czwartek, 24 maja 2018

Wywiad z Prezydent Sławą Umińską-Duraj_cz.2



Dalsza część wywiadu Prezydent Piekar Śląskich

Obserwator23 – Drugie pytanie będzie trudniejsze. Radni pytali (T.Fodrowski), czasami mieszkańcy mnie pytali, komu ma służyć budowa łącznika drogowego przez Kocie Górki?
Pani Prezydent – A jakie argumenty padały za tym, że to jest niedobra inwestycja, bo ja słyszę wręcz przeciwnie.
O23 – Tak naprawdę, to co ma przynieść ta inwestycja mieszkańcom miasta i Piekarom. My tam na tym terenie nie mamy żadnych firm, gdyż strefa jest od strony obwodnicy.
PP – No dobrze, ale jest to jakaś alternatywa dla ruchu, dla transportu. Skraca wydatnie drogę do Radzionkowa, pozwala ominąć drogę Pod Lipami, jest to jakaś forma udrożnienia i skomunikowania naszych terenów.
O23 – No nie, Pani musi wjechać na tę drogę Pod Lipami.
PP – No tak, ale jest to alternatywa, bo nie wszyscy muszą tą samą drogą do Radzionkowa dojechać.
O23 – Ale my mamy już kilka całkiem dobrych połączeń z Radzionkowem.
PP – Proszę zobaczyć jak to wygląda w godzinach szczytu. Poza tym jest to też ciąg pieszo-rowerowy, a takich nigdy za wiele na terenie każdego miasta, więc jest to forma komunikacji pieszo rowerowej. Przykład dobrej współpracy z Gminą Radzionków.
O23 – Ja rozumiem, to jest inny temat. Ja czytałem w jakiejś ich lokalnej gazetce, gdzie burmistrz Radzionkowa jest bardzo zadowolony i cieszy się z tej inwestycji, oraz wymienia plusy dla ich gminy.
PP – Ale trudno, żeby mówił o Piekarach. Każda sroczka swój ogonek chwali.
O23 – Ja rozumiem, ale po jego stronie, to widzę te korzyści, natomiast po naszej, nie za bardzo. Nas od tej drogi oddziela pas Kocich Górek. Jak pani wspomniała o ciągu pieszo rowerowym, to tak się też zastanawiam...ścieżka rowerowa, no niby fajnie. Ale jeżeli ktoś chce jechać do Radzionkowa, to po co ma jechać naokoło, czyli skręcać w lewo, dojechać do Podmiejskiej, na światła i wracać z powrotem, to jest bez sensu.
PP – Nie zawsze jeździmy jak najkrócej, nie zawsze naszym celem jest jak najszybsze przeniesienie się z punktu A do punktu B
O23 – Tak, jeżeli pani chce coś zobaczyć, ale tam pani nic nie zobaczy. Tam nie ma nic do oglądania.
PP – Równie dobrze moglibyśmy powiedzieć: to po co budować ścieżki rowerowe w mieście, przecież jakoś się da przejechać.
O23 – Nie, właśnie nie. Tu mamy odmienne zdanie. Ja jestem oczywiście jak i większość za budową ścieżek rowerowych, tylko po pierwsze: ta ścieżka to jakiś punkt na mapie na Kocich Górkach. Żadnej komunikacji z tą ścieżką nie ma i jak się dowiedziałem nie wiadomo kiedy będzie, i czy w ogóle będzie. To jak na tę ścieżkę mają dojechać rowerzyści?
PP – Wiele jest jeszcze białych plam i pustych przestrzeni, i naszą rolą jest stworzyć wspólną koncepcję, żeby to za jakiś czas miało ręce i nogi.
O23 – Chciałem jeszcze wrócić do Kocich Górek. Po co na tym łączniku będzie się budować przystanki autobusowe, jak nikt nie wie czy tam w ogóle kiedykolwiek pojedzie jakiś autobus. Gdzie i kogo ma tam zawozić?
PP – No tak, ale projektant bierze odpowiedzialność, projektuje z całą swoją najlepszą wiedzą, którą wkłada w ten projekt.
O23 – Dalej mnie Pani nie przekonała o potrzebie budowy tego łącznika. Żeby on dał coś Piekarom to rozumiem. Skomunikowanie z czym? Bo skomunikowanie z Radzionkowem jest całkiem dobre.
Jeden z argumentów za budową był taki, że odciąży skrzyżowanie przy Marcredo. Nie uważa Pani, że lepiej zrobić to skrzyżowanie raz a porządnie? Tak jak w innych miastach, żeby nie było ciągłego problemu na tym skrzyżowaniu, gdyż ten problem ciągle tam wraca, a z czasem jeszcze bardziej to skrzyżowanie się zakorkuje.
PP – To było możliwe, dawno, dawno temu, kiedy cały ten obszar był własnością gminy. Teraz jeśli myślimy o rondzie z prawdziwego zdarzenia, czy jakimś wiadukcie, to już jest problem, bo zahaczalibyśmy o tereny, które nie są naszą własnością.
O23- Czyli dochodzimy do czego?
PP – Zaniedbań lat poprzednich, brak perspektywicznego myślenia.
O23 – Dokładnie.
PP - Brak takiego myślenia poprzez pokolenia, a nie kadencję
O23 – Dokładnie o to chodzi, a czy teraz coś się zmieniło?
UU – Oczywiście że tak. Natomiast przyrodnicy nie dadzą sobie wytłumaczyć, że poprowadzenie tej drogi tak jak oni by sobie życzyli jest lepsze oczywiście, ja przyznaję rację, ale te tereny należą do PKP, a ono nie jest zainteresowane.
O23 – Musiałbym przypomnieć... że jak w poprzedniej kadencji były podobne sytuacje z PKP to pan radny Turzański mówił, że z PKP trzeba rozmawiać.
PP – Rozmowy były, ale oni nie są zainteresowani.
O23 -Wtedy prezydent Korfanty odbijał piłeczkę mówiąc, że się nic nie da zrobić, bo to PKP.
PP – Jeśli jest wola drugiej strony, to my zrobimy wszystko, żeby osiągnąć porozumienie, ale tutaj PKP być może ma jakieś inne plany, o których nas nie chce jeszcze informować. Rozmowy były.
O23 – To na pewno byłoby o ile już, dużo lepsze rozwiązanie i tańsze.
PP – Ależ ja całym sercem, ale nie zmusimy podmiotu.
O23 – Dalej nie widzę potrzeby tej budowy i co ona miałaby nam dawać?
PP – Zostaniemy przy swoich zdaniach.
O23 – No tak, bo jeśli Pani mówi, że lepsze skomunikowanie, to nie rozumiem. Natomiast jeśli ja mam jechać równolegle do ulicy w Radzionkowie, w kierunku Bytomia, i potem wracać, to nie jest dobry pomysł.
PP – Najlepszy dowód, że na ten projekt zwróciły uwagę władze metropolii, bo to był jeden z trzech, które realizowane są przez więcej niż jedna gminę i bardzo im się to rozwiązanie spodobało.
Tak więc ktoś tam zupełnie takim obiektywnym okiem na to patrzy, bo nie miał powodu, żeby nas bezpodstawnie chwalić. No widzę, że się nie przekonamy.
O23 – No nie, bo mnie jakieś konkrety przekonują. Faktycznie gdybyśmy tam mieli jakieś firmy, ale strefa nasza jest od strony obwodnicy i żadne połączenie nam tam jest niepotrzebne. Pani mówi lepsze skomunikowanie...Jeszcze jeżeli zaczną jeździć tam ciężarówki to droga Pod Lipami zostanie zniszczona, czyli te pieniądze z budżetu miasta, które w poprzedniej kadencji na tę drogę zostały wydane, pójdą w błoto można powiedzieć.
PP – Nie należy zapominać, że ta droga tak nie do końca spełnia warunki. Tu już należy pytać poprzednika.
O23 – Na drodze Pod Lipami nie ma ani jednej latarni, a tu jest przewidzianych kilkanaście, a potem będą wyłączane, bo nie będzie pieniędzy na utrzymanie tej drogi i tak dalej...
PP – Nie, nie sadzę.
O23- Pani przypuszcza, że tam ktoś będzie spacerował tymi chodnikami?
PP – Zobaczymy. Mamy mysleć perspektywicznie, tak? Przed chwilą to padło, więc to że dzisiaj nie ma tam gigantycznego ruchu, nie oznacza, że nie pojawi się w przyszłosci. Nie mamy pewności.
O23 – Nie jest rozwiązaniem budowanie jakichś dziwnych obejść, łączników, tylko należy zrobić porządne skrzyżowanie, jak to zrobił Kraków, na tych wszystkich skrzyżowaniach, gdzie się mocno korkowało.
PP – Ciągle pan podaje przykłady miast do których nigdy nie dorównamy.
O23 – Chodzi mi o tego typu rozwiązania, które faktycznie ruch usprawnią. Już jest niebezpiecznie na skrzyżowaniu Pod Lipami – obwodnica, a jeżeli Pani tam ruch skieruje, to będzie masakra. Nie lepiej zrobić jedno skrzyżowanie od A do Z i mieć spokój na lata?
PP – No tak, ale tu są potrzebne gigantyczne pieniądze i tych nie mamy. Nie ma tych środków w budżecie bo szpital, bo osiedle Wieczorka, bo basen. No powiedzmy sobie szczerze – jesteśmy biednym miastem. Bytom, Świętochłowice, Piekary jeśli chodzi o dochody budżetowe na głowę mieszkańca mają mniej więcej tyle samo. Porównajmy naszą piekarską sytuację do Bytomia. Jednak przy tych samych dochodach, wpływach budżetowych, no wydaje mi się że gospodarujemy lepiej. No musi pan przyznać.
O23 – Tak, ale nie mówię o tym tylko, czy dobrze pieniądze są wydane na ten łącznik.
PP – Czasami robimy coś co jest dużym nakładem dla małej ilości odbiorców.


Podsumowując ten temat, dalej mnie pani Prezydent nie przekonała, iż planowany łącznik przez Kocie Górki daje coś wymiernego Piekarom. Zatoczki autobusowe, na których nie będą się zatrzymywać autobusy – w takim razie po co je budować? Tylko dlatego, że projektant je zaprojektował? Ciąg pieszo rowerowy nie mający połączenia z naszym miastem, co gorsze nie planuje się aby ten odcinek w jakiejś najbliższej perspektywie był skomunikowany z ulicą Pod Lipami, czy Podmiejską. Ciekawe czy zobaczę tam kiedyś spacerowicza poruszającego się tym ciągiem pieszym. Lepsze skomunikowanie z Radzionkowem? Ale wydłużając drogę kierowcom i kierując ich na światła, czy kierując na bardzo niebezpieczne skrzyżowanie Pod Lipami – obwodnica? Wątpliwe. Dojazd do strefy? Nie ta droga. Dodatkowe koszty utrzymania? To tak.

„Kurier radzionkowski” napisał: „Inwestycja ta ma znaczenie dla naszego miasta w dwóch aspektach. Po pierwsze umożliwi bardzo dobre skomunikowanie terenów przemysłowych przy ul. Wawelskiej i Szybowej, po drugie będzie częścią planowanej południowo-wschodniej osi komunikacyjnej biegnącej przez Rojcę i „Górkę”.
Te argumenty po stronie Radzionkowa mnie przekonują, ale pani Prezydent...niestety nie.
cdn


środa, 23 maja 2018

Wywiad z Prezydent Sławą Umińską-Duraj_cz.1




Wywiad z panią Prezydent Sławą Umińską-Duraj rozpocząłem od łatwego pytania, dotyczącego naszej strefy ekonomicznej. Aby miasto dobrze się rozwijało musi mieć środki, nie tylko na inwestycje, ale również na kosztowne utrzymanie całej miejskiej infrastruktury. W miastach gdzie ulokowały się duże firmy, duże sklepy, magazyny, zdecydowanie łatwiej jest zarządzać prezydentowi. W Piekarach mamy deficyt dużych inwestorów, a w dodatku ostatnia kopalnia na naszym terenie wkrótce zakończy działalność. Inwestorzy to konkretne pieniądze dla miasta, które są potrzebne choćby na aktualnie prowadzone inwestycje. Przypomnę, że planowane zadłużenie miasta na koniec tego roku ma wynieść prawie 100 mln zł. Pani Prezydent wielokrotnie mówiła, że inwestorzy są nam potrzebni jak powietrze.
W związku z tym zapytałem: Czy są szanse na pozyskanie w najbliższym czasie jakichś inwestorów, dzięki którym zasiliłby się nasz budżet. Odnosząc się do zakończenia działalności naszej kopalni, Prezydent powiedziała, że były pogłoski o tym, iż kopalnia chciałaby wykorzystać dawne złoża po kopalni Powstańców Śląskich, co miałoby wpływ na tereny KSSE, Oś.Wyzwolenia oraz tereny ogródków działkowych. Do tek pory jednak żadne dokumenty w tej sprawie do UM nie wpłynęły.
Jeśli chodzi o pozyskanie nowych inwestorów i zagospodarowanie naszej strefy ekonomicznej, Prezydent powiedziała, że po zakończeniu prac ziemnych rozdzwoniły się telefony od inwestorów zainteresowanych ulokowaniem swojej działalności w Piekarach Śl. Na chwilę obecną pozyskano małego inwestora zainteresowanego działką o pow. 1 ha.
Prowadzone są jednocześnie rozmowy z inwestorem większym, zainteresowanym 10 hektarową działką. Przed podpisaniem ewentualnej umowy, z oczywistych względów, pani Prezydent nie może podać bardziej szczegółowych informacji. Zgodziliśmy się, iż naszym atutem jest bardzo dobre skomunikowanie, węzeł autostradowy w bezpośrednim sąsiedztwie strefy. Pani Prezydent jest pełna wiary, że jeszcze przed końcem obecnej kadencji będzie miała do przekazania dobre wieści dotyczące strefy. Zapytałem czy biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu w strefach w okolicznych miastach, naszym minusem nie jest brak dużych, płaskich terenów. Zdaniem Prezydent nasze miasto zbyt późno zaczęło inwestować w strefę, przez co zostaliśmy w tyle z czym się zupełnie zgadzam.
„Konkurencja aktualnie jest duża, wymagania inwestorów wzrosły” - powiedziała Prezydent. Jej zdaniem mamy duże szanse na zagospodarowanie strefy, gdyż inwestorzy ostatnio szukają mniejszych lokalizacji.
„Z drugiej strony i z drugiej strony naszego miasta jednocześnie, czyli na terenach EkoParku muszę powiedzieć, że to są może drobniejsi inwestorzy, ale bardzo ładnie te działki zeszły, działalność tam funkcjonuje (…) i w właściwie tam ten obszar już niemal w całości jest zajęty” - powiedziała Prezydent Piekar Śląskich. 
Cdn.


poniedziałek, 21 maja 2018

50 SRM_19.04.2018_starcie radni - władza wykonawcza


Sesja rozpoczęła się od przedstawienia przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bytomiu informacji o stanie bezpieczeństwa publicznego miasta Piekary Śl.
W ramach pytań do Prezydenta głos zabrał radny T.Flodrowski informując, że ostatnio ogłoszono przetarg na opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla planowanej drogi S11, która ma przebiegać śladem piekarskiej zachodniej obwodnicy. Radny powiedział, że nie znajduje odzwierciedlenia planowanej drogi w piekarskich planach zagospodarowania przestrzennego, co może mieć w przyszłości negatywne skutki. Do tematu ustosunkował się w-ce Prezydent Turzański mówiąc, że nie wiadomo kiedy ta droga powstanie,w jakim kształcie i nie jest to nasza inwestycja, dlatego trudno ją wpisać do planu.
Głos zabrała Naczelnik J.Bańkowska dopowiadając, że droga S11 będzie realizowana z przepisów szczególny i z planem przestrzennym nie ma nic wspólnego.
Dyskusję o nieścisłości dziennikarskiej rozpoczął radny G.Zorychta mówiąc: „Zostało opublikowane kłamstwo odnośnie tego, ile ten nasz basen będzie kosztował. To jest istotna sprawa, bo to dotyczy mieszkańców, szacunku i rzetelności w stosunku do rozliczeń tego, jak gospodarujemy budżetem. Takie informacje powinny być przekazywane w bardzo rzetelny i rzeczowy sposób”. Radny zapytał, czy artykuł prasowy został w jakiś sposób sprostowany.
Wspomniał również, że na blogu w-ce prezydenta ukazały się informacje, które nie prostowały przekłamań artykułu prasowego natomiast były humorystyczne. Stwierdził, że nie jest żadną figurą na terenie miasta i liczył się od samego początku z tym, że jeżeli będzie mówił prawdę, to spotka się z hejtem.
Prezydent Turzański zwracając się do radnego Zorychty powiedział: „Oczekuje pan rzetelności od dziennikarzy, a jednocześnie pan radny Papaja z pana klubu PiS pisze, że Radio Piekary dostało 1,2 mld zł dotacji.” (…) Zanim zaczniemy prostować dziennikarzy, to czasami padają takie bzdury ze strony radnych, absolutnie nieprawdziwe informacje.”
Wice Prezydent zakomunikował, że w 2017 roku dotacja dla radia wyniosła 225 tys. zł.
G.Zorychta: „Jeżeli ma pan w-ce prezydent do mnie jakieś konkretne wytyczne, które dotyczą moich błędów, proszę mi je tu wyartykułować, bo ja nie będę rozmawiać o osobach trzecich. (...)
Jeżeli ja na poprzedniej sesji dowiaduje się, że dziennikarze wiedzą lepiej niż radni, to ja się oparłem o tę wiedzę, słuchając pana prezydenta”.
Kończąc temat K.Turzański powiedział: „Mnie bardziej przeraża to, że pilnujemy wszystkich wokoło, ale nie siebie. Bo to, co zaczynają wyczyniać panowie z PiS na sesjach i komisjach, zaczyna być przerażające”.
W trakcie dyskusji w-ce Prezydent przypomniał fragment oficjalnego pisma, którego autorem był radny P.Papaja gdzie padły stwierdzenia, że nieprawdziwe informacje dotyczące sesji i działalności rady przekazują mieszkańcom dziennikarze oraz niewyspani i nawiedzeni blogerzy.
Głos zabrał radny P.Papaja: „Przede wszystkim może ja coś mam z uszami, ale pan strasznie krzyczy panie prezydencie Turzański i myślę, że tak o pół tonu, albo o dwa tony niżej, bez takich emocji i zatrzetrzewienia można by te wszystkie pana racje wypowiedzieć. (...) Jeżeli dodałem jakieś zero to przepraszam, a mówiłem o kwocie 1,2 mln, która wynika z analizy dokumentów.
(…) Wypraszam sobie, żeby pan krzyczał na mnie z tego powodu, że ja wykonuję obowiązki radnego zapisane w ustawie o samorządzie. (…) Ja jestem bardzo zdziwiony, bo byłem radnym przez 12 lat w poprzednich 3 kadencjach i taka sytuacja była niewyobrażalna zupełnie, żeby organ wykonawczy, wiceprezydent miasta, krzyczał na radnego za to, że on się pyta, czy mówi i nazywa jego wypowiedzi dyrdymałami. Ja taki wniosek do pana przewodniczącego składam, żeby ten ostatni punkt w porządku obrad nazwać wnioski i dyrdymały zamiast interpelacje”.
P.Papaja obiecał radnym, że dostaną wkrótce rzetelne i wiarygodne informacje na tema radia sporządzone prze obiektywną instytucję.
Radni przystąpili do głosowań projektów uchwał.
Jeden z projektów, który wywołał dość długą dyskusję, dotyczył przyznania dotacji na zabytki rejestrowe.Radny D.Iskanin poinformował, że na komisji przegłosowano dokonanie zmian w projekcie uchwały dotyczącej podziału środków finansowych.
Mianowicie zaproponowano by zmniejszyć z 120 tys. do 90 tys. kwotę dla parafii z Kamienia oraz zmniejszyć kwotę dla parafii z Brzezin Śląskich z 80 tys na 60 tys. Wygospodarowaną kwotę zaproponowano przeznaczyć dla parafii w Kozłowej Górze, która w projekcie uchwały została pominięta. Podobne rozwiązanie zaproponowała Komisja Przedsiębiorczości.
Zdaniem radnego T.Wieczorka, wnioski obu komisji są niepotrzebne, a decyzję podjęła już komisja konkursowa co jest wiążące. Podobne zdanie wyraził radny Czempiel (OKR) mówiąc: „My tu mamy do decyzji przeznaczyć 200 tys. na kościoły, a tam jest kwestia tego, wygody mieszkańców. Owszem jest to problem. (…) Ja uważam, że te dwa wnioski należy odrzucić. (…) Dyskusja w tej chwili jest po prostu gorsząca.”
„Te wywody pana radnego Czempiela jakby nie do końca, jak to bywa w jego przypadku, znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości, w tym w szczególności tej prawnej” – stwierdził radny T.Flodrowski, który jednocześnie przypomniał, że „na każdym etapie prac można dokonywać zmiany w projekcie również w tym”.
Głos zabrał również radny D.Iskanin: „To nie jest tak, że jeżeli komisja taką, czy inną decyzję podjęła, to my jesteśmy tylko od tego, żeby to przyklepać”.
Natomiast zdaniem radnego P.Papaji, projekt tej uchwały ma wady, jak powiedział: „Wady przede wszystkim takie, które mają charakter dezintegrujący społeczność Piekar Śląskich. Znaczy Kozłowa Góra kolejny raz, bez żadnych racjonalnych argumentów, bo to jest drugi raz, będzie pozbawiona prawdopodobnie środków finansowych na remontowanie tej kaplicy”.
Radny Czesław Wymysło zapytał: „Czy Kozłowa Góra nie płaci podatków? Płaci i też im się coś należy”.
Wyniki głosowania nad wnioskiem Komisji Przedsiębiorczości by również Kozłowej Górze przydzielić dotację:
przeciwni byli radni: P.Buchwald, N.Ciupińska-Szoska, M.Czempiel, A.Gałbas, G.Gowarzewski, G.Kossakowska, J.Krauza, S.Plajzner, A.Szastok, M.Szewczyk, Ł.Ściebiorowski, T.Wieczorek, A.Wymysło.
Za wnioskiem głosowali radni: T.Flodrowski, M.Gruszczyk, D.Iskanin, S.Krauza, P.Papaja, Cz.Wymysło, G.Zorychta.
Od głosu wstrzymał się radny S.Korfanty.
Radna H.Warczok był nieobecna w czasie głosowania.
Tym sposobem wniosek, by również wesprzeć finansowo Kozłową Górę upadł.
W ostatnim punkcie sesji radny P.Papaja poinformował, że 3 kwietnia zwrócił się z pismem do pani Prezydent z pytaniem: czy blog w-ce prezydenta jest oficjalnym źródłem informacji publicznej? Radny otrzymał odpowiedź, że blog w-ce prezydenta nie jest oficjalnym źródłem informacji publicznej. Zdaniem radnego z tego wynika, że zamieszczane tam informacje nie maja waloru informacji publicznej. W związku z tym, radny złożył wniosek do Prezydenta Miasta Piekary Śląskie o zakaz prowadzenia prywatnego bloga przez zastępcę K.Turzanskiego.
Sesja trwała 3 godziny 20 minut.


piątek, 11 maja 2018

V edycja BO - prezentacja projektów



Wczoraj odbyła się prezentacja projektów zgłoszonych w ramach V edycji budżetu obywatelskiego, które zostały zakwalifikowane pod głosowanie. W tym roku zdecydowano, że będzie jedna wspólna prezentacja dla wszystkich okręgów w MDK w Szarleju. Pytanie czy to było między innymi powodem, że w efekcie mieszkańcy z pozostałych okręgów na prezentację nie przybyli. W porównaniu z poprzednimi edycjami w tegorocznej zgłoszono najmniej projektów, bo zaledwie 32, z tego 28 zostanie poddanych pod głosowanie. Prezentację prowadziła Agnieszka Grzona, koordynator ds BO. W spotkaniu uczestniczyła Prezydent S.Umińska-Duraj, 2 urzędników z UM z wydziału inwestycji, jeden radny M.Czempiel, 2 osoby z Zespołu ds BO oraz członkini Zespołu z ubiegłego roku. Na prezentację przybyło 18 osób – projektodawców. 16 projektów zostało przedstawionych przez samych projektodawców lub osoby reprezentujące projektodawcę.
12 projektów, krótko przedstawiła koordynator A.Grzona gdyż projektodawcy nie przybyli.
Cała idea prezentacji, której celem jest przedstawienie mieszkańcom z poszczególnych okręgów projektów oraz zachęcnie ich do głosowania na te projekty, jak również możliwość dopytania projektodawcę o szczegóły projektu, nie wypaliła.
Sama prezentacja wyglądała w ten sposób, że projektodawcy prezentowali swój pomysł innym projektodawcom, tylko że oni raczej będą głosować na własne projekty co jest logiczne. Tak więc prezentacja bez udziału mieszkańców mija się z celem. W tegorocznej edycji zaprezentowano kilka pomysłów z poprzedniego roku, które nie zdobyły wówczas poparcia. W tej edycji pojawiło się kilka ciekawych pomysłów, jak choćby: „Historia w plenerze”, „Czytelnia na ławce w parku”, czy „Piekarski ogród spotkań”. Tradycyjnie wśród pomysłów znalazły się place zabaw i projekty związane z poprawą infrastruktury sportowej. Zgłoszono również kilka projektów typowo remontowych w placówkach oświatowych jak choćby wymiana parkietu na sali gimnastycznej. Co ciekawe jedna ze szkół zgłosiła dwa jakby konkurencyjne projekty, gdyż tylko jeden może wygrać.
Pytanie: dlaczego mieszkańcy odwrócili się od tak pięknej idei jaką jest budżet obywatelski?
Kto lub co do tego się przyczyniło? To już temat na zupełnie osobny post.
Ps. Aby doprecyzować, w zastępstwie projektodawcy na sali pojawił się radny P.Papaja, który po omówieniu projektu i odpowiedzi na pytania opuścił spotkanie. Odbieram pozytywnie fakt, że radny przybył na spotkanie, aby zaprezentować projekt pod nieobecność projektodawcy. Zawsze obecność projektodawcy na prezentacji, ewentualnie osoby reprezentującej jest wartością dodaną. Oczywiście, aby móc zdać relację byłem i ja, jak również fotograf z UM.

Tak było 2014 – Tak jest 2022

  Tak było – Tak jest Tak zatytułowany był cykl artykułów w miejskiej gazecie Twoje Piekary w roku 2014, ukazujący jak zmieniło się nasze mi...