Padło
retoryczne pytanie: czy może komuś chodziło o wybudowanie szpitala
za społeczne pieniądze by potem go przejąć za przysłowiową
złotówkę?
Wypowiedź Pani Prezydent:
"Szanowni państwo radni. Ja już zapowiadałam na ostatniej sesji Rady Miasta, że informacje które otrzymacie będą trudne i porażające, może na dzisiaj to są przerażające trochę.
Mnie tutaj brakuje jednej osoby na tej sali, przede wszystkim radnego Stanisława Korfantego.
Ja bym chciała go zapytać jaki on miał zamysł i w jaki sposób chciał realizować to wszystko.
Jak sobie państwo na pewno przypominacie była taka bardzo burzliwa dyskusja podczas sesji Rady Miasta i jeden z radnych mojego klubu zapytał się wtedy konkretnie o pewne dane. Usłyszał odpowiedź: a co się pan radny martwi co będzie za dwa lata.. No i tak chyba proroczo, bo już to nie ówczesny prezydent się martwi. Ja się martwiłam już wtedy nie przewidując takiego, czy innego wyniku. Mnie interesuje jak on to sobie wszystko wyobrażał, bo jak widzicie jest potężna dziura, brakuje nam potężnych środków, nie wiadomo czy my udźwigniemy w ogóle ten ciężar prowadzenia szpitala. I mnie się tu teraz tak nasuwa takie podejrzenie: czy aby ktoś tu nie chciał wybudować za środki publiczne szpitala, który potem pójdzie za złotówkę w prywatne ręce. Bo wszystko mi się układa w logiczną całość i ja biorę pełną odpowiedzialność za te słowa. Ta inwestycja może nam całkowicie położyć budżet. Może spowodować, że zablokujemy sobie możliwości inwestycyjne na wiele, wiele lat.(…)
Dlatego kwestia odpowiedzialności, wizji jakiejkolwiek wcześniej nie istniała. Ja mam wrażenie, że mój poprzednik patrzył tylko pod nogi, a w ogóle nie patrzył przed siebie. Nie przewidywał konsekwencji pewnych działań. Teraz państwo radni musicie też poczuć ciężar odpowiedzialności za tę inwestycję na barkach. Musimy tę decyzję podjąć wspólnie, bo to nie będzie decyzja na jedną kadencję czy nawet na dwie. To będzie decyzja, która zaważy na dwudziestu i więcej latach naszego miasta. Niezależnie kto będzie prezydentem będzie musiał się zmagać z tym problemem”.
Wypowiedź Pani Prezydent:
"Szanowni państwo radni. Ja już zapowiadałam na ostatniej sesji Rady Miasta, że informacje które otrzymacie będą trudne i porażające, może na dzisiaj to są przerażające trochę.
Mnie tutaj brakuje jednej osoby na tej sali, przede wszystkim radnego Stanisława Korfantego.
Ja bym chciała go zapytać jaki on miał zamysł i w jaki sposób chciał realizować to wszystko.
Jak sobie państwo na pewno przypominacie była taka bardzo burzliwa dyskusja podczas sesji Rady Miasta i jeden z radnych mojego klubu zapytał się wtedy konkretnie o pewne dane. Usłyszał odpowiedź: a co się pan radny martwi co będzie za dwa lata.. No i tak chyba proroczo, bo już to nie ówczesny prezydent się martwi. Ja się martwiłam już wtedy nie przewidując takiego, czy innego wyniku. Mnie interesuje jak on to sobie wszystko wyobrażał, bo jak widzicie jest potężna dziura, brakuje nam potężnych środków, nie wiadomo czy my udźwigniemy w ogóle ten ciężar prowadzenia szpitala. I mnie się tu teraz tak nasuwa takie podejrzenie: czy aby ktoś tu nie chciał wybudować za środki publiczne szpitala, który potem pójdzie za złotówkę w prywatne ręce. Bo wszystko mi się układa w logiczną całość i ja biorę pełną odpowiedzialność za te słowa. Ta inwestycja może nam całkowicie położyć budżet. Może spowodować, że zablokujemy sobie możliwości inwestycyjne na wiele, wiele lat.(…)
Dlatego kwestia odpowiedzialności, wizji jakiejkolwiek wcześniej nie istniała. Ja mam wrażenie, że mój poprzednik patrzył tylko pod nogi, a w ogóle nie patrzył przed siebie. Nie przewidywał konsekwencji pewnych działań. Teraz państwo radni musicie też poczuć ciężar odpowiedzialności za tę inwestycję na barkach. Musimy tę decyzję podjąć wspólnie, bo to nie będzie decyzja na jedną kadencję czy nawet na dwie. To będzie decyzja, która zaważy na dwudziestu i więcej latach naszego miasta. Niezależnie kto będzie prezydentem będzie musiał się zmagać z tym problemem”.
2015.03.18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz