O23 – Kolejny temat o który chciałbym
zapytać, to budżet obywatelski. Czy Pani zdaniem w dobrym kierunku
to wszystko idzie? Ludzie się zniechęcili i odwrócili od budżetu
obywatelskiego. Jaka jest Pani zdaniem tego przyczyna?
PP- Ja rozumiem z czego to wynika i nie
zamierzam się wybielać. Ludzi przede wszystkim zniechęciło
opóźnienie w realizacji projektów.
O23 - Myśmy ostatnio dużo rozmawiali
z mieszkańcami, próbowaliśmy zachęcić seniorów do udziału w
budżecie obywatelskim i raczej z tego co mówili, to nie to jest
przyczyną.
PP – Do mnie docierają właśnie
słuchy, że głównie to. Wymienię tylko boisko przy MSP nr 5,
parking w Kozłowej Górze. Ludzie wiedzieli, że to miało pojawić
się w roku x. Nie pojawiło się.
Oczywiście przyczyny wszyscy znamy:
problemy z przetargami, wygórowane żądania wykonawców, nie
zgłaszanie się wykonawców. To są argumenty twarde – nie mam
wykonawcy, nie realizuję, nie mam wystarczającej ilości środków,
bo wykonawca przebija cenę o sto , czasem sto kilkadziesiąt procent.
To jest coś co zniechęca, bo ludzie czekają.
O23 - Ja pani powiem, że nie tylko
seniorzy, ale i inne grupy powiedziały, że problemem są tu szkoły.
Tu jest problem. W innych gminach jak ten problem się pojawił w
jakiś sposób próbowano go rozwiązać. U nas wszyscy są
negatywnie nastawieni do rozwiązania tego problemu, nikt mieszkańców
nie słucha i w mojej ocenie mieszkańcy głównie z tego powodu się
odwrócili od aktywności w budżecie obywatelskim.
PP – Ale wygrywają też projekty,
które z placówkami nie mają nic wspólnego.
O23 – Jak byłem na Komisji Edukacji
w jednej ze szkół, pani dyrektor powiedziała, że absolutnie
dalej będzie walczyć o wymianę parkietów. To są remontowe
sprawy, które powinno załatwiać miasto. Budżet obywatelski
powinien być inicjatywą mieszkańców mającą na celu poprawę
swojego otoczenia itp.
PP – Społeczność szkolna to też
są mieszkańcy.
O23 – Oczywiście tak.
PP – I są świetnie zorganizowani.
O23 – Tym sposobem zabijecie Państwo
zapał mieszkańców. Mieszkańcy się odwracają od budżetu
obywatelskiego. Dodatkowo powielane są te same błędy, czyli nie
wyciągane są wnioski względem osób odpowiedzialnych za całą
procedurę koordynacji BO. Dam przykład: Zespół ds BO, o który
się dopominałem jeszcze za urzędowania byłego prezydenta, a który
powstał w tej kadencji. Nie wiadomo kiedy Zespół ma spotkania,
nie ma informacji, a te spotkania miały być jawne i otwarte. Ani
jednej informacji w tym roku w tej sprawie nie było na stronie BO.
Nie wiadomo co tam się dzieje i czy w ogóle coś się dzieje.
PP – Być może nie ma woli, żeby
ten zespół się zbierał, bo nikt nie ma na to czasu.
O23 – W poprzedniej kadencji
zarzucano, że zespół nic nie robi - to była nieprawda. Problem
był z urzędnikami, którzy na spotkania nie przychodzili i nie było
nigdy kworum. Mieszkańcy przychodzili.
PP – Wyciągnęłam konsekwencję i
zdyscyplinowałam pracowników UM. Oni z kolei mówią, że nie ma
woli z drugiej strony.
O23 – Widzę, że to takie odbijanie
piłeczki.
PP – Musicie się dogadać, bo
prezydent nie może interweniować w każdej sprawie.
O23 - Ależ oczywiście, ja wiem. W
mojej ocenie BO to powinno być takie święto mieszkańców, gdzie
mieszkańcy mogą sami od siebie zaproponować coś do budżetu
miasta, jakieś fajne pomysły. Czasami te pomysły się pojawiają
jak choćby w tej edycji. Przykładowo zagospodarowanie terenu wokół
schronu w Dąbrówce. To fajny pomysł. Panie z Brzezin Śląskich
powiedziały nam, że składały dwa razy projekty i przegrały, bo
ze szkołą nie miały szans. Więcej już próbować nie będą.
Prosta zasada - jak może być projekt z budżetu nie ogólnodostępny,
czyli dedykowany dla wąskiej grupy?
PP – To bardzo trudno zdefiniować,
bo sala może być wynajęta dla mieszkańców.
O23 – O ile, to bezpłatnie, bo nie
może być nic z budżetu obywatelskiego udostępniane płatnie.
PP – Pan dobrze się na tym zna. Czy
są jakieś gminy,które wyeliminowały placówki oświatowe?
O23 – Tak, oczywiście.
PP – Ja się chętnie spotkam z takim
włodarzem i dopytam jak to zrobił.
O23 – Prosto, wpisano zasadę
ogólnodostępności do uchwały.
PP – Czy miał jakieś protesty, czy
były pretensje, jak to przeprowadził, w jaki sposób to
wytłumaczył?
O23 – Zapisano ogólnodostępność w
uchwale.
PP – Ja wiem jak to technicznie
zrobić, natomiast chodzi mi o tę całą otoczkę, czy nie było
buntu mieszkańców, czy nie było pretensji.
O23 – Nie, tego mieszkańcy chcieli.
PP – Ale czy te społeczności nie
protestowały, bo nie chce mi się wierzyć.
O23 – Nie, nie protestowały. Jakie
jest zaangażowanie mieszkańców w procedury budżetu
obywatelskiego? Jest wąska grupa mieszkańców i jeszcze po tych
ostatnich wydarzeniach nawet to wąskie grono się zniechęciło.
PP – Wygrają ci, którzy nie są
zniechęceni. Najbardziej zdeterminowani wygrywają.
O23 – Tylko Piekary zepsuły ideę
BO, o to mi chodzi.
PP – No, nie powiedziałabym tak.
O23 – Panie z jednej ze szkół
oficjalnie mówiły, że to jest ich sposób na pozyskanie pieniędzy.
PP – Tylko, że przepisy im to
umożliwiają. Wracamy do sedna. Jesteśmy biedni.
O23 – To powinna być kuźnia
pomysłów i inicjatywa mieszkańców.
PP – To muszą wykazać się większą
aktywnością, bo są przykłady, że placówki przegrywają, a
wygrywają projekty mieszkańców.
O23 -Czyli tu Pani nie widzi problemu?
PP – Jeśli się dzieje coś złego,
to problem zawsze jest. Natomiast ja nie jestem za tym, żeby
sterować ręcznie.
O23 – Nie, tu się nie rozumiemy.
Tego typu uchwała jak dotycząca budżetu obywatelskiego, powinna
być od a do z przygotowywana wspólnie z mieszkańcami i
skonsultowana z mieszkańcami. Jeżeli były warsztaty i jednym z
postulatów było to, by zapisać w uchwale zasadę
ogólnodostępności, to była wola mieszkańców i nie zostało to
zrobione. Ani jeden punkt z tych warsztatów nie został wpisany do
uchwały. To co zostało zmienione, to tylko dobrej woli w-ce
Prezydenta, który się spotkał z grupą mieszkańców.
PP – Weźmy też pod uwagę, że
radni są przedstawicielami społeczności. Mieszkańcy dali im
mandat zaufania.
O23 – Pani uważa, że radni słuchaja
tę społeczność?
U - Ale to mieszkańcy ich z tego
rozliczą i mieszkańcy muszą to ocenić.
O23 - Oczywiście.
PP – Czasami oczekiwania i rozstrzał
jest tak wielki, że nigdy byśmy niczego nie stworzyli, gdybyśmy
chcieli uwzględniać wszystkie głosy. Stąd wyselekcjonowanie
jakiejś grupy, która reprezentuje interesy mieszkańców - to są
radni. Tak to jest zorganizowane. Nie podoba się radny, nie spełnia
oczekiwań, nie słucha głosu mieszkańca, przychodzą wybory i
wymieniamy go.
O23 – Po czterech latach, a przez
cztery lata robi to co chce.
PP – Radę można odwołać,
prezydenta zresztą też, albo bardziej na niego naciskać.
O23 – Nie, rady raczej nie można
odwołać.
PP – Radę również, przypadek
bytomski. Nie można pojedynczo, natomiast cały organ tak.
O23 – No tak, cały organ, ale póki
co jakichś większych zastrzeżeń do władzy wykonawczej nie ma
natomiast słyszę głosy zastrzeżeń do pracy radnych.
PP – Niestety mała jest aktywność
społeczna, żeby wyegzekwować swoje prawa.
O23 – To kolejny temat, który
chciałem poruszyć, ale chyba dziś już nie zdążymy. Chciałem o
tej aktywności mieszkańców z Panią porozmawiać, czy coś w
ostatnim czasie się zmieniło i poprawiło, bo ja tego nie widzę.
Bardzo Pani dziękuję.
PP – Ja również dziękuję.