sobota, 19 września 2020

Sesja nadzwyczajna poświęcona termomodernizacji osiedla cz.2

Po wystąpieniu Dyrektora Delegatury NIK w Katowicach głos zabrał w-ce Prezydent Krzysztof Turzański prezentując swoją opinię w całej tej sprawie.

Odnosząc się do złożonego wniosku aplikacyjnego powiedział: „Nieszczęście tego wniosku polega na tym, że dokładnie tak zrobiliśmy. Zlecony został audyt profesjonalnej firmie, która miała przygotować go, a który miał być podstawą wypełnienia wszystkich dokumentów. I ten audyt, właśnie ten, wykonany przez profesjonalistów, za który zapłaciliśmy grube pieniądze, stał się podstawą wszystkich popełnionych błędów.” Dodał, że: „Ten błąd, który się pojawił, on się pojawił niestety nie po stronie ZGM-u, czy Urzędu Miasta, tylko po stronie firmy wyłonionej w przetargu”.

W tym momencie należy przypomnieć co ustaliła Najwyższa Izba Kontroli. ZGM był umową zobowiązany do weryfikacji dostarczonych dokumentów przez firmę audytorską, czego ZGM nie zrobił. Gdyby ZGM rzetelnie podszedł do Projektu i zweryfikował dokumenty prawdopodobnie nie doszłoby do całego tego „zamieszania”. Zgadzam się z w-ce Prezydentem, że błąd nie pojawił się po stronie ZGM-u. Po stronie ZGM było zaniechanie oraz niedopełnienie warunków umowy z firmą audytorską. Nie bronię w tym momencie firmy audytorskiej, ani nie obarczam winą, gdyż nie znamy jej stanowiska w tej sprawie. Nie wiemy jak skonstruowana została umowa oraz jakie wymogi były w specyfikacji przetargowej.

Tak na marginesie - znając podstawowe kryteria jakimi się UM kieruje wybierając daną firmę w przetargu domyślam się, że wybrano najtańszą firmę jak to przeważnie jest czynione. Zasada jest taka, że za mniejsze pieniądze otrzymuje się towar niższej jakości.

W-ce Prezydent powiedział: „Przez kilkadziesiąt lat zaniedbań doszliśmy do momentu w którym trzeba było zrobić natychmiast i wszystko”. Natychmiast... ale nie byle jak. Dochodzą sygnały od mieszkańców o przeciekających dachach, więc chyba nie wszystko zostało zrobione. Fakt, Prezydent zapowiedział, że budynki dalej będą remontowane, czyli klatki schodowe i dachy. Kiedy tego już nie wiadomo.

Prezydent poruszył też w swojej wypowiedzi aspekt warunków konkursu, których jak stwierdził nie do końca rozumie.

Przed przystąpieniem do konkursu należałoby się zapoznać z jego warunkami, a nie narzekać później że warunki mi nie odpowiadają. Nim zaciągnę kredyt wcześniej zapoznaję się z jego warunkami, a nie odwrotnie. Jeżeli nie odpowiadają mi warunki kredytu po prostu go nie biorę.

Dalej powiedział: „Co jest najbardziej przykrego w tej całej sytuacji w moim przekonaniu to to, że WFOŚiGW celowo zablokował możliwość kontynuowania jakiejkolwiek współpracy”.

Moim zdaniem jest to dość poważne oskarżenie.

K.Turzański:„Ja ciągle będę uparcie powtarzał, że w moim przekonaniu cały ten projekt został położony ze względów politycznych, bo nie ma takich błędów, których nie można skorygować i poprawić”.

„Gdyby nie kwestie polityczne to dałoby się ten projekt skorygować i doprowadzić wspólnie do końca, ale takiej woli nie było”.

Z tego co wiem, a rozmawiałem z pracownikami WFOŚiGW to było nieco inaczej. W mojej ocenie woli współpracy nie było, ale ze strony ZGM. Przypomnę kilka faktów, które Prezydent pominął. Kiedy okazało się, że dokumenty aplikacyjne nie są zgodne ze stanem faktycznym WFOŚiGW poprosił ZGM o wyjaśnienia i wyprostowanie całej sytuacji. Ponieważ ZGM nie wyjaśnił od czerwca 2018 r. zastrzeżeń pracowników WFOŚiGW, 19 grudnia 2018 r. wystosowano pismo, w którym poinformowano o cofnięciu dofinansowania 9 budynków ze skutkiem natychmiastowym. Prezes WFOŚiGW p. Bednarek zaprzeczył jakoby miał blokować realizację inwestycji. Jak powiedział to ZGM nie przesyłał dokumentów przez co WFOŚiGW nie mógł dokonać weryfikacji. Należy też przypomnieć, że to nie WFOŚiGW ustalił zasady konkursu tylko instytucja nadrzędna zarządzająca środkami unijnymi i WFOŚ nie może tych zasad modyfikować. Wszystkie strony mogły wszelkie sprzeczności wyjaśnić na spotkaniu, które odbyło się w maju 2019 roku z inicjatywy WFOŚiGW. Niestety jak poinformował Prezes Bednarek zarówno Władze naszego miasta jak i dyr. Bielawska zaproszenia nie przyjęli.

Prezydent Turzański powiedział, że nie ma takich błędów który nie można skorygować i poprawić. Kiedy ZGM przesłał w końcu poprawiony audyt energetyczny, a WFOŚiGW na nowo przeliczył punkty, okazało się że z11 skontrolowanych budynków aż 9 z nich uzyskało zbyt małą ilość punktów, by otrzymać dofinansowanie. To spowodowało, że ZGM stopniowo zrywał kolejne umowy.

Jak zaobserwowałem w całej tej sprawie pojawia się dużo niedomówień, przeinaczeń czy naciągania faktów. Czemu miało służyć ukrywanie raportu NIK, skoro całą winę za upadek Projektu miałaby niby ponosić firma opracowująca audyt? Wygląda na to, że UM popełnił mnóstwo błędów w polityce informacyjnej dotyczącej termomodernizacji osiedla.

Cdn.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...