Władze Miasta wpadły ostatnio na pomysł aby nadać nazwę rondu przy DW911 w pobliżu wjazdu na autostradę. Teraz to ma być „Rondo Śląskich Przeciwlotników”.
Jak powiedziała pani Prezydent zaproponowana nazwa ronda to pokłosie stałej współpracy pomiędzy Miastem Piekary Śląskie, a 34 Śląskim Dywizjonem Rakietowym Obrony Powietrznej w Bytomiu. Rozumiem.
W uzasadnieniu do projektu uchwały czytamy, że: „ Przeciwlotnicy od lat zapewniają bezpieczeństwo mieszkańcom Śląska. Nazwa upamiętnia ofiarną służbę żołnierzy obrony przeciwlotniczej, obecnych na terenie Górnego Śląska nieprzerwanie od 1952 roku.”
Prawdę mówiąc to nie wina żołnierzy, że obecne na wyposażeniu wojsk przeciwlotniczych uzbrojenie to w większości przestarzałe i nieskuteczne konstrukcje. Tak na marginesie to myślę, że przestarzały sprzęt bezpieczeństwa mieszkańcom Śląska nie zapewni, ale to już zupełnie inny temat.
Pani Prezydent powiedziała: „Pierwotnym zamiarem było posadowienie na rondzie rakiet, żeby już tak całkiem nadać charakter zgodny z nazwą, ale niestety GDDKiA nie wyraziła na to zgody.
Mamy wstępnie wybraną lokalizację.”
Tą lokalizacją ma być rejon Kopca Wyzwolenia. Tak się zastanawiam co Piekary mają wspólnego z rakietami i co mają nam przypominać, czy co mają te rakiety symbolizować. Poligonu rakietowego nie mamy, podobnie zakładów produkujących rakiety ani też nigdy na terenie Piekar nie było jednostki rakietowej. Druga rzecz to tego typu „pomniki” - tanki, haubice itp. stawiano w czasach PRLu.
Nie mogę doszukać się powiązania Kopca Wyzwolenia z rakietami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz