Przed wyborami samorządowymi w 2014
roku obecna Prezydent S.Umińska-Duraj zapewniała mieszkańców
zasobów Arrady, że zrobi wszystko co będzie możliwe, by im pomóc
w trudnej sytuacji w jakiej się znaleźli. Z Arradą od dawna były
problemy i wiadome było, że spółka upadnie.
Wszyscy zastanawiali się co będzie
dalej z mieszkaniami i mieszkańcami, którzy w tych zasobach
mieszkają. Scenariusze mogły być różne. Jesienią tego roku
udręka mieszkańców się zakończyła dzięki temu, że po kilku
latach starań spółka miejska Nieruchomości-Brzeziny zakupiła 814
mieszkań po upadłej Arradzie. Kwota transakcji wyniosła 27 mln zł.
Wcześniej, bo 7 listopada 2016 roku
podjęto na nadzwyczajnej sesji RM uchwałę o powołaniu spółki
Nieruchomości Brzeziny. Kiedy padła propozycja, by sesję dotyczącą
spraw mieszkańców Brzezin zwołać w Brzezinach, radny P.Papaja z
PiS wyraził swoją głęboką obawę o swoje zdroworozsądkowe
myślenie. Koniec z końców nie wziął udziału w głosowaniu nad
powołaniem spółki. Udział w głosowaniu wziął natomiast jego
kolega z klubu, radny G.Zorychta, który zagłosował za, by
następnie w lipcu złożyć zawiadomienie do prokuratury, że było
to działanie na szkodę interesu publicznego. Na spotkaniu w MSP nr
15, które miało miejsce 5 października 2018 roku mieszkańcy
Brzezin radnego Zorychtę wybuczeli, dając mu do zrozumienia, że
nie jest tu mile widziany. Radny szybko wówczas opuścił salę nie
oglądając się za siebie.
Jeden z przeciwników obecnej władzy,
związany z PiS stwierdził w tamtym czasie: „Grzegorz Zorychta
powstrzymał wielki przekręt na skalę kilkunastu milinów złotych
i uratował mieszkańców byłej Arrady przed kilkuset złotową
podwyżką”.
Prokuratura, która jest w rękach PiS
nie stwierdziła jednak „wielkiego przekrętu” i umorzyła
postępowanie. Tym samym „wielki przekręt” się udał, a
mieszkańcy zasobów byłej Arrady od jesieni tego roku mogą
wreszcie spać spokojnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz