyślić. Niestety, członkowie komisji nie poparli inicjatywy radnego Flodrowskiego. Czyżby radnym nie zależało specjalnie na zabytkach Piekar Śl. Wiele już bezpowrotnie zniszczono, jak chożby stuletnią kopalnię Andaluzja, gdzie nie pozostał po niej kamień na kamieniu. Na miejscu starej szkoły w Szarleju stoi dziś budynek apteki Zdrowit kompletnie nie pasujący do otoczenia. Czy komuś zabrakło wyobraźni? Ratujmy co się da – śpiewała Budka Suflera. Pytanie… czy jest wola aby ratować…
2015.09.15

Kto ma usuwać Barszcz Sosnowskiego?

Wydział Ochrony Środowiska przygotował projekt uchwały dotyczący zwalczania Barszczu Sosnowskiego. Niektóre gminy podjęły podobne uchwały, które nadzór wojewody w wielu przypadkach unieważnił. Zwrócił na to uwagę radny M.Czempiel proponując wykreślenie paragrafu dotyczącego karania mieszkańców jako niezgodnego z prawem. Ja ze swojej strony zaprezentowałem na Komisji inne argumenty przeciw tej uchwale, jak również wyrok Sądu WSA w Gliwicach. Zdaniem Wojewody: „Pozbywanie się z terenu jednostki samorządu terytorialnego Barszczu Sosnowskiego należy do obowiązku właśnie tej jednostki. (…) Nie powinno się obowiązku likwidowania tej rośliny powierzać mieszkańcom, którzy z różnych względów, czy to finansowych, czy tez braku specjalistycznej wiedzy mogą temu zadaniu nie sprostać”.
„Żaden z przepisów ustaw nie przewiduje możliwości ustalania odpowiedzialności za niedopełnienie określonych obowiązków na mocy wyłącznie uchwały gminy”. Sąd natomiast podważył podstawy prawne przywołane w uchwale. Po wysłuchaniu argumentów przeciw, radna M.Gruszczyk zawnioskowała, aby w dniu jutrzejszym zdjęto z procedowania w/w projekt uchwały. Komisja Społeczna-Zdrowia negatywnie zaopiniowała projekt.
Po co mamy powielać błędy innych gmin. Zastanawia mnie dlaczego Biuro Prawne UM pozytywnie zaopiniowało projekt. Chociaż z drugiej strony…pamiętam wiele przypadków podobnych w poprzedniej kadencji Rady Miasta.
2015.08.26

Budowa dworca na Osiedlu Wieczorka

Realizacja dworca autobusowego na Osiedlu Wieczorka, a w zasadzie jego budowa to był jeden z tematów dzisiejszej Komisji Budżetowej. Został ogłoszony przetarg na przebudowę dworca do którego przystąpiło 9 firm w zasadzie wszystkie spoza naszego miasta. W najbliższym czasie zostanie wybrany wykonawca, który w pierwszej fazie dokona rozbiórki całej dotychczasowej infrastruktury dworca. Zostanie wybudowana nowa instalacja kanalizacyjna, wodociągowa, deszczowa, elektryczna itd. Na inwestycję przeznaczono kwotę 4 393 726 zł. Na nowym dworcu będą cztery stanowiska dla autobusów oraz 7 dla autobusów oczekujących, a w budynku dworcowym będzie punkt obsługi pasażerów, poczekalnia, toaleta dla niepełnosprawnych, bistro plus pomieszczenia do wynajęcia. Jest przewidziane miejsce na automat biletowy, bankomat, informator publiczny, miejsce dla rowerów. Ze względu na ograniczenia nie przewidziano miejsc parkingowych dla aut. Planowana realizacja inwestycji od lipca 2015 do września 2016. W związku z tym będzie zmieniona organizacja ruchu w rejonie dworca.
2015.06.22

Problemu UKSów

Uczniowskie kluby sportowe i ich problemy to tematyka poruszona na ostatniej Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. W naszym mieście mamy UKS: „La-Basket”, „NET”, „Dojo”, „Orzeł Biały”, „Azaria”, „Master”, „Silesia”. Jak sytuacja wygląda w UKS-ach na przykładzie klubu Azaria. Klub składa się z czterech grup dziewcząt w wieku od 5 do 18 lat tj. około 80 osób. Dotacja na rok z miasta wynosi 4 tys zł. Najdroższe są w tym wypadku stroje. Dotacja pokrywa zaledwie wynagrodzenie krawcowej za uszycie partii strojów dla dziewcząt, bez materiału i dodatków, które są bardzo drogie. Trzeba jeszcze kupić kilkadziesiąt par butów, opłacić zawody, trenerki itd.
Jeżeli chcemy, aby sportowcy osiągali jakieś znaczące wyniki sportowe i dobre miejsca w skali kraju, to potrzebne są pieniądze. Jednym słowem należałoby zdecydowanie zwiększyć nakłady na sport. Należy jednak pamiętać, iż budżet miasta musi się mieścić w pewnych ramach. Wydaje mi się, że zwiększenie nakładów może nastąpić obecnie jedynie albo poprzez oszczędności w pewnych obszarach, albo poprzez przesunięcie środków z jednego działu do drugiego. Rozpoczęta inwestycja budowy szpitala, a później koszty związane z jego utrzymaniem, wydatnie uszczuplają możliwości finansowe gminy w innych obszarach. Przykre jest to, że drużyna dochodzi do kolejnego etapu, a następnie z braku środków finansowych musi zrezygnować z dalszych rozgrywek. To zapewne nie jest motywujące ani budujące dla dzieci i młodzieży. Może należy określić pewne ramy w jakich mają funkcjonować piekarskie kluby sportowe? Radni szukają formuły dla piekarskiego sportu na przyszłość.
2015.06.21

Krótko o problemach szkół

Na dzisiejszej Komisji Edukacji, Kultury i Sportu dyrektorzy piekarskich szkół podstawowych omówili sytuację w swoich placówkach. Między innymi przedstawiono z jakimi problemami borykają się szkoły. Nie trudno się domyśleć, że bolączką jest brak funduszy. Dyrektorzy, aby podratować sytuację finansową swoich szkół, wynajmują np. sale gimnastyczne klubom sportowym (oczywiście te, które taką możliwość posiadają). Różnie jednak bywa bo…
Pani Dyrektor MSP11 poinformowała, iż od września nie może się doprosić, aby Klub Juwentus, wynajmujący od nich salę, uregulował swoje zaległości.
Dużym problemem większości szkół jest wysoki koszt ogrzewania. Przykładowo, Pani Dyrektor MSP13 poinformowała, iż od 3 lat, czyli od kiedy została przymuszona przez ówczesne władze do zlikwidowania nowo wyremontowanego pieca CO na wymiennikownię ciepła, koszt ogrzewania wzrósł wielokrotnie. Już 19 lat szkoła prosi o wymianę okien na szczelne. Ciepło dostarcza ENMAG, co kosztuje szkołę 13 tys. zł miesięcznie. Oczywiście mówiono nie tylko o problemach, ale również o sukcesach i pozytywach.
2015.03.24

O szpitalu

Tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji Społecznej-Zdrowia było Piekarskie Centrum Medyczne i wszystko co związane jest z budową nowego szpitala. Osobą pożądaną na dzisiejszej komisji był były prezydent, a obecny radny S.Korfanty. Zarówno Pani Prezydent jak i radni mieli kilka pytań do byłego prezydenta w związku z budową szpitala oraz przyszłymi wydatkami. Kilka liczb: w planach II etapu rozbudowy potrzebna kwota to ok. 46 mln zł. Prezes PCM poinformowała, że na wyposażenie szpitala będzie potrzebować w przyszłym 2016 roku co najmniej kolejne 20 mln zł, a w 2017 jeszcze 10 mln zł. To daje już kwotą prawie 80 mln zł. Obecnie Miasto rocznie dopłaca do szpitala 2,5 do 3 mln zł. Koszt utrzymania nowego budynku ma być o 100% wyższy, czyli od 5 do 6 mln zł. Kiedy radni opozycji pytali w 2013 roku o kwoty utrzymania nowego budynku szpitala, ówczesny prezydent odpowiedział, że nie będzie się teraz zastanawiał co będzie za dwa, trzy lata. Teraz już wiem co będzie. W związku z budową szpitala i poważnym obciążeniem finansowym budżetu miasta będą poważne problemy z wszelkimi innymi inwestycjami przez najbliższe lata. Jakoś dzisiaj radni Naszych Piekar jak np. radny Szewczyk nie mieli nic do powiedzenia. Cdn…
Padło retoryczne pytanie: czy może komuś chodziło o wybudowanie szpitala za społeczne pieniądze by potem go przejąć za przysłowiową złotówkę?

Wypowiedź Pani Prezydent:
"Szanowni państwo radni. Ja już zapowiadałam na ostatniej sesji Rady Miasta, że informacje które otrzymacie będą trudne i porażające, może na dzisiaj to są przerażające trochę.
Mnie tutaj brakuje jednej osoby na tej sali, przede wszystkim radnego Stanisława Korfantego.
Ja bym chciała go zapytać jaki on miał zamysł i w jaki sposób chciał realizować to wszystko.
Jak sobie państwo na pewno przypominacie była taka bardzo burzliwa dyskusja podczas sesji Rady Miasta i jeden z radnych mojego klubu zapytał się wtedy konkretnie o pewne dane. Usłyszał odpowiedź: a co się pan radny martwi co będzie za dwa lata.. No i tak chyba proroczo, bo już to nie ówczesny prezydent się martwi. Ja się martwiłam już wtedy nie przewidując takiego, czy innego wyniku. Mnie interesuje jak on to sobie wszystko wyobrażał, bo jak widzicie jest potężna dziura, brakuje nam potężnych środków, nie wiadomo czy my udźwigniemy w ogóle ten ciężar prowadzenia szpitala. I mnie się tu teraz tak nasuwa takie podejrzenie: czy aby ktoś tu nie chciał wybudować za środki publiczne szpitala, który potem pójdzie za złotówkę w prywatne ręce. Bo wszystko mi się układa w logiczną całość i ja biorę pełną odpowiedzialność za te słowa. Ta inwestycja może nam całkowicie położyć budżet. Może spowodować, że zablokujemy sobie możliwości inwestycyjne na wiele, wiele lat.(…)
Dlatego kwestia odpowiedzialności, wizji jakiejkolwiek wcześniej nie istniała. Ja mam wrażenie, że mój poprzednik patrzył tylko pod nogi, a w ogóle nie patrzył przed siebie. Nie przewidywał konsekwencji pewnych działań. Teraz państwo radni musicie też poczuć ciężar odpowiedzialności za tę inwestycję na barkach. Musimy tę decyzję podjąć wspólnie, bo to nie będzie decyzja na jedną kadencję czy nawet na dwie. To będzie decyzja, która zaważy na dwudziestu i więcej latach naszego miasta. Niezależnie kto będzie prezydentem będzie musiał się zmagać z tym problemem”.
2015.03.18

Dwa zdania o dworcu

Komisja Budżetowo-Gospodarcza 23.02.2015
Trochę powagi i szacunku do Rady Miasta trzeba mieć. Ja ją zawsze wykazywałem” – radny S.Korfanty

Mieszkańcy pytają co z Dworcem na osiedlu Wieczorka.
Skarbnik I.Dzięcioł „W budżecie na 2015 wprowadza się dwa nowe zadania :
1. Budowa dworca autobusowego przy ul. Jana Paw?a II (kwota 4,5 mln)
2. Modernizacja Sali gimnastycznej przy ul. Drzymały”

Odnosząc się do dworca autobusowego radny Korfanty zapytał „czy pani prezydent rezygnuje ze starań o środki zewnętrzne i koncentruje się tylko na środkach własnych budżetu? (…) Tego typu pytania trzeba zadawać ponieważ tych pieniędzy, tych wolnych środków nie ma tak dużo. Potrzeb jest wręcz więcej, o czym już mogliśmy dyskutować na komisjach budżetowych, a tutaj tak prosto się wskazuje kilka przedsięwzięć inwestycyjnych. Chociażby też jeszcze remont Sali gimnastycznej w Brzezinach Śl. przy szkole nr 14. Moim zdaniem jest to zbyt proste podejście do rozwiązania problemów.
Wydać te pieniądze które z wielkim trudem tutaj wspólnie ze służbami Urzędu Miasta gromadziliśmy na duże wyzwanie inwestycyjne jak Szpital Miejski łącznie z jego ewentualnie potem doposażeniem. że teraz sobie dajemy tutaj pieniądze na te tematy są związane w jakiś sposób z wyborczymi obietnicami”.

Jeśli chodzi o dworzec to również znalazł się w obietnicach wyborczych
KWW S.Korfantego (cyt.): „Realizacja projektu budowy zintegrowanego węzła przesiadkowego – czyli modernizacji Dworca Autobusowego na osiedlu Wieczorka”
2015.02.25

Strefa płatnego parkowania

Komisja Budżetowo-Gospodarcza 23.02.2015
Metoda prób i błędów na mieszkańcach.
Na dzisiejszej Komisji Budżetowo – Gospodarczej omawiano strefy płatnego parkowania w naszym mieście. Radni Klubu Nasze Piekary są za uruchomieniem płatnych stref, i tak też głosowali podejmując uchwałę 20.12.2012 r. Przeciwni byli radni Klubu Turzańskiego, między innymi radny Tomasz Flodrowski. Na dzisiejszej Komisji zaprezentował jednak nieco inne zdanie. „Najgorszym pomysłem jest rezygnacja z tych parkomatów (…)
Ja byłbym daleki od podejmowania tak drastycznych ruchów, żeby na dobre zrezygnować z tej strefy, bo będzie nam bardzo trudno do tego pomysłu w najbliższych latach wrócić . Dajmy szansę. Te pół roku, rok nikogo nie zbawi a potem siądziemy i ocenimy, czy tę strefę należałoby poprawić, rozszerzyć, czy to był pomysł który się nie sprawdził i musimy definitywnie z tego zrezygnować” – powiedział.
Radny Flodrowski jest za tym, by zrobić jedną ankietę wśród mieszkańców jak to oceniają na początku uruchomienia tej strefy i drugą ankietę po pół roku, roku funkcjonowania. „Zobaczymy czy opinia o tej strefie się poprawiła czy pogorszyła. To też nam pokaże czy te rozwiązania się sprawdzają, czy nie” - dodał.
W tym miejscu zadałem pytanie, co zrobimy z parkomatami jeżeli się za pół roku, rok okaże, że się nie sprawdziły i mieszkańcy wypowiedzą się w ankiecie na NIE? Jakie będą wówczas koszty zrezygnowania z projektu i komu je wówczas odstąpimy, nie potrafił odpowiedzieć.
Uważam, że należy podejmować decyzje dobrze przeanalizowane i przemyślane, a nie działać metodą prób i błędów.

Pytanie radnego K.Seweryna: Komu nie przyznajemy środków na nagrody z okazji Dnia Edukacji w październiku 2015 roku? (W dziale Oświata i wychowanie w budżecie na 2015 rok zmniejszono wydatki na nagrody dla nauczycieli o 13.410 zł).
Skarbnik I.Dzięcioł: „W naszym budżecie do tej pory była przeznaczona pula na nagrody Prezydenta dla nauczycieli i było to różnie 200 tys., 100 tys., 150 tys. w zależności od roku. W związku z tym, że w tym roku potrzebujemy środki na zwiększenie etatów w Poradni to musieliśmy ich gdzieś poszukać. W związku z tym prezydent przewidział niższą kwotę na nagrody i tyle.”
2015.02.24

Co z ulgami dla rodzin wielodzietnych

W czasie omawiania projektu uchwały dotyczącego nowych, wyższych stawek za wywóz odpadów komunalnych poruszono temat ulg dla rodzin wielodzietnych. Wniosek o wprowadzenie takiego rozwiązania w naszym mieście składałem w tej, jak i w poprzedniej kadencji. Skłoniło mnie do tego to, że nikt tzn. zarówno radni jak i władza wykonawcza z takim wnioskiem nie wyszedł. Wszyscy mówią o polityce prorodzinnej i na tym się kończy.
Na ostatniej sesji Rady Miasta padło zdanie, że „Jeżeli komuś wprowadzimy ulgi, to ktoś inny za to musi zapłacić” oraz, że trzeba się zastanowić jak skalkulować opłatę za śmieci, aby te ulgi pokryć. Wydaje mi się, że występuje tu niezrozumienie tematu. Ulgi dla rodzin wielodzietnych nie mają być płacone kosztem wyższej stawki dla pozostałych mieszkańców. Ulgi powinny być pokrywane z budżetu dokładnie tak samo, jak miasto dopłaca do każdego dziecka w żłobku 1300 zł. Dokładnie tak samo, jak miasto dopłaca do badań profilaktycznych. Są cele wyższe, które powinno się dofinansowywać ze wspólnych pieniędzy, czyli budżetu.
Dzieci to nasza przyszłość i podstawa dalszego rozwoju miasta. Jak nie będzie dzieci miasto zacznie wymierać. Już są problemy demograficzne w szkołach. Kto w przyszłości będzie utrzymywał emerytów, ludzi starszych. Wszelkie dopłaty do lekarstw też są z puli budżetowej.
Im więcej mieszkańców, tym bardziej się rozkładają koszty utrzymania szpitala, szkoły, transportu. Tak więc należy wspierać przede wszystkim te rodziny, które przyczyniają się do podniesienia liczebności naszego miasta. Utrzymanie i wychowanie jednego dziecka to olbrzymie koszty. Mając kilkoro dzieci, dochód na jedną osobę w rodzinie drastycznie spada. O tym chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Nie możemy myśleć kategoriami „nie będą się zastanawiać co będzie za dwa, trzy lata”, co przecież w poprzedniej kadencji słyszeliśmy. Odczuwamy przecież już ten sposób myślenia zarówno w naszym mieście, jak i w kraju. Władza, która uważa, że dziecko to balast w jego budżecie, to władza krótkowzroczna.
Zaniepokoiły mnie słowa jakie padły na sesji, by odczekać jeszcze kilka miesięcy, zobaczyć jak będzie i „może” wprowadzić ulgi.
Inne gminy, wprowadzając ulgi dla rodzin wielodzietnych, wykazały się zdecydowanie bardziej odpowiedzialną prospołeczną postawą.
A nasza Gmina?
2015.10.27

środa, 6 września 2017

Pechowa 13 sesja RM

W związku z ciągle rosnącymi kosztami utrzymania rodziny, po wprowadzeniu nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, dzięki któremu te koszty znów wzrosły, złożyłem w poprzedniej kadencji rady wniosek o wprowadzenie w naszym mieście ulg za opłatę śmieciową dla rodzin wielodzietnych. Niestety, nikt tym wnioskiem się nie zainteresował, a na moje pytanie dlaczego, ówczesny w-ce prezydent Janusz Pasternak powiedział, że „nie zezwala na to prawo”. Wydało mi się to dziwne, gdyż wiele gmin takie ulgi wprowadziło. Napisałem więc do Ministerstwa Środowiska w tej sprawie i otrzymałem odpowiedź cyt. fragment „Gmina ustalając wysokość opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi ma możliwość zastosowania rozwiązań wspierających rodziny wielodzietne”. Jakże byłem zdziwiony, gdy dziś na sesji o zróżnicowaniu stawek za opłaty śmieciowe wspomniał były prezydent Korfanty. Nie mogłem uwierzyć w to co słyszałem. Zapytał panią Prezydent, czy rozważała zróżnicowanie opłat za śmieci w zależności od liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość. Nie tak dawno znowelizowano ustawę śmieciową o czym już pisałem. Niestety, po nowelizacji został zawężony krąg osób, którym takie ulgi rada może przyznać. Poprzednio tego ograniczenia nie było, co oznacza, że rada miała dużo większe pole działania. Skorzystało z tego kilkaset samorządów w Polsce, ale nie Piekary Śl. Obecnie, od 1 lutego przepisy pozwalają na zastosowanie ulg wyłącznie mieszkańcom, których dochód nie przekracza kwoty uprawniającej do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej. Zastanawiam się, czy radny Korfanty zapoznał się z nowelizacją ustawy śmieciowej, bo takiego wariantu jak wspomniał nowelizacja nie przewiduje. W tej kadencji złożyłem kolejny wniosek o wprowadzenie ulg dla rodzin wielodzietnych. Czekam na odpowiedź z Urzędu Miasta.
Cz.1 cdn…
2015.09.24

wtorek, 5 września 2017

Zjeść ciastko i mieć ciastko

Na sierpniowej Komisji Budżetowej poruszono temat planowanej podwyżki za odpady komunalne. Temat ważny i dotyczy każdego z nas. Po „cudownej” reformie śmieciowej za wywóz śmieci płacimy więcej, i to bez względu czy się ma śmieci, czy nie. Miały zniknąć śmieci z lasów, a sytuacja jest wręcz odwrotna. Jako jedna z niewielu gmin, dzięki decyzji poprzedniego prezydenta, nie ogłoszono w Piekarach Śl. przetargu mimo, iż taki obowiązek nakładała ustawa. Patrząc z punktu widzenia konsumenta, narzucono nam monopolistę - jeśli chodzi o odbiór śmieci. Jeżeli nie ma konkurencji, nie ma się też co spodziewać jakichś rewelacji cenowych. Następstwa pewnych działań można przewidzieć, ale skoro niektórzy nie chcą się zastanawiać co będzie za dwa, trzy lata… Były prezydent sugeruje, iż to „rządzący przygotowali podwyżkę opłat”. Ja zapytam: dzięki komu jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji?
Jak już, to o podwyżkę za wywóz śmieci wnosi ZGK. Radni podejmują decyzję, a wykonuje ją prezydent. Jednym słowem nie da się uzyskać niskiej ceny likwidując konkurencję.
O ile wcześniej mieszkańcowi zależało, aby jak najmniej produkować śmieci, tak teraz zależy, aby nie płacić za powietrze w kubłach, skoro i tak za kubły płacić muszę.
Żeby spadły koszty wywozu, musi zmniejszyć się ilość odpadów trafiających na instalację. Jak to zrobić?…niech główkują ci, którzy cały ten bigos przygotowali.
O proponowanych stawkach wkrótce napiszę.
2015.09.02

Czego Janek się nie nauczy, Jan nie będzie umiał

Ostatnia Komisja Budżetowa, nim się właściwie zaczęła, była areną przepychanki pomiędzy radnym Stanisławem Korfantym, a Przewodniczącym Dariuszem Iskaniem. O co poszło?
O tzw. wstępny projekt dotyczący stawki za gospodarowanie odpadami. Przewodniczący chciał, aby radni już wcześniej zapoznali się z tym dokumentem, który właściwie będzie rozpatrywany we wrześniu. Moim zdaniem nic w tym dziwnego. Problem był w tym, że dokument nie był podpisany, co zakwestionował radny S.Korfanty. Zgodzę się z radnym, że wszystkie urzędowe dokumenty powinny być podpisane. Przewodniczący Iskanin nie potrafił odpowiedzieć radnemu kto jest autorem dokumentu i w związku z tym doszło do 20 minutowych uszczypliwości, które zupełnie nic nie dawały. Zdecydowano jednak, że temat podwyżek za śmieci zostanie wstępnie omówiony. Nie trzeba być znawcą tematu by wiedzieć, że prezydent, wójt czy burmistrz nie przygotowują osobiście wszystkich aktów prawnych, gdyż zatrudniają w tym celu odpowiednich specjalistów. Właściwą osobą w tym przypadku jest prezes ZGK i Naczelnik Ochrony Środowiska. Akurat na początku komisji ich nie było - dotarli nieco później. Wówczas wyjaśniło się, że oni są autorami dokumentu, co były prezydent powinien wiedzieć. Chyba, że… wszystkie projekty uchwał przez 12 lat przygotowywał sam osobiście. Autor dokumentu niczego nie „podrzucił”, jak napisał na swoim blogu radny Korfanty, tylko poddał pod rozwagę radnych dwa warianty. To radni zadecydują jaki wariant zostanie ostatecznie przyjęty, a nie prezydent. Druga sprawa: moim zdaniem nikt niczego nie sonduje, jak sugeruje ów radny. O tym, że będą podwyżki za śmieci mówił Naczelnik Jarząbek już na wiosnę i o tym pisałem. Więc skoro ja, zwykły szarak o tym wiedziałem, to tym bardziej powinien wiedzieć radny. Na zaprzysiężeniu nowego prezydenta Piekar Śląskich były prezydent S.Korfanty deklarował chęć pomocy i współpracy nowej Pani Prezydent. Aby się przekonać jak ta deklaracja jest wypełniana wystarczy przyjść bądź na sesję RM, bądź na komisję. Moim zdaniem widać wyraźnie, że przy każdej sposobności próbuje nadszarpnąć autorytet Pani Prezydent. Co rusz przypomina swoje zasługi np. „przepiękny” Mamlas Plac. Widać, że zdecydowana większość radnych, nawet z Naszych Piekar, jest zniesmaczona całą tą atmosferą.
Czego Janek się nie nauczył? - sami sobie dopowiedzcie.
2015.08.31

Kto pyta nie błądzi

Przysłowie mówi „Kto pyta nie błądzi”, jednak jeżeli ktoś w kółko pyta o to samo, to świadczy o tym, że albo nie słucha, albo nie rozumie, albo czyni to w sobie tylko wiadomym celu.
Mamy w Piekarach Śl. 23 radnych, jednak tylko jeden radny uporczywie zadaje te same pytania. Na ostatniej sesji RM, przed głosowaniem zmian do budżetu, radny S.Korfanty zapytał co to jest za impreza Sufler Rock - w związku z jej dofinansowaniem z budżetu kwotą 10 tys. zł. Niby nic w tym pytaniu dziwnego nie jest, jednak to samo pytanie radny zadał trzy dni wcześniej, na Komisji Budżetowej i uzyskał wtedy odpowiedź. W związku z powtórnym pytaniem na sesji, głos zabrał Piotr Zalewski dyrektor OK. Andaluzja. Dokładnie wytłumaczył co to za impreza i w jakim celu. Pomimo to radny dalej drążył temat, co widać P.Zalewskiego nieco zbulwersowało. Innych radnych chyba również, bo przełożyło się to w wystąpieniach na poparcie dla dyrektora OK. Nie ma co ukrywać, że „Andaluzja”, mimo iż robionych jest tam wiele wspaniałych imprez zawsze, jak podkreślił P.Zalewski, była przez byłego prezydenta traktowana po macoszemu. Na liście płac dyrektor był zawsze na „honorowym”, ostatnim miejscu. Były prezydent chyba nigdy nie lubił ludzi, którzy mieli swoje zdanie i potrafili mu się przeciwstawić. Ale wracając do tematu…
Podobne pytania S.Korfanty zadawał o dwutygodnik Twoje Piekary, kiedy został zlikwidowany. Dopytywał jaki był koszt utrzymania tego wydawnictwa, co mnie dziwi, zwłaszcza, że 12 lat był prezydentem. Te same pytania padały na komisjach i na sesji chyba tylko po to, by robić zamieszanie. Teraz, ze zdziwieniem, na swoim blogu pisze, iż nagle odwołano prezesa ZGK Piekary, jak już kilka miesięcy temu było wiadome, że Paweł Krawczyk przechodzi na emeryturę. Były prezydent zaskoczony jest brakiem powszechnej informacji w mediach na ten temat, a przecież dobrze pamiętamy jak działały miejskie media pod jego kierownictwem. Pisano tylko to, co było wygodne dla byłego prezydenta. Opozycji, ani mieszkańców z odmiennym zdaniem do piekarskich mediów nie dopuszczano. Pamiętam jak swego czasu żalił się na tę sytuację radny Iskanin. Niektórzy nie mogą pogodzić się z porażką i sami sobie, systematycznie na forum publicznym przypominają swoje zasługi. Powiedziałbym – trochę więcej skromności. Nikt nikomu prawdziwych zasług nie ujmuje, jednak czy za rządów S.Korfantego piekarskie media były niezależne? Myślałem, że było minęło, jednak nie. Radny z uporem maniaka nie da zapomnieć o pewnych cechach byłego prezydenta. To kieruje swoje uszczypliwe uwagi do pani Prezydent, to do przewodniczącego komisji, itp. Innym razem w kółko pyta o to samo… To teraz ja zapytam: A może jednak błądzi?
2015.08.29

Wyboista droga dla inwestorów

Gminy, które poważnie myślą o ściągnięciu do siebie inwestorów muszą przygotować wcześniej uzbrojone tereny pod inwestycje. Dzięki inwestorom gmina się bogaci, a tym samym rozwija. Mamy wprawdzie strefę ekonomiczną jednak okazuje się, że w porównaniu z innymi gminami zbyt wiele nie możemy zaoferować.
Prezydent Krzysztof Turzański: „Jest inwestor zainteresowany inwestycją w KSE. Pojawił się problem, ponieważ tereny nie są przygotowane do inwestycji. Brakuje drogi dojazdowej, brakuje kanalizacji sanitarnej i deszczowej. Aby inwestycja mogła dojść do skutku konieczne jest w trybie natychmiastowym wybudowanie kanalizacji i drogi. Szacowany koszt tej inwestycji to jest około 5 mln i musi się rozpocząć natychmiast, ponieważ inwestor chce rozpocząć prace w nowo wybudowanym zakładzie w przyszłym roku, przed wakacjami.”
Były prezydent S.Korfanty na ostatniej sesji przy okazji absolutorium przypomniał, że dzięki niemu mamy nadwyżkę budżetową. Co to oznacza? Ni mniej ni więcej, tylko zaniechanie pewnych inwestycji, inwestycji dzięki którym Piekary Śl. mogłyby się rozwijać.
Jednym słowem - kupiłem tramwaj, ale szkoda mi wydać kasy na tory. Znajomym się chwalę, że mam tramwaj i jeszcze sporo kasy na koncie.
2015.05.31

niedziela, 3 września 2017

42 SRM_2017.08.31

WCZK kontra radny
Pierwsza powakacyjna, 42 sesja Rady Miasta zgromadziła wielu dyrektorów placówek oświatowych w związku z przeprowadzonymi konkursami na te stanowiska. Na wstępie głosowano dwa wnioski o zmianę porządku obrad. Pierwszy wniosek Klubu Radnych PiS dotyczył projektu uchwały w sprawie poparcia wyboru planowanej drogi S11. Wniosek jednogłośnie poparli wszyscy radni. Drugi wniosek radnego M.Czempiela dotyczył zdjęcia z porządku obrad projektów 5 uchwał związanych z dostosowaniem nazw ulic do wymogów ustawy. W przypadku ulic: Partyzantów, Rewolucjonistów, Wyzwolenia, Przyjaźni i Konstytucji nie było wcześniej uzasadnienia przypisanego nadawanym nazwom, które teraz dopisano. Zdaniem radnego, opinia urzędników UM w sprawie projektów uchwał jest niezgodna ze stanowiskiem Dyrektora IPN w Katowicach.
Przewodniczący Komisji Przedsiębiorczości, radny T.Flodrowski uważa, że nie ma przeciwwskazań by rozpatrzono projekty zwłaszcza, iż naprawiają pewne wcześniejsze uchybienia.
Wniosek radnego M.Czempiela nie uzyskał większości, zabrakło jednego głosu. Może zaważył głos koleżanki z Klubu OKR, radnej H.Warczok, która w tym głosowaniu wstrzymała się od głosu.
W dalszej kolejności sesja przybrała bardziej uroczysty charakter, gdyż wręczono dyplomy gratulacyjne dyrektorom miejskich placówek oświatowych obejmujących swoje funkcje od nowego roku szkolnego. Dyplomy te otrzymali: Ewa Roman – MP2, Anna Kurylas – MP4, Sabina Góra – MP5, Bogusława Hanzel – MSP13, Aldona Iskanin – ZSP1, Teresa Oleszko – ZSP2, Jolanta Gottwald – ZS1, Zygmunt Krawczyk - ZS im.Grzegorzewskiej, Małgorzata Pogoda – MDK1.
Podziękowania za dotychczasową pracę otrzymała obecna na sesji Katarzyna Miroszczuk – MSP13.
Na sesji oficjalnie powitano również nowego Komendanta Straży Miejskiej – Krzysztofa Piekarza.
Pani Prezydent przedstawiła informację z działalności UM za okres międzysesyjny. W Piekarach przy ul.Kościuszki w lipcu otwarto delegaturę NFZ, tak że teraz wiele spraw będzie można załatwić na miejscu. Piekary otrzymały dotację środków unijnych w kwocie ponad 20 mln zł na rozbudowę ścieżek rowerowych. Pani Prezydent poinformowała, że udało się przygotować placówki oświatowe na nowy rok szkolny. Najważniejsze jak powiedziała to to, że nie ma w Piekarach zwolnień zarówno wśród nauczycieli, jak i pracowników administracji. Na sesji byli również goście z zewnątrz, trzy panie, które reprezentowały firmę zajmującą się produkcją filmów. Poinformowały, iż wystąpiły do UM z prośbą o wsparcie swojej najnowszej produkcji filmowej kwotą 100 000 zł. W zamian Piekary miałyby swoje tzw. 5 minut w filmie. Radny G.Zorychta w ramach pytań do Prezydenta stwierdził, że zabrakło mu w informacji jak określił „tej feralnej beczki” (awaria w Zakładach Azotowych w Chorzowie). Prosił o bardzo wyczerpujące informacje w tej sprawie. Prezydent Turzański poinformował, że Centrum Zarządzania Kryzysowego w Piekarach miało informację, iż nie ma zagrożenia, dlatego nie uruchomiono syren i nie informowano mieszkańców o zagrożeniu, którego nie było.
Prezydent powiedział, że był w kontakcie telefonicznym i internetowym z mieszkańcami i służbami do godziny trzeciej nad ranem.
Radny Zorychta powiedział, że ma informacje, iż rozszczelnienie beczki było i nie przemawia do niego informacja, że zagrożenia nie było. „Jeżeli chodzi o Radio Piekary to my się w tym Radiu Piekary dowiadujemy o takich rzeczach jak: co się dzieje na działkach w Zabrzu, na działkach w Tarnowskich Górach, a nie dowiadujemy się pewnych rzeczy, które są istotne dla miasta” - stwierdził radny. Pani Prezydent jeszcze raz wytłumaczyła radnemu Zorychcie, że pierwszym podmiotem, który powinien informować o zagrożeniu to Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Miasto nie może wszczynać procedury zagrożenia skoro stosowne badania wykonane przez odpowiednie służby nie wykazały zagrożenia i taki był komunikat z WCZK. Prezydent Turzański przypomniał radnemu, że to nie prezydent ocenia czy jest zagrożenie, czy go nie ma, zwłaszcza jeżeli to dotyczy innego miasta. Radny Zorychta chyba nie był usatysfakcjonowany tymi informacjami, gdyż temat nadal drążył. Radny stwierdził: „Widzę, że bardzo dobrze się państwo prezydenci bawią, no ta ja chciałbym jeszcze zauważyć, że jesteśmy kilkanaście dni po. Czy wystąpiła pani prezydent do inspektora środowiska z jakąkolwiek sugestią, żeby dokonano odpowiednich sprawdzeń, bo to jest w gestii prezydenta miasta?” Kończąc swoją wypowiedź radny Zorychta powiedział: „że chciałby tu podziękować na tej sali prezydentowi i radzie miasta poprzedniej kadencji, że Matkę Boską uczynili patronką tego miasta bo na nią możemy zawsze liczyć.”
Nieco w innym temacie zabrał głos radny Iskanin. „W momencie jak wchodziła reforma oświaty były rozpuszczane takie czarne scenariusze, że w skali kraju 8 tys., czy 10 tys. nauczycieli straci pracę, że ta reforma jest zła i w ogóle. Rzeczywiście, pewne problemy logistyczne to znaczy przeniesienia sieci szkół i w ogóle zmian, miało wiele miast. U nas udało się to w miarę bezboleśnie zrobić. Natomiast ja osobiście nie słyszałem, żeby ktoś przy okazji tej reformy oświaty stracił pracę tutaj u nas, i to chyba nie tylko sytuacja taka jest w Piekarach, bo nie mam informacji żeby tego typu rzeczy były. (…) Dla nas ta reforma nie była zła, w sensie dla nauczycieli, bo oni nie stracili pracy.”
Pani Prezydent odpowiadając radnemu powiedziała, że to, iż zachowano miejsca pracy jest wielkim wysiłkiem pani Dyrektor ZEFO Teresy Korab. W kwestii nauczycieli Prezydent Turzański zwrócił uwagę na bardzo waży fakt, iż co prawda w Piekarach nikt nie stracił pracy, ale bardzo wielu nauczycieli straciło godziny i wszystkich zredukowano do gołych etatów. Może nauczyciele nie stracili fizycznie pracy, jednak stracili finansowo, nie udało się zachować ilości godzin – powiedział K.Turzański. Radny Czesław Wymysło odniósł się do nieobecności Prezydentów na ostatnim spotkaniu z mieszkańcami Kozłowej Góry w sprawie proponowanych zmian w planie przestrzennego zagospodarowania tej dzielnicy. Radny dopytywał, czy na przyszłość można by jakoś inaczej problem nieobecności rozwiązać. Prezydent Turzański powiedział, że oboje z panią prezydent mieli ważne w tym czasie spotkania i stąd wynikała ich nieobecność. Pani Prezydent stwierdziła: „W Kozłowej Górze wszystko już zostało powiedziane. Ani oni nas nie przekonają, ani my już ich nie przekonamy. (…) Siedzenie tam nic by już nie wniosło.”
Siódmym punktem porządku obrad było rozpatrzenie projektów uchwał, których było 21.
Pewne wątpliwości jeśli chodzi o projekt uchwały dotyczący upoważnienia Prezydenta Miasta Piekary Śląskie do zaciągnięcia zobowiązania z tytułu remontu nieruchomości Wspólnoty Mieszkaniowej miał radny S.Korfanty. Zdaniem radnego jest to precedensowa uchwała, kiedy z budżetu miasta ma się dofinansowywać budowę parkingu konkretnej wspólnoty. Zdaniem radnego „przymuszono niejako gminę do partycypowania wydatków na ten cel.” Dyrektor Bielawska przypomniała, że Miasto ma 63% udziałów w budynku wspólnoty oraz, że na Oś.Wieczorka brakuje miejsc parkingowych. Prezydent Turzański zapytał, czy taką inicjatywę mieszkańców należy próbować przyblokować, kiedy mieszkańcy chcą partycypować w kosztach. Z perspektywy miasta ta inwestycja jest celowa – powiedział Prezydent. Uchwałę przegłosowano, dwóch radnych: S.Korfanty oraz G.Zorychta wstrzymali się od głosu. Jednogłośnie przegłosowano dofinansowanie PCMu kwotą 2 mln zł, celem pokrycia zadłużenia spółki. Kiedy miano głosować pakiet 5 projektów uchwał dotyczących dostosowania nazewnictwa ulic do wymogów ustawy o głos poprosił radny M.Czempiel. Przekonywał radnych by owe uchwały w głosowaniu odrzucili. Radny powiedział, że jeżeli się się okaże, iż Wojewoda stwierdzi, że uchwała jest niepotrzebna, a IPN stwierdzi, że powoływanie się na jego stanowisko jest niezgodne z tym stanowiskiem, narażamy się na odrzucenie tej uchwały. Mnie zastanawia jedno. Dlaczego podobnego stanowiska radny nie zaprezentował na ostatnim posiedzeniu Komisji Społecznej-Zdrowia, kiedy Naczelnik Wydziału Finansowo-Podatkowego zwracał uwagę, iż udzielanie ulg podatkowych konkretnym grupom jest sprzeczne z prawem. W tym wypadku radni również narażają się na odrzucenie uchwały przez NP Wojewody.
Radny S.Korfany powiedział, że radni nie powinni się przychylać do postulatu radnego Czempiela, „który niejako chciałby otworzyć ewentualną furtkę do sporu jakiegoś z organem nadzoru.”
Wszystkie 5 projektów uchwał zostały przegłosowane wbrew sugestiom radnego M.Czempiela, który jako jedyny głosował przeciw.
Na koniec obrad radny D.Iskanin złożył dwa wnioski dotyczące Kozłowej Góry, których na sesji nie odczytał. Odczytał natomiast trzeci wniosek Klubu Radnych PiS, który dotyczył nawiązania kontaktu z władzami Białej Podlaskiej oraz zorganizowania roboczej wizyty piekarskich radnych w tym mieście, a wszystko dotyczy Programu Mieszkanie Plus. Ma to na celu wdrożenie w naszym mieście tego rządowego programu. Ad vocem Prezydent Turzański przypomniał po raz kolejny kilka faktów w tym temacie. Zwrócił uwagę, że wariant w którym uczestniczy Biała Podlaska przerzuca całą odpowiedzialność finansową na gminę, co w przypadku Piekar obciążyłoby znacznie miejski budżet. Oznaczałoby to, że gmina Piekary musi zagwarantować albo przejęcie tych mieszkań, albo spłatę kredytu, albo zabezpieczenie pełnych kosztów wynajmu tych mieszkań w przypadku gdyby się nie wynajęły. Prezydent powiedział, że przeprowadzono stosowne badania geologiczne jednak jak do tej pory UM nie dostał odpowiedzi jak mają wyglądać warianty pośrednie tego programu. Wariant biznesowy zakłada, że to gmina ma płacić 100% czynszu za niewynajęte mieszkania, a te czynsze będą wysokie – powiedział K.Turzański. Pani Prezydent dopowiedziała, że każdy z potencjalnych najemców musi mieć świadomość, że w momencie zaległości czynszowych z 3 miesięcy, taki najemca z automatu, bez decyzji sądu i bez zapewnienia lokalu zastępczego zostanie wyeksmitowany na bruk. Jest to efektem podpisanej ostatnio przez Prezydenta RP stosownej ustawy. Jednym słowem nie jest to tak kolorowo jak myślą niektórzy radni. Radny Cz.Wymysło poinformował, że doszły go głosy sprzeciwu ewentualnego budowania bloku na Kazimierza Wielkiego. Prezydent Turzański: „ Wszędzie tam gdzie pojawia się informacja, że cokolwiek będzie budowane natychmiast jest sprzeciw mieszkańców, to tak w kontekście Kozłowej Góry”.
Aktywnością na sesji wykazali się radni: G.Zorychta, D.Iskanin, S.Korfanty, Ł.Ściebiorowski, T.Flodrowski, M.Czempiel, Cz.Wymysło.
Sesja trwała 5 godzin.



Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...